Minęły trzy dni. Kwiecista Ambicja, która okazała się być w ciąży, zgodziła się na zostanie opiekunką dla kociaka, jednak nie zamierzała udawać jego matki.
Kocurek otrzymał imię Pokrzywek. Nowego mentora Szybkiej Łapy przywódca jeszcze nie wybrał.
Bluszczowa Łapa przez to wszystko zapomniał, że miał się spotkać we śnie z przywódczynią Mrocznego Lasu, Szylkretową Gwiazdą. Postanowił zrobić to po polowaniu, na które kilka minut temu wysłał go Mały Ogon. Miał z nim iść również Rozżarzony Wiatr, najstarszy wojownik Klanu.
Kocur wyszedł z obozu, a brązowy wojownik poszedł za nim.
— gdzie idziemy, Rozżarzony Wietrze? — zapytał kocur o biało–rudej krótkiej sierści.
— będziemy łowić ryby w rzece. — odpowiedział mu zielonooki kocur.
Po drodze uczeń zastanawiał się, jak będą wyglądały kocięta jego matki - jego przyrodnie rozdzeństwo. Przyrodnie, bo jego ojciec, samotnik o imieniu Srebrna Stopa zmarł zanim Bluszczowa Łapa się urodził. Ojcem drugiego miotu Kwiecistej Ambicji okazał się być Zamyślone Oko.
— złap pięć ryb. Wtedy będziemy mogli wrócić — rozkazał wojownik, kiedy doszli na miejsce. — ja również będę polował.
Uczniowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Podszedł do rzeki. Przyłożył brzuch nisko do ziemi. Czekał, aż podpłynie ryba. Tak się stało. Kocur w odpowiednim momencie skoczył do wody i złapał zwierzynę. Powrócił do pozycji łowieckiej. Złapanie drugiej ryby zajęło mu więcej czasu. Kiedy w końcu ją złapał postanowił chwilę odpocząć.
Nie uszło to uwadze Rozżażonego Wiatra. Wojownik prychnął dając uczniowi do zrozumienia, że nie powinien odpoczywać.
Bluszczowa Łapa westchnął i wrócił do polowania. Czekał. Żadna ryba nie podpłynęła. Kocur warknął ze złością:
— gdzie te głupie ryby?
— jeśli będziesz krzyczał to je spłoszysz — miauknął Rozżażony Wiatr. Obok brązowego wojownika leżało siedem ryb, a na dodatek on co chwilę coś łowił - sprzyjało mu szczęście, czego młody uczeń nie mógł już powiedzieć o sobie.
Rudo–biały Rzeczniak w końcu zobaczył rybę. Udało mu ją złowić. Złapanie dwóch kolejnych ryb również zajęło mu dużo czasu.
Spojrzał na ryby obok wojownika; było ich dziewięć. Razem z jego rybami czternaście.
— jak my to wszystko zaniesiemy? — zapytał uczeń.
— będziesz nosił po jednej, a ja będę pilnować, by nikt ich nie ukradł. — odparł stary kocur.
Bluszczowa Łapa wziął rybę w pysk i pobiegł do obozu. Położył ją na stosie zwierzyny.
— tylko tyle? — miauknął któryś z wojowników Klanu Rzeki.
— to jeszcze nie wszystko — to mówiąc kocur wybiegł z obozu z powrotem nad rzekę. Stamtąd wziął kolejną rybę i wróciłz nią do obozu.
Powtarzał czynności, aż zostały dwie ryby.
— zabierz jedną, ja wezmę drugą. — miauknął Rozzżarzony Wiatr.
Koty weszły w końcu do obozu. Kwiecista Ambicja wyszła z żłobka. Jej brzuch był lekko zaokrąglony. Nic dziwnego, w końcu kotka była w ciąży od półtorej książyca. Zamyślone Oko stał obok niej.
Kotka zjadła jedną z ryb. Bluszczowa Łapa również którąś zjadł. Wkrótce zostały tylko trzy ryby.
Przywódca wskoczył na Rzeczny Pień; Bluszczowa Łapa odgadł, że chodzi o nowego mentora jego brata.
Wszystkie koty zebrały się przy rzece, więc przywódca nie musiał ich wzywać.
