17.06- rozdziału NIE BĘDZIE
Bardzo mocno Was przepraszam, ale miałam przykry dzień i nie jestem w stanie opublikować kolejnej części 😔
———
Kochani Moi,
mam nadzieję, że nie obrazicie się na mnie, że znowu wstawiam coś, co nie jest rozdziałem. Liczę na to, że jesteście jeszcze najedzeni po ostatnim. Jeśli zgłodnieliście, to nie martwcie się, kolejny już jutro!Zastanawiam się, co zrobić, aby zachęcić Was do komunikacji 🧐? Niektórzy są pięknie aktywni, komentują i gwiazdkują, i tym z Was jestem BARDZO wdzięczna. (Pisane wielkimi literami, żeby oddać, jak BARDZO jestem wdzięczna. Mam nadzieję, że zauważacie, jak uwypuklone zostało to słowo).
Kiedyś, kiedy jeszcze nie za wiele miałam wspólnego z pisaniem, a na Wattpada zaglądałam tylko po to, żeby poczytać, irytowałam się mocno na pisane pod rozdziałem „GWIAZDKUJESZ= MOTYWUJESZ!"
Co za paskudne wyłudzanie, myślałam.Ale teraz przekonałam się, jakie to ma znaczenie. Kiedy widzę, że ktoś gwiazdkuje co któryś rozdział, zastanawiam się, czy coś było nie tak w innych? Bo jeśli tak, to śmiało, piszcie! Nie musicie zostawiać gwiazdek, jeśli nie chcecie. Ale dajcie mi jakieś wskazówki, błagam.
A najbardziej się dziwię, kiedy ktoś czyta i nie zostawia po sobie NIC. Ani gwiazdki, ani żadnej uwagi.
Mam pustkę w głowie. Aż tak źle było? Ktoś zaniemówił?
Jeśli boisz się, że mnie wybijesz i inni mnie zauważą, a może nawet docenią, napisz mi prywatną wiadomość! TO TEŻ MOŻE MI POMÓC!
Przecież piszę to dla Was! Jasne, że ma podobać się mi, ale Wam również!A może Wy również potrzebujecie wsparcia? Chcecie, abym zajrzała do Waszych opowiadań? Jeśli tak PISZCIE.
BARDZO
WAS
PROSZĘDoczytałeś?
Całuję :*
CZYTASZ
Secuestro. Porwana
Teen FictionIsis Julie McLevis mieszka z ojcem i matką w kamienicy. Żyje w nędzy- utrzymują się z niewielkiej renty jej biologicznego ojca. Pewnego dnia, gdy dziewczyna idzie do sklepu zostaje zaczepiona przez „bandziorów". Jeden z nich oświadcza jej, że jej oj...