Znowu to samo. Otwieram oczy. Widzę ciemność. Zaraz potem wszystko się wyostrza. Szpital. Puste pomieszczenie. Znów sam. Nie, wróć. Ktoś siedzi obok.
-Dazai?
-Tak to ja.
-Co się stało tym razem?
-Tego jeszcze do końca nie wiem. Tak jakby detektywi podejrzewają, że był to atak. Nieprzypadkowy.-oznajmił Osamu z poważną miną.
-Jak to?
-Jak się czegoś dowiem to cie poinformuję.-zawiesił głowę i skierował się do wyjścia. Zatrzymał się jednak.
-Chuuya pamiętasz cokolwiek co się stało?
-Nie za bardzo. Wiem, że wracałem do domu. Nagle poczułem się słabo. Upadłem na drogę i nic więcej nie wiem. - Dazai kiwnął głową i wyszedł bez słowa. Nakahare zdziwiło to i to bardzo. Nigdy się tak nie zachowywał. Chwilę później do pokoju weszła jego matka.
-Chuuya! Mógłbyś na siebie bardziej uważać. Coraz częściej muszę opuszczać pracę, a dobrze wiesz, że to nie jest takie proste.
-Ta wiem.
-Może to przez twoich nowych kolegów? Chodzisz nie wiadomo gdzie, nie wiem co się z tobą dzieje.
-Mów sobie co chcesz, ale nie mieszaj w to nikogo. To tylko przypadek.Osamu wiedział kogo to sprawka. Postanowił nie mieszać w to policji. To i tak nic nie da. Chciał się uspokoić. Poczekać aż jakiś plan przyjdzie mu do głowy. Usiadł na ławce. Oparł głowę o ręce i zamknął oczy.
-Kłopoty? - odwrócił się natychmiast w stronę głosu. Tak bardzo znanego mu głosu. Obok niego siedział już w miarę wysoki chłopak z przedziałkiem i grzywka zaczesaną do góry.
-Ango? Co ty tu..robisz?
-Nie czas na takie pytania. Chodź za mną. - pochylił się bardziej w jego stronę i wyszeptał - Nikt nie może nas usłyszeć.Dazai przez całą drogę zastanawiał się o co w tym wszystkim chodzi. W końcu zatrzymali się koło jednego z barów. Tak dokładnie tego, w którym spotykal się kiedyś z Ango i Odasaku.
Spojrzał z otwartymi szeroko oczami raz na kolegę raz na napis przy pomieszczeniu. Sakaguchi wskazał mu drzwi i pospieszył go ręką.
Gdy usiedli już na krzesełkach skołowany Dazai spytał:
-Wytłumaczysz mi co tutaj robię i o co tu chodzi?
-Spokojnie wszystko po kolei. Jestem tu, żeby przekazać ci ważną informację. Tak jakby wiem o wszystkim.
-Co? Jak? Przecież to niemożliwe.
-A jednak. Słuchaj muszę się streszczać więc opowiem Ci wszystko w skrócie. Nie jestem jedyną osobą która wie o tobie. Jest ich jeszcze kilka. Mieliśmy cię po prostu obserwować i sprawdzać czy wszystko w porządku, bo i tak byśmy nic nie zdziałali. Mori wcześniej dowiedział się o planach Fyodora. Za pomocą Ody. Byłeś śledzony przez niego w czasie twojego zniknięcia. Potem wiesz co się stało. Dostojewski powiedział ci, że w tamtym świecie wszystko będzie tak jakby cię tam nie było. Jak możesz się domyślać, kłamał. Tylko paru osobom udało się tu przedostać. Aktualnie zamienili się w szpiegów i informatorów. O ile wiem Fyodor o tym nie wie. O reszcie nic nie wiadomo. Przejdźmy do sedna sprawy. Miałem Ci powiedzieć, że sytuacja stała się poważniejsza. Najprawdopodobniej Chuuya w ostatnich dniach zaczął się do ciebie przyzwyczajać. Możliwe nawet, że coś do ciebie poczuł. Jednak ten cały atak z wczoraj. Nie był zwyczajny. Mają ze sobą obdarzonego który potrafi wymazywac uczucia względem danej osoby. W tym właśnie problem, że chyba padł ofiarą tej zdolności. Lecz gorsze jest to, że Ougai dowiedział się jeszcze jednej rzeczy. Mamy tylko sześć dni, żeby coś z tym zrobić. Inaczej jest już po nas wszystkich. Pamiętaj nie możesz się teraz załamywać. Jakbyś miał jakieś pytania idź do Moriego. Ja musze stąd uciec jak najszybciej.
-Czekaj! Wiesz czy prawdziwy Oda też tu jest? - Ango położył mu dłoń na ramieniu
-Nie przejmuj się tym teraz. - wyszedł-Cholera! - krzyknął Osamu jednocześnie uderzając pięścią w murek obok.
Rozpadało się. Można było zobaczyć błyskawice w pojedynczych miejscach na niebie.To wszystko jest kłamstwem.
Spojrzał w dół. Pełno samochodów jeżdżących po drodze i ludzi uciekających przed ulewą.
-Co by było gdybym skoczył? - przeleciało mu przez myśl.
-Kuźwa o czym ja myślę. - Kopnął kamyk obok i zawrócił. Jednak zostało mu coś z tamtego życia.
-Muszę ich ocalić.
CZYTASZ
Pamiętaj mnie
FanfictionChuuya uczęszcza jako nowy uczeń do pewnego liceum. Jego życie jest smutne i szare lecz spotyka na swojej drodze Dazaia. Tylko on zna całą prawdę. Jego zadanie to naprawa błędów z przeszłości,ktore to on popełnił. Czy podoła temu zadaniu? Drugi w...