— jak pewnie się domyślicie, zebraliśmy się tu, bym mógł wam powiedzieć, kto zostanie nowym mentorem Szybkiej Łapy. — miauknął przywódca.
Młody Rzeczniak zaczął zastanawiać się, kogo Mglista Gwiazda wybrał na mentora jego brata. Może Zamyślone Oko? W końcu kocur nie miał nigdy ucznia.
— zostanie nim Mały Ogon. Koniec zebrania. — miauknął kocur, zeskakując z Rzecznego Pnia na trawę. Koty poszły do swoich legowisk, a Szybka Łapa i jego nowy mentor postanowili pójść na patrol.
Bluszczowa Łapa położył się w legowisku uczniów. Zamknął oczy i zasnął. Myślał tylko o Mrocznym Lesie.
~🛡️~
Otworzył oczy. Udało mu się! Znajdował się w Mrocznym Lesie. Nigdzie nie widział Szylkretowej Gwiazdy, ta jednak po chwili do niego podeszła. Była wściekła. Rzuciła się na kocura i przyszpiliła go do ziemi, jednak Rzeczniak się wyrwał.
— nie dotrzymałeś obietnicy!
— przepraszam, zapomniałem.
— powiem ci coś. Lepiej się nie wdawaj w znaki temu, kto będzie cię szkolił.
— a kto będzie mnie szkolił? — zapytał.
— ja będę twoją mentorką. Szkolenie zaczynamy jutro. — warknęła, a kocur się obudził.
~🛡️~
Bluszczowa Łapa wyszedł z legowiska. Zobaczył, że zastępca ustala skład patroli. Podszedł do kocura, stanął obok Falowanego Ogona.
— na najbliższy - czyli popołudniowy - patrol pójdę ja i Azaliowa Noga. — mówił Mały Ogon. — na patrol wieczorny Zamyślone Oko zabierze Ptasiego Ogona. Wybiorę również patrol łowiecki. Pójdą Szybka Łapa, Księżycowa Fala i...
— ja! — zastępcy przerwał wrzask Tygrysiej Łapy. Bluszczowa Łapa nie ukrywał, że kotka mu się podoba, jednak doskonale wiedział, że ona kocha Szybką Łapę, chociaż nikomu o tym nie mówiła. Tygrysia Łapa wróciła do legowiska uczniów dzień po tym, jak Pokrzywek został nazwany.
— dobrze, możesz ty iść. — miauknął cichym głosem zastępca Klanu Rzeki. Po chwili wyszedł z młodym wojownikiem z obozu.
Bluszczowa Łapa podszedł do stosu zwierzyny. Wybrał sobie rybę - z upolowanych przez niego i Rozżarzonego Wiatra została teraz tylko jedna, bo wcześniej rybę zjadł również przywódca - i zaczął ją powoli jeść.
Kiedy oglądał koty w obozie zdał sobie sprawę, jak wiele ich łączy. Tygrysia Łapa dzieliła języki z Szybką Łapą, Starsi wojownicy - Falowany Ogon, Rozżażony Wiatr i Księżycowa Fala - rozmawiali, Mglista Gwiazda rozmawiał z Promienną Gałęzią - swoją córką, uczniowie leżeli w swoim legowisku, jego matka i Zamyślone Oko w żłobku opiekowali się Pokrzywkiem, a pozostałe koty albo spały, albo tak jak on jadły zwierzynę, albo były na patrolu.
Patrząc na to wszystko, Rzeczniak dostał ochoty na rozmowę. Jednak nikt nie chciał z nim rozmawiać. Nikt. Kocur powoli wszedł do legowiska uczniów. Teraz jego cel był tylko jeden - zdobyć szacunek i przyjaźń Klanu. Bez względu na cenę.
YOU ARE READING
SKR: PB #1 oskarżony ✅
AcciónDOWIEDZ SIĘ CO SKRYWA KLAN RZEKI Bluszczowa Łapa, uczeń jednego z najznakomitszych wojowników Klanu Rzeki, jest zakochany w Tygrysiej Łapie. Pewnego dnia Szybka Łapa, inny kot, któremu podoba się Tygrysia Łapa, oskarża o coś kocura. Czy Bluszczowa...