Rozdział 15

173 18 10
                                    

Bluszczowa Łapa był przerażony i wściekły jednocześnie. Jak Szybka Łapa mógł takie coś zrobić. I to własnemu bratu!

- Dziękuję, że mi powiedziałeś. - zamruczał przywódca, po czym spojrzał na Bluszczową Łapę. - Wiem, że trenujesz w Mrocznej Puszczy. Teraz zabiłeś mojego przyjaciela. Muszę cię ukarać.

Bluszczowa Łapa nie wiedział, co ma zrobić. Najgorsze było to, że nie miał nic na swoją obronę. Trenował w Mrocznej Puszczy, raz zaatakował kota (oczywiście wtedy kontrolowała go Szylkretowa Gwiazda, ale nikt z Klanu Rzeki o tym nie wiedział), a na dodatek przyszedł wcześniej. Ale po pomoc! To nie moja wina, że dowiedziałem się o śmierci Porannej Łapy! Chociaż może gdybym nie zaczął rozmowy z Leśnym Pragnieniem, to udałoby się uratować Małego Ogona.

W czasie, gdy przywódca myślał nad karą, koty Klanu Rzeki zaczęły mówić do Bluszczowej Łapy.

- Przez ciebie mój były mentor nie żyje. - warknął Szybka Łapa. Dobrze udaje.

- Nie tak cię wychowałam. - miauknęła smutno Kwiecista Ambicja.

Bluszczowa Łapa spojrzał jej prosto w oczy.

- On kłamie! Ja nie zabiłem! - krzyknął, tak, by każdy go słyszał. Nie wiedział, co ma robić. Musiał powiedzieć Klanowi Rzeki prawdę. Nawet, jeżeli nikt mu nie uwierzy.

- Ja ci wierzę. - zamruczał medyk. Bluszczowa Łapa był zszokowany. Jednak jeszcze bardziej zaskoczyła go rekacja jego matki.

- Zwariowałeś?! Wierzysz mu?! Dlaczego nie Szybkiej Łapie? - warknęła, po czym poszła do żłobka, karmić kocięta. Były małe i nie mogła ich na długo zostawiać. Na szczęście inne karmicielki mogły dać im mleko gdy jej nie było w żłobku.

Do obozu wrócił patrol, w którego skład wchodzili Ptasi Ogon, Azaliowa Noga i Promienna Gałąź. Od razu podbiegł do nich Szybka Łapa. Kocur powiedział im kłamstwo o tym, że Bluszczowa Łapa zabił Małego Ogona. Cała trójka od razu podeszła do ucznia.

- Zabiłeś przyjaciela i zastępcę mojego ojca! - fuknęła Promienna Gałąź. Złocista kotka o bursztynowych oczach była córką Mglistej Gwiazdy i Zamglonego Błysku.

- Zdrajca! - fuknął mały ciemnoszary kocur o pręgowanym ogonie i łapach. - Przykro mi, że moja była mentorka ma takiego syna.

Masz rację, mi też przykro, pomyślał Bluszczowa Łapa, że urodziła takiego kłamcę, jakim jest Szybka Łapa.

Wtedy odezwał się brat Azaliowej Nogi.

- Idziemy. Nie ma sensu rozmawiać z tym...z tym...lisim łajnem. - powiedział, a Bluszczowa Łapa poczuł wściekłość. Nikt nie ma prawa go nazywać lisim łajnem. Kocur wysunął pazury.

- Mnie też zabijesz? - prychnął złoty pręgowany wojownik.

Bluszczowa Łapa wsunął z powrotem pazury w poduszki łap, po czym odszedł na bok. Wtedy zaczął padać deszcz. Kocur zobaczył, że Szybka Łapa i Tygrysia Łapa dzielą się językami. Pogodzili się?

W tym momencie przywódca Klanu Rzeki znowu zawołał wszystkich by się ustawili na środku obozu.

- Bluszczowa Łapo, podejdź. - miauknął, gdy tylko wszyscy już stali.

Bluszczowa Łapa podszedł do przywódcy. Słyszał, jak wszyscy krzyczeli "Zdrajca! Morderca!", ale starał się tym nie przejmować.

- Ja nic nie zrobiłem! - miauknął w końcu, jednak nikt - poza Leśnym Pragnieniem - mu nie wierzył. Zrozumiał więc, że nie ma sensu dalej walczyć o to, by ktoś inny mu uwierzył. I tak się nie uda.

- Nie kłam, Bluszczowa Łapo. Zabiłeś Małego Ogona i muszę cię ukarać! - warknął przywódca, a jego głos rozniósł się po obozie.

Koty klanu od razu zaczęły krzyczeć. Bluszczowa Łapa był prawie pewny, że przywódca zaraz go wygna. Wszyscy tego chcieli.

- Wygnaj go! Wygnaj go! - krzyczeli wszyscy, tak jak podczas ceremoni zwykle krzyczy się imię nowego ucznia lub wojownika.

- Wiem, że to was zaskoczy, ale nie wygnam go. - miauknął Mglista Gwiazda, a wszyscy spojrzeli na niego zaskoczeni. Bluszczowa Łapa nie mógł w to uwierzyć. Zostanę w Klanie Rzeki!

Po chwili przywódca mówił dalej.
- Jednak wybrałem dla niego karę... - przerwał, a biało-rudy kocur poczuł niepewność. - Bluszczowa Łapa nigdy nie zostanie wojownikiem.

594 słowa

przyzwyczajcie się do tego, że niektóre rozdziały mają 450 słów, a inne ponad 1000.

SKR: PB #1 oskarżony ✅Where stories live. Discover now