Daniella
Rano po zjedzonym śniadaniu przyszły do nas Winter i Viv. Gdy dzieciaki się ubierają rozmawiam z nimi pomagając Lucy. Chcą pokazać nam dom i ogród. Maluchy są ciekawe tego co na zewnątrz najbardziej. Specjalnie prosiłam ich, aby założyli ubrania, które nie są zbyt nowe. Jeśli mają szaleć to niech doniszczą te stare. Do lunchu znaliśmy już układ całej posiadłości. Posiłek zjedliśmy na tarasie a teraz maluchy szaleją po trawniku a my ich obserwujemy siedząc na tarasie. Fiona bawi się z Lucy a Noah czyta książkę w altanie, gdzie ma trochę spokoju.
- Wiesz czyje mogą być te dzieciaki?- pyta mnie mama Viv pijąc herbatę.
Spoglądam na kobietę. Jej kiedyś słoneczne błąd włosy z racji wieku straciły trochę połysk i pojawiła się w nich siwizna, lecz niebieskie oczy dalej błyszczą jak u dziecka. Ma bardzo przyjemną twarz o delikatnych rysach a zmarszczki nie są tak bardzo widoczne jak u jej rówieśniczek. Córka jest do niej bardzo podobna tylko oczy ma jak brat i ojciec.
- Nie mam pojęcia. Przywoził je ten sam samochód co mnie dlatego myślę, że ich rodziny musiały mieć związek z pracą ojca.- mówię obserwując dzieciaki.
Nie jestem w stanie jeszcze powiedzieć na głos, że ojciec był Egzekutorem pana Sheparda. to co powiedział mi ojciec Gabriela miało sens. Jak szukałam w pamięci tych chwil o których mówił zorientowałam się, że mnie nie okłamuje, tym bardziej że pamiętałam ich. A rzeczy, które przeglądałam przez pół nocy przypomniały mi jeszcze inne wydarzenia, choćby święta w naszym dużym domu czy urodziny Viv i Gabe na które byliśmy zapraszani. Ucieszył mnie fakt, że w pudłach jest mnóstwo albumów i zdjęć. Moja mama była piękna. Kilka łez popłynęło po moich policzkach, gdy przyglądałam się rodzicom. Ucieszył mnie fakt, że mam oczy po mamie a blond włosy po ojcu.
- Mój mąż i twój tata próbowali zwalczyć zbuntowany oddział, który odłączył się od nas za czasów mojego teścia. Nie podobały im się zasady jakie zaczął wprowadzać a mój mąż kontynuował ten proces zmian. Twój tata najlepiej ze wszystkich umiał ich wytropić i wydobyć informacje. Wielu z nich się go cało dlatego nic dziwnego, że chcieli się go pozbyć. Nikt jednak nie podejrzewał, że mogą również skrzywdzić ciebie i twoją matkę. To był bardzo niebezpieczny czas, byli już bardzo blisko pozbycia się ich szefa. Podejrzewam, że tamta noc zdesperowanym ruchem.- mówi kobieta a ja czuję jej wzrok na sobie.
- Jakim to zmianą się przeciwstawiali?- pytam ciekawa i spoglądam na nią.
- Wiesz mafia ma swoje tradycje, jest przede wszystkim zdominowana przez mężczyzn, którzy uważają się za nieomylnych i wszechmocnych. Dla nas kobiet jest jedna rola, posłusznej żony. Nie mamy prawa głosu w żadnej sprawie nawet przyszłości własnych dzieci. Mój teść stracił bardzo wcześnie żonę wraz ze starszym synem. Wtedy to zdecydował, że nadszedł czas na zmiany. Przede wszystkim zakończył małżeństwa ustawiane przez rodziców. Chciał, aby młodzi mogli sami decydować o swoim życiu. Potem zadecydował, że my, kobiety mamy uczyć się bronić, aby żadna z nas nie mogła być ofiarą. Teraz dziewczynki na równi z chłopcami uczą się strzelać, bić i posługiwać nożami.- spogląda na swoją córkę a to z pod nogawki swoich długich spodni wyjęła nóż.
Zgrabny i kobiecy, ale wygląda na ostry.
- Jestem w tym nawet lepsza od chłopaków.- mówi zadowolona z siebie Viv.
Matka uśmiecha się na ten komentarz.
- Mój mąż dorzucił do tego jeszcze możliwość odejścia. I zakazał krzywdzić kobiety nie ważne czy należy ona do naszego wroga czy nie. Wielu to się nie spodobało. Uważali, że skoro jest naszego przeciwnika to mogą zrobić z nią ci im się żywnie podoba. On to ukrócił. Po tych zmianach kilku sprawiało problem więc Shepard kazał im odejść lub się przystosować. Nie chcieli wiec namówili kilku innych i odeszli. Pół roku później zaczęły się z nimi problemy. Niszczyli lokale które były pod naszą pieczą, zabijali naszych ludzi i przejmowali dostawy. Zaczęła się wojna domowa która pochłonęła wiele ofiar w tym twoich rodziców.- mówi smutno ocierając jedną łzę.
CZYTASZ
Pokochać gangstera - Mafia#4 ✔(zakończona)
RomanceZAKOŃCZONA Gdy byłam mała moja rodzina zginęła w nieznanych okolicznościach. Zostałam przygarnięta przez ludzi, których nie znałam, ale oni podobno znali mojego ojca. Wychowali mnie lecz nie miałam pojecia że to wszystko jest kłamstwem i niedługo ws...