♡ Wiadomość ♡

455 29 25
                                    

Właściciel czarnych, poczochranych i do tego mokrych od potu po intensywnym treningu włosów właśnie wracał do domu. Schludny dom jednorodzinny około pół godziny drogi od szkoły stał pusty. Rodzice bruneta z okazji rocznicy ślubu postanowili wyjechać na kilka dni zostawiając wszystko pod opieką ich syna. Tetsurou od dawna planował znalezienie własnego lokum jednak jak na razie był zmuszony do prowadzenia pasożytniczego trybu życia u boku rodziców.

Czarnowłosy stał przed drzwiami usilnie próbując odnaleźć klucze zagubione gdzieś w otchłani tylnej kieszeni torby. Musiał je gdzieś zapodziać bo nawet po wyrzuceniu wszystkich rzeczy na taras nie udało mu się ich dostrzec.

zapasowy klucz masz pod doniczką skarbie"

Jak to mówiła jego mama „Przezorny zawsze ubezpieczony". Szkoda tylko, że doniczek na oko stało tam z dwadzieścia jak nie więcej. Pani Tetsurou od zawsze miała smykałkę do ogrodnictwa i trzeba było przyznać, że wychodziło jej to całkiem dobrze. Kuroo odkąd pamiętał widywał sąsiadki które z zazdrością patrzyły na idealnie przycięte krzewy w ogródku i zadbane pelargonie na tarasie.

Czarnowłosy miał szczęście ponieważ już za czwartym razem udało mu się trafić. Szybko podniósł metalowy przedmiot i pewnym ruchem obrócił go w zamku. Drzwi z lekkim skrzypnięciem ustąpiły tym samym wpuszczając go do środka. Chłopak czuł się padnięty dlatego pierwszą rzeczą jaka przyszła mu na myśl po wejściu do domu było rzucenie się na kanapę i włączenie pierwszego lepszego programu w telewizji. Jak pomyślał tak zrobił. Leżał tak jeszcze chwilę po czym sięgnął po telefon. Wszedł w kontakty po czym bez słowa wystukał znany mu dobrze numer.
                                         +++
„Po dotarciu do domu od razu położył się na łóżko. Nie był głodny, właściwie nie miał ochoty już na nic. Z tego depresyjnego stanu wyrwały go wyczuwalne wibracje telefonu w tylnej kieszeni spodni. Niechętnie wziął urządzenie do ręki.
Na ekranie wyświetlał się napis:

Połączenie przychodzące od Kuroo."
                                         +++

Blondyn wlepił pusty wzrok w komórkę. Mówiąc delikatnie wyglądał na nieco oderwanego od rzeczywistości. Siedział na łóżku oparty o ścianę cały czas nieobecnym wzrokiem wpatrując się w urządzenie. Ostanie promienie słońca wdzierały się do środka pomieszczenia przez zaciśnięte żaluzje. Kei zamknął oczy pozwalając kotarze ciemnych rzęs opaść na policzki. Tsukishima starał się zebrać myśli jednak irytujący dźwięk towarzyszący przychodzącemu połączeniu nie dawał mu się skupić. Uniósł powieki.

otrzymałeś nową wiadomość od: Kuroo"

Od Kuroo;
-Tsukki
-Tsukki
-mój Tsukki-zaurze
-Kei, kochanie odpisz 
-muszę Ci powiedzieć coś ważnego

Do Kuroo:
-jestem trochę zajęty, co chcesz mi powiedzieć?

Od Kuroo:
-kocham Cię
———————————————————————————

Powracam do życia moje gnomki....
Ten rozdział jest trochę no... widać jaki ale obiecuje, że się poprawię
W każdym bądź razie dziękuje wszystkim z góry za gwiazdeczki i lecę pisać next

KuroTsukki (zakończone, może kiedyś będę kontynuować)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz