rozdział 16

1.3K 52 20
                                    

pov. RM

Wsiadłem z moim panem do samochodu Jina  jednocześnie patrząc na pana. On wzrok miał wlepiony w samochód na poboczu,

-Nie martw się Lucyferku, twój tatuś zadzwonił do kogoś aby cię zabrał do mechanika  

Siedziałem cicho aż mój pan spojrzał się w moją stronę i...

przytulił mnie

-tęskniłem za tobą 

-panie

-nic nie mów, po prostu się przytul 

siedzieliśmy wtuleni w siebie do czasu aż nie wrócił Jin 

-to co jedziemy?

-tak, tylko wiesz gdzie?

-zdążyłem się zorientować po tym jak twoi służący zbierali wszystkie rzeczy

o czym oni mówią?

Jin zapiął pas i uruchomił samochód jadąc w zupełnie obcym kierunku, patrzyłem wszędzie zastanawiając sobie dlaczego jedziemy gdzieś indziej. Czy to możliwe, że mój pan chcę się mnie pozbyć i wywieźć?

Od razu spiąłem wszystkie mięśnie bojąc się, że to mój koniec mój pan nawet nie zobaczył mojego zaniepokojenia był tak zajęty rozmową z Jinem.

-p-panie

-nie teraz, No mówię ci to było cudowne sorry nie mogę z tobą teraz gadać młody podpalił sobie odbyt 

-ha ha, no nieźle 

Gadali ignorując mnie a ja byłem coraz bardziej zaniepokojony. Kiedyś miałem wymyślonego przyjaciela on mnie uspokajał, co prawda inni niewolnicy dziwnie się na mnie patrzyli a K chciał mnie nawet zabić ale wytłumaczyłem mu, że rozmowa z powietrzem trzymała mnie przy życiu. Miałem przyjaciela w podstawówce do czasu aż zniknął, po tym czasie wyobrażałem sobie go i rozmawiałem. Szukałem go parę lat ale zostałem porwany.  Popatrzyłem się w mojego właściciela potem znów na szybę, zamiast jego twarzy i postury był czarny patyczak 

-Yoongi 

Mój pan natychmiast przestał rozmawiać i spojrzał się na mnie

-skąd znasz to imię 

jego głos był oschły a a w oczach mogłem zobaczyć pustkę, i smutek?

-panie ja go kiedyś poznałem w szkole 

-znałeś go? znałeś Yoongiego?

-był moim najlepszym przyjacielem 

-gdy będziemy na miejscu opowiesz mi wszystko o nim

Patrzył się wszędzie tylko nie na mnie. Jechaliśmy cały czas a ja zrobiłem się senny ale nie chciałem się kłaść, niestety oczy zaczęły mi się zamykać same.

przysnąłem, nie miałem snu obudziło mnie wyciąganie z samochodu, ale nie otwierałem oczu poczułem jak chyba mój pan mnie niesie

-idę go położyć a ty tu siedź

-dobra i tak musisz mi wytłumaczyć o co chodzi z tym, że cytuje porywacz Tae tępy chuj ruchający poduszki na ścianie przyklejone na ślinę a jak chcę założyć gumę wkłada kutasa do kleju

-i używa ich kilkukrotnie

-czy jakoś tak






______________________________________

Przepraszam że taki krótki i długo nie było rozdziału ale miałam parę spraw na głowie

A wgl przy powrocie mówiłam że w tym roku robię sobie tatuaż i zrobiłam

A wgl przy powrocie mówiłam że w tym roku robię sobie tatuaż i zrobiłam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mój panieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz