Nim kolce wystrzelone z łapy Juubiego zdołały trafić Naruto, przed nim pojawił się Nagato
"Shinra Tensei!"
Chwilę później na miejscu pojawiła się reszta drużyny Jirayi
"Ero-sennin, Nagato, Konan, Yahiko!"
"Widzę że masz nie małe kłopoty mój uczniu" skomentował Jiraya
"Można tak powiedzieć"
Menma patrzył na nich z irytacją
"Kolejne robaki wypełzły"
Naruto wstał z kolan zaczynając podchodzić bliżej.
"Menma, dlaczego ty to wszystko robisz, dlaczego taki się stałeś?"
"Nie uważasz że za późno na taką gadkę, ale niech będzie powiem ci. Ponieważ jesteś tym który zabił naszych rodziców"
"Co o czym ty do cholery gadasz?"
"Twoje narodziny były ich przekleństwem, gdybyś się nie urodził miałbym rodzinę"
"Mylisz się Menma, ten który ci to powiedział manipuluje tobą, Minato i Kushina zginęli w waszej obronie, poświęcili życie dla was" powiedział Jiraya
"Skończ pieprzyć, nie ważne co powiecie i tak wam nie uwierzę"
"Jest zaślepiony nienawiścią" skomentował Kurama
"Podobnie jak Sasuke"
Naruto wszedł w pierwszy poziom trybu ogoniastej besti, jego ciało zostało spowite przez złotą chakre
"Kuchyose no jutsu!"
W dymie pojawiła się wielka ropucha
"Co jest Naruto?"
"Gamakichi mam sprawę, czy za jednym skokiem mógłbyś mnie zbliżyć do tej bestii?"
"Jasne, bez problemu. "
Gamakichi wyskoczył w powietrze, Naruto zaczął formować Raseshurikena, który z każdą chwilą stawał się coraz większy
"Bierz To!"
Technika uderzyła w Juubiego odcinając fragment jego ciała
"Nie ważne czego spróbujesz i tak nie zdołasz mnie pokonać"
Juubi machnięciem łapy stworzył potężny wstrząs, który odrzucił Naruto i resztę kilka metrów do tyłu, nagle ciało blondyna zmieniło się w kłębek dymu. Oryginał sekundę później pojawił się nad swoim bratem z Rasenganem w dłoni
"
Shinra Tensei"Menma korzystając z Rinnengana odrzuciła brata kilka metrów do tyłu, jednak zdziwił się gdy znowu zmienił się w kłębek dymu. Prawdziwy pojawił się za nim, Menma zdołał się tylko obróci nim poczuł potężny cios w twarz
"Nie dajesz za wygraną"
"Wiesz, ja nigdy się nie poddaje"
"W takim razie pozostaje mi tylko jedno wyjście by cie wyeliminować raz na zawsze"
Menma złączył swoje dłonie w dziwną pieczęć, zaraz potem zaczął wchłaniać Juubiego do siebie, Naruto odskoczył od brata jak najdalej, wkrótce Juubi został wchłoniety, wygląd Memy się zmienił skóra stała się biała, pojawił się tego samego koloru płaszcz z symbolem sześciu ścieżek, za plecami znajdowało się dziewięć czarnych kul, jego włosy zmieniły kolor na biały i stały się dłuższe opadając na ramiona.
"C...co się z nim do cholery stało?!"
"Menma stał się Jinchuuriki Juubiego" powiedział Kurama
"Jinchuuriki Juubiego?"
"Jego moc jest zbliżona do mocy staruszka"
Menma zniknął z oczu Naruto pojawiając się przy Jirayi, Nagato, Konan i Yahiko których znokautował jednym uderzeniem zaraz zrobił to samo z resztą shinobi Konohy po czym pojawił się przed swoim bratem
"Teraz nie będą nam przeszkadzać...spokojnie jeszcze ich nie zabiłem, jesteś pierwszy na mojej liście"
"Nie myśl że ci na to pozwolę"
"Udało mi się zebrać chakre" poinformował Kurama
"W samą porę"
Naruto wszedł w drugi tryb ogoniastej besti przygotowując się do walki
CZYTASZ
Druga Szansa
FanfictionNaruto zostaje pokonany przez Madare a Kurama z niego wyciągnięty, jednak nie wszystko stracone gdyż z pomocą przychodzi Mędrzec Sześciu Ścieżek który daje szanse Naruto na naprawienie wszystkiego cofając go w czasie