Rozdział: 11

594 33 6
                                    

Po przebiciu przez chidori piaskowa skorupa Gaary zaczęła się rozsypywać, kilk chwil później z nieba zaczęły spadać piura, większość widowni na arenie zaczęła zasypiać następnie wioske zaatakowały ogromne węże razem z shinobi Suny i Oto gakure. Obok zranionego Gaary pojawili Temari oraz Kankuro, który chwyciło młodszego brata i uciekli z areny.

"Co się tu dzieje?" spytała zdezorientowana Sasuki

"Wyglada to na inwazje, Sasuki twoja walka się nie skończyła pędź za Gaarą" powiedział Jounin zwany Genma

"Hę?"

"Czuje że oni planują coś nie dobrego, musisz ich powstrzymać"

"Rozumiem" odparła ruszając w pościg za trójką geninów z Suny

[Na loży Kage]

"Co to ma znaczyć Kazekage?" spytał Hiruzen

"Hoho, wygląda na to że straciłeś czujność na lata sensei" powiedział  odsłaniając swoją prawdziwą twarz

"Orochimaru!"

"Dziś padniesz razem ze swoją ukochaną wioską"

Hiruzen odskoczył od Sannina zdejmując swój kapelusz oraz płaszcz Hokage

"Nie myśl że ci pozwolę na realizację twojego chorego planu, ostatnim razem nie byłem w stanie cię powstrzymać jednak teraz nie popełnię tego samego błędu" powiedział przyjmując pozycje do walki

"Zobaczymy"

Tym czasem Naruto biegł przez wioskę po drodze napotkał kilku wrogich shinobi, których bez problemu powalił.

"Więc się zaczęło, muszę iść znaleźć Sasuki jest w niebezpieczeństwie jeśli będzie kontynuuowała walkę z Gaarą" pomyślał udając się poza wioskę

Kiedy Naruto opuścił opszar wioski usłyszał znajomy głos

"Nareszcie znowu się spotykamy"

Blondyn odwrócił się i ujrzał tą samą zamaskowaną postać co pięć lat temu.

"Shiraki..."

Naruto wszedł w tryb ogoniastej besti, jego ciało zostało spowite przez złotą chakre, włosy unosiły się do gory, nim Shiraki zdołał coś zrobić Naruto w mgnieniu oka pojawił się przed nim uderzając w brzuch i posyłając kilka metrów do tyłu

"Stałeś się silniejszy, ale jeśli to wszystko na co cię stać to mnie nie pokonasz"

Shiraki stworzył przed sobą macki przypominające łapy, które posłał w stronę blondyna. Naruto bez problemu unikał ich, w czasie gdy to robił ku jego zaskoczeniu Shiraki stworzył w dłoni Rasengana po czym momentalnie pojawił się przed Naruto uderzając nim w jego brzuch, po chwili jego ciało zmieniło się w kłębek dymu

"Kage Bushin?"

Oryginał pojawił się za Shrakim uderzając otwartą dłonią w jego kark wysyłając kilka metrów w bok.

"Skąd znasz Rasengana?" spytał Naruto

"Nie twoja sprawa" powiedział wybijając się w powietrze

Shiraki złączył swoje dłonie po chwili za nim pojawiło się kilka czarnych kul energi, które posłał na Naruto, blondyn uniknął ich wyskakując w powietrze. Shiraki przewidział to momentalnie pojawiając się przed nim i kopniakiem w twarz posłał blondyna na ziemię

"Tajuu Kage Bushin no jutsu!"

Naruto stworzył kilkadziesiąt swoich klonów wysyłając je na zamaskowanego nastolatka, ten zachichotał pod maską rzucając się na armię klonów niszcząc je jednego po drugim, w czasie gdy on był nim zajęty prawdziwy Naruto tworzył w dłoni Rasengana, który z każdą chwilą stawał się coraz większy

"Chou:Odama Rasengan!"

Shiraki nie zdołał uniknąć i dostał bezpośrednio technika tworząc w ziemi ogromny krater

"I co powiesz na to"

"Nie pamiętam z kim ostatnio miałem taką walkę, zabaw mnie jeszcze trochę" powiedział wychodząc z krateru, tym razem część jego maski pękła ukazując kilka czarnych kosmyków włosów a także niebieskie oko.

Druga SzansaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz