🌼6🌼

1.1K 28 4
                                    

Gdy byliśmy już w garażu, pierwsze co to Tae wziął mnie na ręce bo stałam.
- Tae! Co ty robisz?!
- Miałaś oszczędzać nogę, więc cię biorę na ręce.
Nagle Jungkook nie załuwarzenie stanął obok i jakimś cudem przerzucił mnie na swoje ręce.
- Jeśli chodzi o noszenie jej to tylko i wyłącznie JA! mogę ją nosić, ok?
- Okey. Przepraszam Jungkook.
- Nic się nie stało, ale żeby to było 1 i ostatni raz. Teraz możesz zawołać jeszcze Jimina, byście wzięli walizki Bea.
- Przecież sam to wniosę.
- Nie dasz rady, Tae. ~hah~ - powiedziałam to z wielkim uśmiechem na ustach. Jungkook wtedy pstryknął mnie w nosek i Zaczoł powoli wchodzić po schodach.
- Jimin-i! Idź pomóż Tae!
- Już biegnę! - Jimin pobiegł na dół do Tae, a Jk zaniósł mnie do sypialni. Położył na łóżko i przykrył kocem, który był obok, na krześle. Jungkook chciał się koło mnie położyć i przytulić, ale przyszedł Jin z jedzeniem.
- Jedzenie! Moje gołąbeczki kochane.
- Jin. Weź no! Nie mów tak. - powiedział troszeczkę skrępowany Jk. To było słodkie. Dałam buziaka w policzek.
- Kochanie ty moje. Co przyniosłeś do jedzenia Jin?
- Nuddle własnej roboty oraz soczek. Smacznego moje dzieci!
- Dziękujemy mamo! - wykrzyczeliśmy churkiem. Zaczęliśmy szamać bardzo pyszne jedzonko. Jungkook poszedł zanieść talerze, a ja weszłam na yt. Zaczęłam oglądać jakieś filmiki beauty, po jakimś czasie dopiero zobaczyłam, że Jungkooka jeszcze nie ma, a zegarek pokazywał 00.23 w nocy. Ruszyłam swoją gruba dupę z łóżka i wyszłam z pokoju. Weszłam powoli i po cichu do salonu. Siedzieli tam wszyscy chłopaki, oglądali jakiś film. Nagle Jimin odwrócił się, bo po coś szedł, no i mnie zauważył.
- Ooo. Bea wyszła z pokoju.
- Tak, ale to dlatego, że czekałam na Jungkooka, który nie przeszedł.
- Przepraszam cię! Nawet nie wiedziałem! Naprawdę cię przepraszam! - przytulił mnie mocno. Ja wtuliłam się w niego, a on podniósł moje nogi i zawinął je w tak że były na jego tali.
- My już pójdziemy się umyć, prawda kochanie?
- Dziobzie! - odpowiedziałam słodkim głosikiem. I poszliśmy do łazienki z wanną, gdy już mieliśmy wchodzić do toalety. Usłyszeliśmy jak chłopaki krzyczą jak małe, podekscytowane dziewczynki. Weszliśmy do łazienki, Kooki od razu napuścił wody i oczywiście mnie wcześniej posadził na blacie umywalki, pocałował mnie delikatnie w usta i powiedział:

 - Kochanie, rozbiorę cię moje ty Dziecko kochane. - powiedział to bardzo spokojnym i miłym głosem. Pokiwałam głową i Jungkook zaczął mnie rozbierać zaczynając od bluzki. Gdy siedziałam w samej bieliźnie, Jk uznał, że umyje się ze mną, a wiec sam też zaczął się rozbierać. Pod koniec poszedł on jeszcze szybko zamknąć drzwi od łazienki (by przypadkiem żaden z chłopaków nie wpadł na zjebany pomysł i nie wszedł nam do łazienki wtedy gdy będziemy jeszcze się kąpać). Zrobił to szybko, bo straaaaasznie długo się rozbierał, a mi zrobiło się zimno. Zsadził mnie on z blatu i oczywiście postawił na ziemi,  zdjęłam z siebie bieliznę oraz weszłam szybko do cieplutkiej wody z pianą. On oczywiście wszedł po mnie po drodze podnosząc całą wodę o pół wysokości xd, od razu gdy wszedł do wanny zaczęłam go chlapać wodą! 

 - O ty mała spryciaro! - krzyknął i zaczoł dmuchać we mnie pianą. Ja również zaczęłam na niego dmuchać pianą, w trakcie bitwy na piane Jungkook krzyknął troszkę głośniej:

 - Stooooooooop! Już! Dosyć tego szaleństwa  hah  - złapał mnie za nadgarstki i patrzył w oczy. Nagle zrobił coś czego się nie spodziewałam. POCAŁOWAŁ MNIE ON W USTA!!! Robił to powoli i spokojnie by mnie nie spłoszyć, ale jak namiętnie! Jak ja go kurwa naprawdę kocham! Odwzajemniłam każdy jego pocałunek, było tak miło i przyjemnie, że aż straciłam rachubę czasu i okazało się, że skończyliśmy na tym iż Jungkook leżał na mnie dalej mnie całując już trochę bardziej agresywnie. Nagle ktoś zapukał do drzwi łazienki:

 -  Ykhym. Sorry że wam przeszkadzam w ten miły dla was czas, ale chciałem tylko spytać ile jeszcze tam będziecie? - rozpoznałam go po głosie. Był to Jin . Po krótszej przerwie dodał - Bo jest już tak trochę późno, a my jutro jedziemy do wytwórni. - Jungkook ciężko odedchnął i powiedział:

 - Już wychodzimy Jin z wanny, czyli za jakieś 20 min. będziesz mógł wejść się umyć. - Jin odszedł o drzwi, a Jungkook powiedział, że wszystko mi powie w pokoju, a więc zaczęłam powoli wychodzić z wanny. Zawinełam się w mój kochany ręcznik, a drugi rzuciłam JK. 

 - Zapomniałem ci powiedzieć, że wyglądasz pięknie nago. - aż przegryzł warge z podniecenia i podszedł do mnie bliżej. Położyłam ręce na jego karku oraz moją twarz na jego.

 - Wiesz, że cię kocham, ale Jin przez to nas zaraz zabije  hah  . - chłopak tylko szeroko się uśmiechnął i zarzucił na mnie swój szlafrok, a sam wyjdzie w samym ręczniku? O nie. Nie pozwolę mu tak wyjść! - Jungkook, załóż na siebie ten szlafrok, a ja się przemknę za tobą. Tobie trudniej będzie się schować za mna, ale mi za tobą nie. - po minie JK było widac że nie ma siły na jaki kolwiek spory dlatego niechętnie sie zgodził. Założył ten szlafrok i chwilę stał wgapiony w podłoge. Ponachałam mu ręka przed twarza i sie odwiesił.

 - Wiem jak zrobimy! - krzyknął. - Choć sie przytulić. - rozłożył on ręce, a ja bez problemu to zrobilam. Nagle zawiązał on pasek od szlafroku.

 - Co ty robisz?! Przecież mnie boli ta kostka i ja mam jeszcze iść tyłem?! No chyba cie pogieło!

 - Nie pogieło mnie. Wejdź na moje nogi i sie juz tak nie denerwuj bo złość piękności szkodzi. - psryknął mnie w nos , a ja weszłam na jego nogi. Otworzył JK drzwi i szybkim krokiem poszedł do pokoju.

_________________

Hejka<3 Kochani wy moi<3 Pisałam ten rozdział na nowym laptopie wiec sorki za jakie kolwiek błedy<3 KOCHAM WAS<3<3<3 Kolejny roz może jutro,a le zobacze czy mi sie bedzie chciało XD<3

_________________

&quot;Czekam na ciebie, Tatusiu💗&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz