Zostawcie coś po sobie, ponieważ ten rozdział jest dla mnie na prawdę ważny, miłego 💋
**
Weszliśmy na salę klubową i od razu do moich uszu doszła melodia znanego remiksu. Zanim ruszyliśmy na parkiet, poszliśmy wszyscy do baru, gdzie wypiliśmy szybką kolejkę.
- Nie będziesz miała przesrane, jeśli tata się dowie?- zaśmiałam się, patrząc na Norę, ale ona nie wydawała się tym przejmować.
- Coś Ty, nie znają mnie tu. Mimo, że to jego hotel, nie kontroluje wszystkiego co się tutaj dzieje - zaśmiała się.
Skinęłam głową, opierając się o ladę, a mój wzrok padł na Logana, siedzącego za Norą i śmiejącego się samego do siebie. Szturchnęłam brunetkę i wskazałam na chłopaka.
- Jest nieźle pijany, co?- odezwałam się.
- Myślisz o tym samym co ja?
Wymieniłyśmy się porozumiewawczymi spojrzeniami, po czym okrążyłam Norę i stanęłam po lewej stronie Logana.
- Wszystko Ok?- zapytałam.
Brunet wypuścił głośno powietrze przez usta i spojrzał na mnie przekrwionymi oczami. Mimo, że się śmiał, miałam wrażenie, że jest jakiś przygnębiony i coś leży mu na sercu.
- Czy coś jest ze mną nie tak?- odpowiedział pytaniem na pytanie.
Zmarszczyłam brwi, spoglądając na Norę.
- Nie, czemu miałoby być?- zapytała brunetka.
Logan odwrócił wzrok, patrząc na pusty kieliszek, który trzymał w palcach.
- Nie potrafię..- zaczął - nie potrafię udawać, że jestem normalny. Już nie. Nie umiem się tak bawić, podrywać i zaliczać, bo nie sprawia mi to żadnej przyjemności. Bo tego nie chcę.
Bełkotał trochę bez sensu, przez co zaczęłam się martwić. Wydawał się być na prawdę rozbity.
- Co masz na myśli? Co się dzieje?- zapytałam spokojnie, kładąc mu dłoń na ramię.
- Ja.. - zawahał się - myśle, że lubię.. kogoś.
- Okej - powiedziała Nora - więc może powiesz to temu komuś?
- To nie takie łatwe - odparł sfrustrowany - Wszystko jest do dupy.
- Ale dlaczego?
- Ponieważ, kurwa, jak mam mu powiedzieć, że go lubię?- wybuchnął.
W mojej głowie zajaśniała żółta lampka i od razu spojrzałam na Norę, która również posłała mi znaczące spojrzenie.
- To znaczy, że lubisz chłopców?- zapytałam ostrożnie.
- Tylko jednego - powiedział - Boże, jestem najebany, nie powinienem tego mówić..
Westchnęłam, spoglądając kątem oka na Alex'a, który tańczył kilka metrów dalej razem z Kelsey i Tracy.
- Ej słuchaj mnie - zaczęłam, zmuszając go, żeby na mnie spojrzał - Jesteś normalny, rozumiesz? Jak najbardziej normalny i nie ma się czego wstydzić. Myślę, że powinieneś spróbować. Czego się boisz? Że jest heteroseksualny?
Logan przez chwilę patrzył mi w oczy, jakby nie był do końca pewny czy mi coś powiedzieć.
- Myślę, że Alex jest stuprocentowo homoseksualny - odparł.
Momentalnie na mojej i Nory twarzy pojawił się szeroki uśmiech, ponieważ oznaczało to, że może im się udać.
- Logan.. jakby Ci to powiedzieć..- zaczęła Nora, uśmiechając się do niego.
CZYTASZ
Hurts so good
Teen FictionLindy Smith ma osiemnaście lat i pochodzi ze słonecznego Miami na Florydzie. Los jednak nie jest dla niej zbyt łaskawy, ponieważ zmuszona jest przeprowadzić się do swojej niezależnej, o dwa lata starszej siostry do Bostonu, gdzie skończy swoją ostat...