Rozdział 17

262 18 6
                                    

Była noc przed bitwą. Bellatrix Lestrange właśnie leżała na łóżku nie mogąc zasnąć. Około godziny 2, wzięła do ręki wino i poszła do komnaty swojej siostry. Zapukała cicho do drzwi, a Narcyza otworzyła jej.

- Chciałaś coś? - zapytała zaspana

-Może się trochę napijemy?

- Nie mam mowy, Bella. Nie będziesz zapijała stresu - wyszarpała jej butelkę z dłoni i zatrzasnęła drzwi przed nosem

- Ej! Oddawaj! To moje! - waliła do drzwi, ale Cyzia nie reagowała

Poszła więc do swojej komnaty i całą noc nie spała, pogrążając się w myślach.

Za dnia, każdy przygotowywał się do ostatecznej bitwy, więc było dosyć spokojnie.

Wieczoram wszyscy wyruszyli na podbój Hogwartu. (Odbywała się później bitwa, ale tego oczywiście nie będę opisywała, ponieważ możecie to przeczytać w Harry Potter i Insygnia Śmierci.)

Gdy tylko zauważyła Harry'ego podjęła decyzję, że nie chce ona walczyć po złej stronie. Zaciągnęła chłopaka w miejsce w którym nikt ich nie będzie widział.

- Harry, podjęłam decyzję, walczę po waszej stronie, ale Czarny Pan i śmierciożercy nie mogą o tym wiedzieć -zaczęła cichym tonem

-Bardzo dobrze, postaram się powiadomić jak najwięcej członków Zakonu Feniksa, aby nie robili ci krzywdy

W pewnej chwili Bellatrix walczyła z tą Pomyluną, młodą zdrajczynią krwi i plugawą szlamą. Nagle posłala ona mordercze zaklęcie w stronę Ginny Weasley, które minęło ją o zaledwie kilka cali. Do wali z Bellą dołączyła się jeszcze matka Ginny, Molly. Kobiety dosyć długo walczyły, ale nagle Molly posłała w stronę Bellatrix bardzo dziwne zaklęcie. Oczy Bellatrix wręcz wyszły na wierzch, a jej ciało zmieniło się w kamień, lecz cały czas miała świadomość co się z nią dzieje. Padła na zimną posadzkę, a tłum zebrany wokół zaczął krzyczeć i klaskać z zachwytu.

- Wezmę ciało tej bestii i zakopie jak psa gdzie za Hogwartem - Molly zwróciła się do tłumu i wzięła lekkie ciało kobiety na ręce

- Zanim coś pomyślisz, nie obawiaj się. Gdy wyjdziemy z zamku odczaróję cię i wszystko wytłumaczę - tym razem mówiła szeptem do Belli

Pure Madness  ||  Bellatrix Lestrange Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz