Rozdział: 8

728 45 1
                                    

Naruto siedział na polanie medytując próbując zebrać energię natury, chwilę mu zajęło zanim wszedł w tryb mędrca. Gdy już w nim był zaczął wyczuwać energię innych, nagle jego uwagę przykuło duże skupisko negatywnej energi.

"Ta energię należy do...Orochimaru. Czekaj jeśli jest w wiosce to...cholera Sasuki-chan!"

Naruto szybko wstał tworząc kilka klonów

"Powiadom Hokage, Kakashiego że Orochimaru jest w wiosce" rozkazał swoim klonom

Sam szybko udał się do lasu śmierci gdzie odbywał się drugi etap egzaminu na chuunina.
Tym czasem w lesie Sasuki ledwo stała na nogach cała zdyszana na przeciw niej stał genin Ame-gakure.

"Wiesz jesteś interesującą dziewczyną, twój Sharingan robi wrażenie" powiedział wydłużając szyję chcąc ukąsić dziewczynę

Nim to zrobił przed Sasuki pojawił się Naruto, który odepchnął sannina kopniakiem w twarz

"Naruto-kun!"

"Sasuki-chan weź swoich towarzysz i pędź do wierzy, ja postaram się wam kupić trochę czasu"

"Co, nie zostawię cię nadal mogę walczyć"

"W tym stanie za wiele  nie zdziałasz, idź!"

Widząc poważny wyraz twarzy przyjaciela Sasuki skinęła głową i razem ze swoimi towarzyszami ruszyli w kierunku wieży

"Chcesz samemu stawić mi czoła?"

"Skończ te gierki Orochimaru, wiem po co tu przybyłeś albo raczej po kogo"

"Jestem pod wrażeniem że udało ci rozgryźć mój plan" powiedział odsłaniając swoją prawdziwą twarz

"Nie myśl że ci pozwolę położyć na niej swoje brudne łapska"

Naruto odwołał jednego z klonów który zbierał energię natury wchodząc ponownie w tryb mędrca

"Senjutsu?" pomyślał zaskoczony sannin

Naruto stworzył armię swoich klonów, które posłał na Orochimaru, ten wypuści z ręki kilka węży, które niszczyły klony blondyna jednego po drugim. Prawdziwy Naruto w tym czasie tworzył w dłoni  Rasengana, który z każdą chwilą stawał się coraz większy.

"Bierz to Chou:Odama Rasengan!"

Sannin odskoczył do góry unikając ataku genina.

"Znasz bardzo ciekawe techniki"

Sannin wypuścił z ust ciemny dym, pokrywając nim pole walki.

"Ciekawe jak sobie z tym poradzisz"

"Mimo że nic nie widzę,  to mi nie przeszkadza póki mogę wyczuć twoją obecność"

Orochimaru zdziwił się gdyż nie mógł zaatakować Naruto, który bez większego problemu unikał jego ataków.

"Póki jestem w trybie mędrca nawet jeśli mnie oślepisz nadal mogę cię wyczuć"

"Rozumiem więc o to chodzi"

Naruto przywołał dwa klony, jeden formował w jego dłoni Rasengana natomiast drugi zmieniał kształt, finalnie wyglądał jak Shuriken

"Fuuton:Raseshuriken!"

Nagle z dymu wyleciała technika, Orochimaru nie zdążył zrobić uniku gdyż Raseshuriken przeciął go w pół w tym momencie tryb mędrca u Naruto się skończył, blondyn podszedł do jego zwłok po czym okazało się że zrzucił skórę

"Przeklęty gad"

"Dalsza walka z tym bachorem jest mi nie na rękę, zwłaszcza że do miejsca przybywa kilka silnych osób, w takim razie muszę przynajmniej go obezwładnić by nie pokrzyżował moich planów" pomyślał Sannin

W miejscu w którym stał Naruto z ziemi wylazł mały wąż, który ukąsił go w nogę, blondyn wrzasnął z bólu a jego ciało spadało bezwładnie na ziemię
Jakiś czas później na miejscu pojawił się Hokage razem z Itachim  oraz Shisuim

"Wybacz że nie zdążyłem na czas. Trzeba go zabrać do szpitala" powiedział Hiruzen

Po zakończeniu eliminacji do trzeciego etapu, Sasuki dowiedziała się od Itachiego o stanie Naruto niezwłocznie pobiegła do szpitala chcąc go zobaczyć, zastała tam swoją matkę.

"Co z Naruto-kun?"

"W jego ciele znajduje się trucizna, która zdołała sparaliżować trzy czwarte jego ciała, póki co znajduje się w śpiączce"

"O nie" powiedziała zakrywają usta dłonią spoglądając na Naruto

Tym czasem do gabinetu Hokage przylazł białowłosy starszy mężczyzna

"Kurcze staruszku, nie sądziłem że tak szybko uda ci się mnie znaleźć"

"Jiraya mam dla ciebie zadanie, sprowadź Tsunade"

"Co, ale dlaczego?"

"Chodzi o Naruto, wdał się w walkę z Orochimaru podczas egzaminu na chuunina"

Jiraya zmarszczył brwi słysząc to

"Wyjaśnij wszystko"

Hiruzen zaczął wyjaśniać powód przybycia byłego ucznia do wioski a także jak zdołał dostać się do egzaminu

"Rozumiem, zostaw to mnie znajdę Tsunade by pomogła mojemu chrześniakowi" powiedział opuszczając gabinet

Druga SzansaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz