Naruto stanął na przeciwko Gaarze przyjmując pozycje do walki
"Uważaj Naruto-kun, on jest silniejszy niż możesz sobie to wyobrażać" ostrzegła Sasuki
"Zdaje sobie sprawę"
Naruto skrzyżował palce tworząc kilkanaście swoich klonów, Gaara wysłał w ich stronę piaskową fale niszcząc ich, blondyn zmuszony był wskoczyć na wyższą gałąź, następnie obracając się wokół niej wybił się lecąc w stronę Gaary, ten próbował wydłużyć swoją piaskową rękę chcąc chwycić Uzumakiego, Naruto przechylili się na bok unikając ataku zaraz potem wylądował za Gaarą, nim ten zdołał coś zrobić Naruto zadał mu silny cios w twarz wysyłając kilka metrów w bok, kilka z jego klonów zdołały zajść Gaare od tyłu kopiąc w plecy wybijając go w powietrze, oryginał stworzył w dłoni Rasengana zaraz potem pojawiając się nad przeciwnikiem.
"Bierz to!"
Naruto walnął Gaare z Rasengana w jego piaskowy pancerz, siłą uderzenia była na tyle silna że powaliła genina Suny na ziemię.
"Kim jest ten dzieciak, i dlaczego jest taki silny?"
W tym momencie pozostała część ciała Gaary została pokryta przez jego demoniczną skorupę.
"Zapewnisz mi odpowiednią rozrywkę Naruto Uzumaki"
"Nie mogę pozwolić mu przeistoczyć się w pełną formę Shukaku. Tajuu Kage Bushin No Jutsu!"
Naruto zdołał tym razem stworzyć ponad tysiąc swoich klonów czym zaskoczył Sasuki ale i również Gaare
"Wow, kiedy się stałeś taki silny" pomyślała Sasuki spoglądając na przyjaciela
"Zaskoczony, zaraz skopie ci tyłek i sprowadze do parteru, dattebayo!"
Naruto wysłał swoją armię klonów na Gaare, ten tym razem nie był w stanie nic zrobić tylko przyjmował od nich ciosy, Naruto stworzył w dłoni Rasengana, który z każdą chwilą stawał się coraz większy, wykorzystując moment w którym Gaara cały poobijany leży nie ruchomo na ziemi Naruto rzucił się do ataku
"Chou Odama Rasengan!"
Gaara nie zdołał nic zrobić i dostał bezpośrednio atakiem, który stworzył w ziemi wielki krater, Naruto padł na jedno kolano ciężko dysząc
"Wygląda na to że i ja doszedłem do swojego limitu" pomyślał
Po otrzymaniu ataku Gaara zaczął wracać do swojej normalnej formy, nie mógł się poruszać.
"Dlaczego, dlaczego jesteś taki silny?" spytał spoglądając na blondyna
Naruto podszedł do niego stając nad nim
"Może nie wiesz ale byłem taki sam jak ty, cała wioska kiedyś mną gardziła nienawidzili mnie za coś na co nie miałem wpływu, gdyby sprawy inaczej się potoczyły to skończył bym jak ty, jednak dzięki nim nie popadłem w nienawiść"
"Nim?"
"Moi przyjaciele, to oni uratowali mnie od piekła jakim była samotność, ty też nie jesteś sam posiadasz rodzeństwo którym zależy na tobie, nie musisz już kroczyć tą drogą"
Gaara nic nie powiedział tylko odwrócił wzrok rozmyślając nad słowami Naruto
"Przyjaciele.."
W tym momencie do niego podbiegła Temari chwytając go pod ramię i oddalając się
"Wszystko w porządku?" spytała Sasuki podchodząc do niego
"Taa, jestem tylko trochę zmęczony"
Kiedy Naruto odwrócił się stanął bezpośrednio przed twarzą Sasuki, dosłownie tylko milimetry dzieliły ich wpatrywał się w jej czarne jak smoła oczy
"Z bliska wygląda jeszcze piękniej....Chwila o czym ja do cholery myślę"
"Co jest, wyglądasz na zdenerwowanego"
Naruto zaczął ostrożnie cofać się do tyłu
"Nie wiesz sądzę że jesteś..."
Nie zauważając korzenia Sasuki potknęła się o niego i poleciała na Naruto w efekcie czego oboje padli na ziemię, po chwili blondyn czuł coś miękkiego na swoich ustach, jego oczy rozszerzyły się a twarz stała się czerwona gdy stał sobie sprawę że całuję Sasuki, gdy ona również zdała sobie z tego sprawe natychmiast wstała z wielkim rumieńcem.
"Ja...ten...przepraszam"
"Cóż to moja wina że nie zauważyłam korzenia"
"Lepiej wracajmy do wioski" powiedział Naruto
"Hai"
Oboje wrócili do wioski w niezręcznej ciszy po tym co się chwilę temu wydarzyło
CZYTASZ
Druga Szansa
FanfictionNaruto zostaje pokonany przez Madare a Kurama z niego wyciągnięty, jednak nie wszystko stracone gdyż z pomocą przychodzi Mędrzec Sześciu Ścieżek który daje szanse Naruto na naprawienie wszystkiego cofając go w czasie