38: To właśnie mój real

53.5K 1.7K 1.4K
                                    


Nie wiem która była godzina, ale ludzie na sali powoli stawali się coraz bardziej pijani. Nauczyciele zaczynali się zbierać, przez co większość z nas pozwalała sobie na upust emocji oraz wprawienie się w stan upojenia.

Tańczyłam właśnie z Miles'em na parkiecie, kiedy z głośników zaczął lecieć remiks Baby one more time. Więc nie zdziwiłam się, kiedy po chwili obok mnie zjawił się pijany Alex, ponieważ miłość Britney Spears była jedną z wielu rzeczy, która łączyła mnie i tego zakręconego pajaca.

- Odbijamy - powiedział, przyciągając mnie do siebie i wyrywając z objęć Miles'a, który zmarszczył brwi.

- Chyba śnisz - parsknął brunet.

Spojrzałam na niego przepraszająco i chwyciłam rękę Alex'a, ponieważ to był nasz kawałek i chciałam go z nim zatańczyć.

- Ciągnij frytki - czarnowłosy pokazał mu język i pociągnął mnie na bok.

Chłopak zrobił obrót i zaczęliśmy tańczyć w rytm, ciągle śpiewając tekst piosenki i skacząc. Czułam się idealnie i chciałam zapamiętać każdą sekundę tej cudownej nocy, ponieważ wiedziałam, że była jedna w swoim rodzaju. I naprawdę cieszyłam się, że miałam przy sobie tak wspaniałych ludzi.

Później poszliśmy do stolika i wypiliśmy kolejkę wódki z cytryną. Postanowiliśmy przejść już do konkretów, ponieważ nie było dłużej sensu ukrywania się przed profesorami.

- Zaprowadzisz mnie do domu, jeśli będę za bardzo nawalony?- wybełkotał Alex, kiedy nalewałam kolejny kieliszek.

- Od tego masz Logana - zaśmiałam się.

- On będzie tak samo pijany.

- Więc jeszcze mam niańczyć jego?- uniosłam jedną brew.

- Śpi u mnie, więc..- zaczął, ale mu przerwałam.

- Więc będzie miłe zakończenie nocy - puściłam mu oczko, a chłopak się zaśmiał.

- Kto to mówi - Alex szturchnął mnie w ramię, a potem wypiliśmy kolejnego szota.

- Nie wiem o co ci chodzi - wzruszyłam ramionami, lekko się uśmiechając.

- Zdziro, przede mną nic się nie ukryje, pamiętaj to. Przecież to oczywiste, że stracisz tej nocy dziewictwo - powiedział pewnie, jakby o była najbardziej wiadoma rzecz na ziemi.

Spojrzałam na niego z lekkim przerażeniem w oczach, po czym uniosłam brwi i pokręciłam głową.

- Masz jakąś magiczną intuicję, czy co?

- Mam oczy i uszy - mrugnął do mnie, a ja przewróciłam oczami.

Później dołączyła do nas Nora, więc wypiliśmy jeszcze jeden kieliszek. Następnie wyszliśmy na zewnątrz, żeby zapalić, gdzie dołączyliśmy do naszych partnerów.

Miles, Logan i Johny siedzieli na ławce i palili papierosa, rozmawiając o czymś. Podeszliśmy do nich, a wtedy Miles przyciągnął mnie do siebie tak, że usiadłam na jego kolanach.

Alex i Logan poszli się przejść, chociaż szczerze mówiąc każdy wiedział, że mają zamiar obściskiwać się za szkolnym murem.

Johny wstał i zgasił swojego papierosa, a później objął Norę, która wyszeptała mu coś na ucho i również zniknęli. I to by było na tyle ze wspólnego palenia.

- Cóż, wyglada na to, że zostaliśmy sami - powiedział Miles, wzdychając.

- To takie złe?- zaśmiałam się cicho.

Hurts so goodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz