#8 CYKLOP w Hogwarcie

708 38 6
                                    

- Chciałbyś zamieszkać ze stadem w obozie herosów? - spytał Percy, gdy już daleko się oddalili.

- Co to? - spytał spoglądając na niego kontem oka.

- Pewne świetne miejsce - odpowiedział z radością

                              ***

Nikt nie spodziewał się, że już następnego dnia będą musieli walczyć z potworem. Wszyscy myśleli, że skoro Dumbledore powiedział, że Hogwart to bezpieczne miejsce to nie uda się nikomu przedrzeć. Byli w błędzie.

Percy właśnie błagał Hermione po raz kolejny aby zmieniła kolor jego jedzenia na niebieski.

- Co ty masz do tego niebieskiego?! - wrzasnęła.

- Moja mama od kilku lat robi tylko niebieskie jedzenie - powiedział, po czym wzruszył ramionami i dodał -Wiesz, przyzwyczajenia

- Ehh... Może sam byś się tego nauczył? - spytała zrezygnowana po czym spełniła jego prośbę.

- Jeśli tylko zechcesz mnie uczyć - zaśmiał się i ukłonił teatralnie na tyle ile pozwalał mu stół.

Harry zaśmiał się z tej sytuacji, a Ron posłał Percy'emu mordercze spojrzenie.

Zaaaazdroooość ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Gdy Percy jadł spokojnie swoje niebieskie naleśniki, drzwi Wielkiej Sali otworzyły się z hukiem.

Wszyscy uczniowie ucichli i czekali, aż dym opadnie. Percy odruchowo wsadził ręke do kieszeni, gdzie trzymał orkan, po czym wyjrzał zza Harry'ego co się dzieje.

W pyle stał ogromny stwór. Gdy pył opadł można było zobaczyć, że jego buty są mocno ubłocone, a ubrania lekko wilgotne.

- Gdzie jest Nikt?! - ryknął przeraźliwie stwór.

Większość pierwszo, drugo i kilka trzeciorocznych skuliła się lub schowała pod stół.Starsi szeptali, a inni siedzieli jak spetryfikowani przez co niektórzy odwracali od potwora wzrok.

Dumbeldore wraz z kilkoma innymi nauczycielami podniósł różdżki i ruszali w stronę potwora.

- CISZA! - ryknął Percy i wszyscy ucichli, a nauczyciele zatrzymali się. Widząc, że dyrektor otwiera usta, aby coś powiedzieć chłopak go uprzedził - Wszyscy milczeć i się nie ruszać!

Wtedy wszyscy patrzeli na niego jak ba szaleńca, gdyż wyszedł z ławki i wszedł na stół.

- Nikt? Przecież on nie żyje! - krzyknął Percy w stronę cyklopa. - Zabiłeś go kilka lat temu!

- Kłamiesz! Chłopak mówił, że Nikt tu jest! - ryknął potwór odwracając się w jego stronę.

- A pamiętasz w czym ci przeszkodził? - szedł po stole nie zważając na to, że zrzuca jedzenie.

Potwór spojrzał na niego dziwnym wzrokiem. Miał jedno oko. Na dodatek ogromne, więc syn Posejdona zauważył, że jest tam pytanie, ciekawość i chciwość.

- Przeszkodził ci w ślubie z dziewczyną! - na te słowa Percy'ego Clarisse wzdrygnęła się co zauważyła Hermiona.

- Ty byłaś tą dziewczyną? - spytała ledwo słyszalnie.

Clarisse spojrzała na nią z przerażeniem, przełknęła ciężko ślinę i kiwnęła głową, gdyż głos ją zawiódł.

- Chcesz ją poślubić teraz? - krzyknął Percy na co dziewczyna jęknęła i chciała schować się pod stół.

Jackson w HogwarcieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz