Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
༻❃ ❃༺
Kolejne nagrody wpadły w ręce Millie. Rozdanie zakończyło się szczęśliwe. Finn nie dostał znowu ataku, bo Nick od razu przyjechał z lekami brata.
Oona musiała jechać do domu i niestety nie mogła zostać na noc u państwa Wolfhard. Przebywała tam co dziennie, była tam każdego dnia i każdej nocy. Tym bardziej, że rodzice Finn'a jej nie lubili. Jednak tego nie okazywali.
Nick stał przy tylnych drzwiach, czekając na brata. Finn nie chciał jechać wraz Ooną. Wiedział, że zawracała by mu cały czas głowę. On nie miał ochoty z nią rozmawiać.
Finn wyszedł tylnymi drzwiami wraz z nagrodą. Nick uśmiechnął się szeroko do brata, patrząc na nagrodę. Był bardzo dumny z brata. W końcu nie każdy brat jest pożądany przez miliony dziewczyn.
Dosłownie po chwili Millie wyszła tymi samymi drzwiami co Finn. Nick pisnął jak dziewczynka, bo długo nie widział dziewczyny. Podszedł do niej i przytulił ją mocno, uważając na statuetki, które zdobyła. Odsunął się od niej i spojrzał na jej strój.
— Pięknie wyglądasz — obkręcił ją wokół własnej osi.
— Dziękuję — Mills zaśmiała się, lekko spoglądając na młodszego Wolfhard'a. Stał i przyglądał się Millie. Wyglądała cudnie, jak prawdziwa księżniczka.
— Mam pomysł! — powiedział Nick uradowany. — Może pojedziesz do nas na noc? Są nadal twoje ubrania u Finn'a w szafie.
— Chyba jednak lepiej jak pojadę do domu — mruknęła niepewnie, ale Nick nie dawał za wygraną. Wiedział jak Mills działa na Finn'a.
— No weź — starszy Wolfhard zrobił słodkie oczka w stronę Brown. Westchnęła ciężko. — Będzie fajnie! Zrobimy coś głupiego albo zrobimy sobie maraton!
— Nick — mruknęła do niego, jednak zrobił swoje oczka. Ponownie westchnęła, zgadzając się. Nick pisnął, a Finn w środku poczuł szczęście, że się zgodziła. Mills wyciągnęła telefon i wybrała numer do swojej mamy.
— Mamo, mogę spać u Finn'a? — zapytała się Brown. Z słuchawki usłyszała pisk.
— Jasne! — pisnęła mama Mills, dziewczyna zrobiła dziwną minę. Usłyszała tylko rzut telefonu i krzyk matki. — ROBERT! PIJEMY! NARESZCIE MILLIE ZOSTAJE U FINN'A NA NOC!
Millie wywróciła tylko oczami, po czym włożyła do torebki telefon, po czym wszyscy wsiedli do auta.
— Mamo! Tato! Synowa wasza przyjechała! — krzyknął Nick, rzucając kluczki na szafkę. Zdjął buty oraz kurtkę. Millie zaśmiała się cicho pod nosem na te słowa. Państwo Wolfhard natychmiastowo wbiegli do korytarza.