𝓽𝓱𝓪𝓷𝓴 𝔂𝓸𝓾

1.3K 78 145
                                    

━━ 𑁍︎                                              𑁍︎ ━━ 

━━ 𑁍︎                                              𑁍︎ ━━ 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

━━ 𑁍︎                                              𑁍︎ ━━

Noah wkradał się do domu Mills z garnkiem na głowie, gdy zobaczył na story, że grzybek jest u jej przyajciółki. Wiedział, że jak Joseph go zobaczy to ucieknie, bo go nie lubi. Schnapp stwierdził, że garnek to przez to, żeby się do niego upodobnić i żeby nie zarazić się głupotą od tego pogromcy.

Nie mógł dopuścić aby te spotkanie nadal trwało.

Szedł na czworka w stronę pokoju Brown, szedł po cichu i spokojnie. Niestety, Brown była na dole, ale Schnapp jej nie zauważył, gdyż była ona w łazience, z której musiała przynieść swoje kosmetyki. Wychodząc zauważyła Schnapp'a z garnkiem na głowie. Poszła do kuchni wzięła drewnianą łyżkę. Wchodziła powoli za Schnapp'em, który najwyraźniej jej nie widział i słyszał.

Kiedy Noah był przy lekko uchylnych drzwiach, Mills walnęła go tą łyżką mocno w tyłek. Nlah jęknął z wielkiego bólu i upadł na podłogę. Garnek zasłaniał mu całą twarz. Jęczał z bólu, a Millie stała nad z nim z założonymi rękami, przyglądając się mu.

— Czego dusza pragnie? — zapytała Brown, patrząc na Noah, który nadal leżał na podłodze z garnkiem. Nie wiedziała po co przybył jej przyajciel do jej domu, do tego czemu się skradał z garnkiem na głowie. Noah zdjął powoli z głowy garnek, patrząc na Mills.

— Eee, chciałem Ci zrobić niespodziankę — palnął jakąś głupotę, żeby Millie mu uwierzyła.

— Naprawdę? — Brown podniosła brwi ze zdziwienia. Noah pokiwał nerwowo głową. — A jaką?

— Mała imprezka z obsadą! — palnął znowu bez namysłu. Teraz się porządnie wkopał.

— Okej, teraz? — zapytała, pomagając Schnapp'owi wstać. Zdjął garnek z głowy, który trzymał w ręku. Odpowiedział twierdząco. —  To idę się przebrać. Zaraz wracam.

— Czyli nie ma u ciebie Joseph'a? — zapytał lekko uradowany Noah. Millie brwi poszły do góry.

— Nie ma, a co? Chciałeś go spotkać? — zapytała z przekąsem.

— Bardzo — uśmiechnął się sarkastycznie, Millie wywróciła oczami i zniknęła za drzwiami.

Noah szybko wyciągnął telefon i na grupie 'rozjebać grzyba i karpia' napisał:

"Szykować dupy. Dzwońcie po Wolfhard'a, że robimy małą imprezkę. Gaten idź po ten bimber i tą wiśniówkę od babci.

Później wam wszystko opowiem."

Brown wyszła z pokoju ubrana w białą, krótką bluzkę na ramiączka oraz dżinsową spódnice, która na dole miała przetarcia. Ubrała jeszcze białe buty i mogła ruszać. Noah zadzwonił z powortem na kierowcę, którzy przyjechał po dziesięciu minutach.

lights, camera, action| fillieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz