pov. RM
Wsiadłem z moim panem do samochodu Jina jednocześnie patrząc na pana. On wzrok miał wlepiony w samochód na poboczu,
-Nie martw się Lucyferku, twój tatuś zadzwonił do kogoś aby cię zabrał do mechanika
Siedziałem cicho aż mój pan spojrzał się w moją stronę i...
przytulił mnie
-tęskniłem za tobą
-panie
-nic nie mów, po prostu się przytul
siedzieliśmy wtuleni w siebie do czasu aż nie wrócił Jin
-to co jedziemy?
-tak, tylko wiesz gdzie?
-zdążyłem się zorientować po tym jak twoi służący zbierali wszystkie rzeczy
o czym oni mówią?
Jin zapiął pas i uruchomił samochód jadąc w zupełnie obcym kierunku, patrzyłem wszędzie zastanawiając sobie dlaczego jedziemy gdzieś indziej. Czy to możliwe, że mój pan chcę się mnie pozbyć i wywieźć?
Od razu spiąłem wszystkie mięśnie bojąc się, że to mój koniec mój pan nawet nie zobaczył mojego zaniepokojenia był tak zajęty rozmową z Jinem.
-p-panie
-nie teraz, No mówię ci to było cudowne sorry nie mogę z tobą teraz gadać młody podpalił sobie odbyt
-ha ha, no nieźle
Gadali ignorując mnie a ja byłem coraz bardziej zaniepokojony. Kiedyś miałem wymyślonego przyjaciela on mnie uspokajał, co prawda inni niewolnicy dziwnie się na mnie patrzyli a K chciał mnie nawet zabić ale wytłumaczyłem mu, że rozmowa z powietrzem trzymała mnie przy życiu. Miałem przyjaciela w podstawówce do czasu aż zniknął, po tym czasie wyobrażałem sobie go i rozmawiałem. Szukałem go parę lat ale zostałem porwany. Popatrzyłem się w mojego właściciela potem znów na szybę, zamiast jego twarzy i postury był czarny patyczak
-Yoongi
Mój pan natychmiast przestał rozmawiać i spojrzał się na mnie
-skąd znasz to imię
jego głos był oschły a a w oczach mogłem zobaczyć pustkę, i smutek?
-panie ja go kiedyś poznałem w szkole
-znałeś go? znałeś Yoongiego?
-był moim najlepszym przyjacielem
-gdy będziemy na miejscu opowiesz mi wszystko o nim
Patrzył się wszędzie tylko nie na mnie. Jechaliśmy cały czas a ja zrobiłem się senny ale nie chciałem się kłaść, niestety oczy zaczęły mi się zamykać same.
przysnąłem, nie miałem snu obudziło mnie wyciąganie z samochodu, ale nie otwierałem oczu poczułem jak chyba mój pan mnie niesie
-idę go położyć a ty tu siedź
-dobra i tak musisz mi wytłumaczyć o co chodzi z tym, że cytuje porywacz Tae tępy chuj ruchający poduszki na ścianie przyklejone na ślinę a jak chcę założyć gumę wkłada kutasa do kleju
-i używa ich kilkukrotnie
-czy jakoś tak
______________________________________
Przepraszam że taki krótki i długo nie było rozdziału ale miałam parę spraw na głowie
A wgl przy powrocie mówiłam że w tym roku robię sobie tatuaż i zrobiłam
CZYTASZ
Mój panie
FanfictionNamjoon to zwyczajny nastolatek ze zwykłym życiem do czasu aż pewnego dnia wybrał się na spacer gdzie zostaję porwany i szkolony, któregś dnia zostaję wystawiony na sprzedaż Jungkook to biznesmen z całkowicie legalną i bardzo dobrze prosperującą fir...