'Dobro zwycięża'

635 20 4
                                    

W drzwiach stał Deamon najlepszy przyjaciel Hiro. Był on blondynem o zielonych oczach o przeszywającym spojrzeniu, lubiłam go . Spędzałam z nim dużo czasu bo często bywał u Hiro . Był dobrym rozmówcą i przyjacielem. Nie rozumiałam tylko co miał na myśli mówiąc te słowa...
- Ból psychiczny zastaąpia fizyczny. Czujesz ulgę ale to tylko na chwilę... - mówił podchodząc do mnie i powoli ściągając rękawicę, wzioł delikatnie moje szczupłe ręce w swoje i zaczął je oglądać potem spojrzał w moje oczy próbując z nich coś wyczytać ...
- Dwa lata temu razem z twoim bratem i ekipą ze szkoły, pojechaliśmy na wycieczkę nad jezioro. Było tam 6 chłopaków i 4 dziewczyny w tym jedna która podobała się twojemu bratu.Mnie też wpadła w oko, ale widząc twojego brata bujacego w obłokach myśląc o niej, odpuściłem sobie . Ta dziewczyna miała na imię Lila i po paru dniach wycieczki . Zaczęła też filtrować do twojego brata - mówił tak od czasu do czasu spoglądając na mnie , siedząc na przeciwko mnie.
- Cieszyłem że mój przyjaciel jest szczęśliwy i starałem się go wspierać , ale pewnego wieczoru usłyszałem jak Lily gadała z chłopakami z naszej paczki . O tym jak rozkochała w sobie Hiro i ma zamiar później go rzucić żeby dostać się do ich paczki ...- mówił schylając głowę , zaciskając pięści.
- Okazało się że to był zakład, od razu powiedziałem to twojemu bratu. Jednak on uznał że próbuje ukraść mu ukochaną bo widział ,że też mi się podoba. Zabolało mnie to ,że poróżniła nas dziewczyna. Więc pracowałem nad tym by zdobyć dowód który przekona Hiro i zdobyłem go . Pogodziłem się z twoim bratem i od tamtego momentu mówimy sobie samą prawdę... Nie zawsze nasze chęci są dobrze odbierane i mają odwrotne skutki niż oczekiwaliśmy . Jednakże możemy się postarać by to naprawić .Jeśli będziemy się starać się osiągnąć nasz cel, ciężką pracą ...To każdy upadek i podniesienie się powinno nam dawać siłę i motywację, że możemy spełnić nasze cele .
Nigdy nie jest za późno by naprawić nasze błędy... Pamiętaj o tym...- mówiąc podszedł do mnie pocałował w czoło i odszedł na górę...
Masz rację Deamon ....
Nigdy nie jest za późno muszę ciężko pracować by naprawić moje błędy. To jest moje postanowienie i cel i nic mnie w tym nie powstrzyma...
Zdjęłam rękawice i uznałam że najlepiej będzie jak pójdę spać , ale najpierw muszę wstąpić do kuchni by opatrzeć ręce . Zgasiłam światło i wyszłam z piwnicy .
Z salonu dochodziły dźwięki telewizora i rozmawiających chłopaków nie zwracając zbytnio na to uwagi weszłam do kuchni . Z szafki wyciągnęłam wodę utlenioną i bandaże . Polałam rany delikatnie sycząc , nagle poczułam zimną rękę która zaczęła owijać bandarzem moje ręce. Nie musiałam patrzeć w górę by wiedzieć kto to był tylko Hiro ma na dłoni blizne która ciągnie się od nadgarstka do kciuka .
- Nie wiedziałem że tak bardzo to przeżywasz, dlaczego mi nie powiedziałaś o tej dziewczynce- powiedział z wyrzutem...
- Musiałam się upewnić, ostatnio bardzo dużo się dzieje i po prostu nie mam na to siły...- powiedziałam spuszczająć głowę ...
- Dobrze rozumiem ale obiecaj że jak coś będzie się coś dziać to mi o tym powiesz...- mówił to pocierając moje ramiona dłońmi...Wachałam się przez chwilę ale później doszedł do mnie fakt że na razie mogę tylko jemu zaufać...
- Obiecuję ...- powiedziałam cicho , uśmiechając się delikatnie w jego stronę. Przytulił mnie i mogłam przysiąć ,że czułam jak się uśmiecha . Nagle poczułam jak przerzuca mnie przez ramię i zanosi do salonu ,
sadawiajac mnie na swoich kolanach a nogi rzuciłam na nogi Deamona ...
- Ty nie za bardzo się rozkładasz ? - spytał Deamon podnosząc brew...
- Masz bardzo wygodne nogi ci powiem - powiedziałam to uśmiechając się ironicznie...
Wtuliłam się w pierś Hiro i patrzyłam na ekran telewizora gdzie lecieli "Szybcy i wściekli " nie wiadomo kiedy zasnełam .
Zobaczyłam dziewczyne o zielonych oczach i czerwonych włosach tak jak moich po zmianie i w staroświeckich ciuchach ...
-Kim jesteś?- zapytałam ...
- Twoim poprzednim wcieleniem, jestem Andrea Demon - powiedziała uśmiechając się .
Patrzyłam na nią jak ducha ...
- To ty też jesteś demonem, proszę powiedz jakie siły lub dary mają demony. Jesteś starsza i napewno coś odkrylaś . Muszę komuś pomóc...- nagle ona zaczęła się śmiać ....
- Zazwyczaj demony są samolubne i okrutne , nie martwią się o nikogo , ale widzę że jesteś wyjątkiem...
- Ja jestem inna niż ty ...- mówiłam patrząc na nią wyniosłym wzrokiem ...
- Odpowiesz na moje pytanie ?- mówiłam zniecierpliwionym głosem .
- Potrafimy się regenerować i innych ale tracimy przy tym dużo energii, niebezpieczenstwem dla nas
jest ... - nie usłyszałam co mówiła dalej bo się nagle obudziłam ...Przez chwilę wpatrywałam się w czarną pościel i rejestrowałam coś się stało... Andrea, sen , poprzednie wcielenie... Istnieje dla nas zagrożenie tylko jakie ?...
Muszę się tego dowiedzieć w najbliższym czasie...
Rozejrzałam się gdzie jestem i okazało się że jestem w łóżko mojego brata , pewnie mnie przyniósł jak usnełam .
Zerwałam sie z łóżka i zeszłam na dół. W salonie chłopaki spali na kanapie a wokół nich były butelki po napojach i piwie ... oj coś czuje że będzie kac.
Położyłam im na stole w kuchni tabletki i wodę i wiadomość że wyszłam .
Skierowałam się w stronę domu i po paru minutach doszłam. Otwierając drzwi domu , poczułam na sobie ciężar to ...
- Hej wilczku- powiedziałam drapiac go za uchem , weszłam do domu siadajac w salonie i zastanawiając co mam zrobić. Najrozsądniejszym pomysłem było sprawdzić czy to co mówiła Andrea jest prawidziwe . Jutro po szkole zajde do szpitala, postanowione...

Pewnie nie tego się spodziewaliście ale powiem wam tyle , że kolejne części będę kolejnym krokiem do poznania parwdy , przez kogo nie długo się okarze...
Pozdrawia Wilczek369

Demon piłkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz