15. Zaufanie

2.7K 141 77
                                    

Nowa historia Puchonów miała zacząć się tak samo jak ta stara, jednak wszystko nagle przyspieszyło. Na początku odegrali pamiętną scenę w Pokoju Wspólnym i, po wielu namowach, odwzorowali rozmowę w kuchni. Nastolatkowie byli szczęśliwi i nie zauważyli nawet, kiedy po niecałych dwóch dniach rozmawiali, tak jak gdyby żadna kłótnia nie miała miejsca. Jakby ostre kolce pięknej róży wcale nie przebiły ich serc, zostawiając rany, które rozrywały ich przez długi czas i wcale nie chciały się tak szybko zagoić. Mimo że wszystko wydawało się być w porządku, w głębi Ether dalej miała wątpliwości – a co jeśli Nathalie miała rację i on tylko mnie zrani, myślała. Cedrik również zadawał sobie pytanie – a jeżeli znów zawiodę? Ich serca przepełnione były brakiem ufności, ciągle pamiętały zadany im ból, nawet kiedy tak bardzo starali się o nim zapomnieć, on wracał.

Puchoni nie okazywali tych słabości – uważali, że tak będzie lepiej, że to tylko przejściowe i wszystko, cała ich relacja za chwilę będzie taka jak wcześniej. Jednak, aby zbudować silną relację, potrzebne jest zaufanie, którego brakowało. Ether mimo początkowego szczęścia, zaczynała wątpić w to wszystko – zrozumiała, że tak naprawdę się nie znali. Może i potrafiła powiedzieć, kiedy ma urodziny lub jaka jest jego ulubiona drużyna, ale to nie było to, nie wiedziała tego, co wiedział Michael lub Froy – to była przyjaźń. Mimo wszystkich ich konfliktów zawsze do siebie wracali i się wspierali. U Cedrika i dziewczyny wystarczył jeden płomień i utracili wszystko, co mieli.

Nie zdążyli zbudować relacji opartej na wzajemnym zaufaniu, przez co bardzo łatwo było ich złamać.

Ether postanowiła to zmienić, bardzo polubiła chłopaka – był pierwszą osobą, która się nią zainteresowała. Nie chciała go stracić. Wystarczyła banalna gra w pytania, aby dowiedzieć się więcej o jego życiu, że jego najszczęśliwszym wspomnieniem jest dzień dostania się do drużyny, że ma bardzo wychwalającego go ojca, że dzięki niej pokochał cytrusową herbatę. Wcześniej, świeżo po pogodzeniu się, Puchonka cały czas podążała za nim wzrokiem – bała się, że ich znajomość mogła być czymś w rodzaju zakładu i szukała każdego kto wydawał się podejrzany lub rozmawiał z chłopakiem. Zrozumiała jednak, że to co robi, jest złe. Nie może szpiegować Cedrika, dlatego że jest pełna wątpliwości, wcześniej chciała, aby to on zmienił swoje zachowanie, jednak zorientowała się, że jedyną osobą, która musi cokolwiek zmienić jest ona sama. Nie wiedziała, dlaczego za każdym razem, gdy widziała go z kimś innym, w jej głowie pojawiała się myśl, że chciałaby go tylko dla siebie. Starała się odgonić wszystkie myśli i oddać mu całe swoje zaufanie.

To pomogło.

Kilka dni później zauważyła, że powoli przestaje żyć w ciągłych wątpliwościach. Po pogodzeniu się, każdy wydawał jej się podejrzanym, kimś kto chce zniszczyć ich relacje – wtedy zrozumiała, że zrobić to mogą jedynie oni. Odetchnęła z ulgą, gdy ciężar strachu został zdjęty z jej ramion.

Oczywiście były osoby, które nie popierały ich relacji – takie jak Nathalie, ona jednak nie chciała jej psuć, widząc, że dziewczyna znowu zaczyna żyć. Zrozumiała, że nie potrzebowała żadnej imprezy czy złamania zasad – potrzebowała Cedrika. Nie lubiła chłopaka, jednak starała się go tolerować.

Puchon także zaczął coś robić w kierunku poprawy ich relacji, oczywiście nie wpadł na to sam, zanim posłuchał Cho, musiała mu to uświadomić jeszcze dwójka chłopaków, która nie zrobiła tego w tak delikatny sposób jak dziewczyna. Nie było tajemnicą, to że Ether podobała mu się od dłuższego czasu i gdy tylko zobaczył ją w towarzystwie jakiegokolwiek chłopaka, automatycznie gotował się w środku. Zrozumiał, że nie może się spieszyć – wcześniej chciał mieć ją od razu, bez żadnego czekania, ale uświadomił sobie, że muszą najpierw zbudować swoją relację. Wpadł na to później niż dziewczyna, ale jednak i postanowił dać jej trochę swobody. Już przestał zwracać uwagę na to, czy ktoś z nią rozmawia, czy choćby patrzy, dzięki czemu pozbył się niepewności, a ich znajomość rozwijała się swoim tempem w coraz lepszym kierunku.

Herbata 》Cedrik DiggoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz