rozdział 7

1.9K 61 10
                                    

przepraszam ale jak ja byłam w szpitalu to wypis zawsze dostawałam od lekarza prowadzącego i też dobrze mogę nie pamiętać gdyż w szpitalu byłam jak byłam w 3 klasie gimnazjum więc nie wiem czy inny lekarz może dać wypis 

jeśli nie to w tym ff może  

prov. Jungkook 

szukałem Tae po całym szpitalu i znaleźć go nie mogłem gorsze jest to że, Namjoon też zniknął.

-przepraszam pana pan jest partnerem pana Kima Namjoona?

-tak a o co chodzi?

-pan Kim jest do wypisu więc proszę porozmawiać z lekarzem prowadzącym o wypis 

-a dobrze dziękuję 

dobre wiadomość on pożałuje za to co powiedział. Ja chłopakiem takiej kurwy śmieszne, teraz tylko znaleźć Tae i Namjoona

 Wiedziałem że, Tae lubi sobie zapalić na dachu szpitala poszedłem tak i zobaczyłem coś czego żaden właściciel szmaty nie chciał by zobaczyć

mój niewolnik jest w objęciach mojego przyjaciela a do tego oni się pocałowali!  

-JK ja wiem jak to wygląda ale my naprawdę nic złego nie robiliśmy 

-tak? ja widziałem jak się całowaliście i on nawet teraz trzymasz go w ramionach 

natychmiast puścił MOJĄ RZECZ 

-panie my ni...

-ZAMKNIJ SIĘ! z tobą się jeszcze policzę. więc to tak wygląda jego hospitalizacja? ja pracuję a ty pieprzysz mojego kundla!

-jesteśmy przyjaciółmi powinieneś wiedzieć że, mnie nie interesują niewolnicy 

-to co w takim razie robiliście bo z tej perspektywy wyglądało to inaczej i dziwne że, ciebie nie interesują niewolnicy bo twój mąż nim był

-normalne jestem palaczem a młody chciał spróbować to wszystko

-a rozumiem ty się zaciągnąłeś i przekazałeś mu dym doustnie?

-nie całowaliśmy się panie! 

-nie? a co przed chwilą zrobiłeś i chyba zabroniłem ci mówić 

-pocałowałem hyunga w...

-no właśnie pocałowałeś!

-to był tylko koleżeński całus w policzek Jungkook i nic więcej

-bardzo koleżeński skoro do ciebie mówi hyung 

-a ty jak do mnie mówisz? 

-nie odwracaj kota ogonem jak ja do ciebie mówię a co robiliście to co innego 

-ale my nic nie robiliśmy   

-dość tego! idziemy do domu 

prov. RM 

podszedł do nas i szarpnął mnie abym poszedł z nim, próbowałem się bronić ale nic nie mogłem zdziałać ale Taehyung złapał mnie w tali i pociągnął w swoją stronę przez co moja ręka  wyślizgnęła z dłoni mojego pana 

-on nigdzie nie idzie pacjent nie ma jeszcze wszystkich badań

-ojoj teraz  znalazł się pan lekarz? chyba powinien doktor pomyśleć zanim włożył pan swojego chuja w jego dupę 

-jeśli spróbujesz go zabrać teraz to gwarantuję ci że, nie wyjdziesz ze szpitala bez pomocy 

-a co ty mi możesz zrobić?

-ja nic ale ochrona i owszem 

-tak będziesz mnie straszyć?

-jeśli trzeba 

-a może zadzwonię do Jimina? i wtedy pogadamy co robiłeś kiedy nie wracałeś na noc. Już nie pamiętasz kto cię krył przed Jiminem kiedy pieprzyłeś wszystko co się rusza 

-to było przed ślubem 

-ale byliście już narzeczonymi 

Zaraz jimin? ale jak przecież K mówił że, został sprzedany mężczyźnie za granicy który go wywiózł 

-kiedyś było kiedyś a dziś jest dziś 

-Park Jimin?

-zamknij się 

-tak przed ślubem miał na nazwisko Park. Znasz go?

spojrzałem się na mojego pana zabronił mi mówić ale pokiwał głową na tak był tak samo zainteresowanego jak Tae

-kiedy zostałem porwany to on był jednym z głównych prowodyr wszystkich awantur i on obracał innych przeciwko mnie 

-widzisz twój mężulek krzywdził mojego niewolnika

-ale jak...

mój właściciel wykorzystał szok Tae i mnie zabrał ciągnąc do środka zamykając drzwi na klucz który był w zamku 

-ten pierdolił coś o badaniach teraz grzecznie poprosimy o wypis i idziemy do domu

-ale panie 

-o przepraszam czy można prości o wypis Kim Namjoona?

-ale to powinien pan porozmawiać z lekarzem prowadzącym 

-nigdzie nie mogłem go znaleźć

-to zaraz zadzwonię 

-NIE znaczy nie, proszę o ten wypis. Wie pan stęskniliśmy się za sobą w ten erotyczny sposób

lekarz z którym rozmawiał mój pan się zarumienił  

-a tak jasne już idę po wypis 

lekarz poszedł do pokoju lekarskiego, wrócił po około 30 minutach 

byłem zdziwiony że, Tae jeszcze nie został uwolniony. Może nie miał telefonu?

tak czy siak zostałem wypisany i zaciągnięty do samochodu 

-tym razem cię zabiję jak wrócimy do domu

prov. V

gdy dotarło do mnie że, mój mąż nie był taki niewinny, chciałem wejść do środka ale drzwi były zamknięte. Szlak nie mam telefonu zostało mi tylko walenie w drzwi i ktoś otworzył  po dłuższym czasie. Szybko pobiegłem do pokoju lekarskiego 

-CZY KIM NAMJOON ZOSTAŁ WYPISANY!?

-tak jakoś godzinę temu 

kurwa nie zdążyłem 

Znam go i wiem że, z Namem może być bardzo źle jeśli on coś mu zrobi










______________________________________

I tak mamy zwycięzcę

Niedługo po wstawieniu poprzedniego rozdziału był pierwszy nocny marek

Mój panieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz