Gabriel
Mimo że rana na boku była niewielka przez te wszystkie dni mi dokucza. Dani zmienia mi co wieczór opatrunek po tym jak się kochamy. Najlepszy seks w moim życiu z kobietą, która znaczy dla mnie więcej niż jestem w stanie powiedzieć. Nie chce jej stracić i nie zamierzam. Marzenie naszych ojców się spełni, jeśli się pobierzemy, ale na tai plany mamy jeszcze czas. teraz nie możemy zbytnio pokazywać się wśród ludzi, bo Anton dalej jest niebezpieczny a po tym, gdy pozbędziemy się jego trzeba będzie wyłapać wszystkich jego ludzi. A to znaczy kolejne egzekucje. A na razie mam dość widoku krwi. Ojciec był twardy, jeśli chodzi o ludzi Daria. Ci co nie chcieli przyznać się do błędu i wyrazić skruchy zostali pogrzebani na opuszczonym cmentarzu. Na szczęście większość młodych nie zgadzała się z ideami zdrajców i bardzo chętnie przeszli na naszą stronę. Wiadomo, że nie dostaną poważnych zadań jak na początek puki nie udowodnią swojej lojalności. Obecnie są rozdzieleni między rożnymi oddziałami. I tak najprawdopodobniej pozostanie. Jeszcze musimy się dowiedzieć kto strzelał. Pomimo monitoringu wewnątrz budynku nie wiemy kto to był. Wiedział, gdzie są martwe punktu lub zmienił ustawienia kamer, bo nie ma go na żadnych nagraniach. To niepokojące, ale nic nie możemy na razie z tym zrobić. Przynajmniej na razie. Jeszcze dopadniemy tych którzy chcą się nas pozbyć to tylko kwestia czasu. Ale nie będę na razie o tym rozmyślał mam robotę do zrobienia. Papiery z naszych legalnych źródeł dochodu do przejrzenia. Nie mam na to ochoty, ale nie ma szans abym odłożył to na później. Wieczorem chce gdzieś zabrać Danielle. Do tego czasu muszę się przebić przez stos dokumentów. Siedzę przy nich robiąc sobie tylko przerwy na jedzenie i picie. Dopiero po 15 wychodzę z gabinetu a i tak nie zrobiłem nawet połowy pracy. Ale na dziś mam już dość. Jeszcze kilka chwil a przestane widzieć na oczy.
- Gabriel masz może chwile?- Noah staje w przejściu do salonu.
Nawet nie wiedziałem, że dzieciaki już wróciły ze szkoły.
- Pewnie, o czym chcesz pogadać?- podchodzę do niego.
Rozgląda się i drapie po głowie po czym bierze oddech jakby niepewny słów jakie chce powiedzieć.
- Jestem ci wdzięczny, że uczycie mnie walki wręcz. I zastanawiam się czy nauka strzelania to będzie za dużo.- mówi cicho.
Zaskoczył mnie, nie spodziewałem się ze będzie chciał uczyć się posługiwać bronią. Choć ja w jego wieku już miałem na koncie pierwszą strzelaninę. Ale byłem po prostu w złym miejscu o niewłaściwej porze.
- Jeśli Dani ci pozwoli nie widzę problemu.- stwierdzam.
- Właśnie nie jestem pewny czy mi pozwoli. Ostatnio było sporo zamieszania i strzelanin.- mówi cicho.
- Fakt to może wpłynąć na jej zdanie.- zgadzam się.- Zapytam się je dziś, gdy wyjdziemy. Obiecuje jej, że osobiście będę cię uczył.
- Mamy gdzieś dziś wyjść? I co chcesz mnie zapytać?- Dani wchodzi do domu.
Ona to ma wyczucie czasu. Uśmiecham się do niej i jak tylko staje przy nas obejmuje ją w pasie i całuje na powitanie.
- Pomyślałem, że może zjemy gdzieś kolacje tylko we dwójkę i uczcimy ostatnie wydarzenia. Wreszcie jest bezpieczniej.- mówię zadowolony, że mam ją przy sobie.
- Czemu nie. Ale najpierw muszę sprawdzić, czy dzieciaki odrobiły lekcje i się przebrać, bo tak nie wyjdę.- odpowiada.
- Zadania domowe zrobione, przypilnowałem Fiony i chłopców.- odzywa się Noah.
- Świetnie, jesteś wielki.- uśmiecha się do niego.
Gdy Dani mnie mija i idzie na górę ja mrugam do Noaha. Możliwe, że uda mi się ją przekonać do tego co chce młody. Tylko trzeba wszystko dobrze rozegrać. Powinienem zadzwonić do knajpki i załatwić nam stolik. Szybko wysyłam wiadomość do hinduskiej restauracji, która jest pod naszą „opieką". Szybko dostaje odpowiedz zwrotną, że stolik będzie na nas czekał. Powinienem wrócić do gabinetu i kontynuować prace, ale nie mam na to ochoty. Daniella pewnie bierze teraz prysznic po pracy. Może do niej dołączę. Z uśmiechem wchodzę na piętro i zmierzam do swojego pokoju. Jak tylko przekraczam próg słyszę szum wody. Zamykam drzwi na klucz i idę do łazienki. Kabina prysznicowa jest zaparowana i widzę jedynie zarys jej sylwetki. Zrzucam wszystkie ubrania z siebie i wchodzę do niej. Nie jest zaskoczona, gdy przesuwam dłońmi po jej mokrym ciele.

CZYTASZ
Pokochać gangstera - Mafia#4 ✔(zakończona)
عاطفيةZAKOŃCZONA Gdy byłam mała moja rodzina zginęła w nieznanych okolicznościach. Zostałam przygarnięta przez ludzi, których nie znałam, ale oni podobno znali mojego ojca. Wychowali mnie lecz nie miałam pojecia że to wszystko jest kłamstwem i niedługo ws...