』2. 32. 『

303 19 6
                                    

╔══════════╗

Czytała lekturę, którą podarował jej władca

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Czytała lekturę, którą podarował jej władca. Lubiła się uczyć, nabywać nową wiedzę i doświadczenie. Jedynie tym potrafiła zabić czas podczas nudy. Uważnie śledziła starannie nakreślone literki, chłonąc wszystkie informacje jak ziemia wodę. 

- Wejść - powiedziała, słysząc pukanie do drzwi, jednak wzroku od książki nie oderwała. 

- Przyjechała krawcowa, sultanym. Musisz wybrać materiały, aby uszyto ci nowe suknie -powiedziała cicho niewolnica, a Nurhan jedynie machnęła dłonią. 

- Każ się tym zająć Dilrubie, nie mam teraz na to czasu - powiedziała, a dziewczyna ukłoniła się i opuściła komnatę. 

Po raz kolejny słysząc pukanie w ciężkie, drewniane drzwi, westchnęła ciężko i zamknęła książkę, odkładając ją na bok. Spojrzała w stronę źródła dźwięku i zezwoliła ponownie na wejście. 

Do środka wszedł kastrat w kolorowym stroju. Nurhan nie pamiętała jego imienia, ale zwróciła uwagę, że ostatnio często kręci się wokół niej. 

- Słucham. 

- Sultanym. - Ukłonił się nisko i spojrzał na nią bystrymi, brązowymi oczami. - Władca wzywa cię do ogrodu.

- Wspaniale. - Klasnęła w dłonie i podeszła do kołyski, w której leżał jej syn. Miał otwarte oczy i przyglądał się matce. Ucałowała jego czoło i uśmiechnęła się, głaskając miękkie i krótkie włosy. - Wezwij natychmiast Dilrube. Niech zajmie się księciem, dopóki nie wrócę. 

Nurhan z pomocą służących narzuciła na ramiona bordowe nakrycie z ciemnym futrem, a we włosy wpięły jej tego samego koloru chustę. Gdy w komnacie zjawiła się Dilruba, sułtanka wyszła w towarzystwie dwóch służących. 

Murad znajdował się pod specjalnie rozstawionym namiotem i popijając szerbet, przyglądał się Ibrahimowi walczącemu z Bayezidem. Obok niego siedział Kasım, który również nie odrywał wzroku od walczących braci. 

- Ibrahim coraz pewniej trzyma miecz - odezwał się brat władcy. 

- Masz rację, jednak nigdy nie dorówna Bayezidowi - powiedział sułtan, odstawiając srebrne naczynie na stół. - Ibrahim woli czytać, niż walczyć.

- Ja bym pokonał Bayezida - mruknął Kasım, mrużąc oczy. Władca usłyszał jego słowa, jednak nie skomentował ich. 

W oddali zobaczył zbliżającą się Nurhan. Uśmiechnął się i przywołał ją gestem dłoni. Wrócił wzrokiem do braci. Bayezid odepchnął Ibrahima, który zatoczył się kilka kroków w tył. Nagle wzrok starszego spoczął na idącej ku nim sułtance w bordowej sukni. Syn sułtanki Gulbahar jak zaczarowany patrzył na kobietę, która była mu zabroniona, nie powinien nawet zatrzymywać wzroku na niej na tak długi czas. Jednak nie widział jej od wielu dni i całkowicie zapomniał, że obserwuje ich sułtan. 

» Mystery of love ­­­- Magnificent Century «Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz