Od autorki: Miłego dnia kochani! 🌻
Zaledwie pół godziny później Zayn wszedł do mieszkania, które dzielił z Harrym i zaskoczony zobaczył dwójkę chłopaków na kanapie. Niall oderwał wzrok od telewizora, w dłoni trzymając długiego żelka, będącego jedną z wielu przekąsek, które Styles przygotował na film.
- Hej - rzucł Malik, nie ukrywając zaskoczenia na widok swojego współlokatora i chłopaka razem. Zrzucił z siebie kurtkę i buty, po czym zbliżył się do nich, wciskając pocałunek na policzek blondyna - Przepraszam, zatrzymali mnie na uczelni..
- Nie ma sprawy - odparł cicho Niall, uśmiechając się do bruneta. Zayn ruszył do swojego pokoju, podczas gdy Horan dopiero po chwili zrozumiał, że też powinien to zrobić. Chłopak posłał mały uśmiech Harry'emu, po czym wstał z kanapy i wszedł do pokoju Mulata, jednak przystanął w progu.
- Wszystko okej? Naprawdę przepraszam, powinienem był dać ci znać..
- To nie to - westchnął blondyn, spoglądając na korytarz za swoimi plecami. Zayn wpatrywał się w swojego chłopaka aż zrozumiał, że z ich randki nici.
- Chcesz wrócić i oglądać film? - spytał brązowooki, unosząc brew z małym uśmiechem. Niall przygryzł dolną wargę i pokiwał głową.
- Będziesz zły? Wiem, że mieliśmy iść coś zjeść, ale fajnie mi się z Harrym oglądało..
- Nie ma sprawy Ni - Malik podszedł do chłopaka i złapał jego biodra, całując czule. Blondyn uniósł dłoń, układając ją na policzku Zayna i rozchylając wargi by ten pogłębił ich pocałunek. Oderwali się od siebie dopiero po chwili, a Niall zrobił krok w tył - Zaraz do Was dołącze - odparł brunet.
Horan zadowolony wrócił do salonu. Zayn cieszył się z tego, że jego chłopak spędził miło czas z jego współlokatorem, szczególnie, że blondynowi trudno było zawierać nowe znajomości. Jednak nie potrafił pozbyć się zaskoczenia, a może nawet dezorientacji tą sytuacją. Harry i Niall tak bardzo się od siebie różnili.
- Piwa? - spytał Styles, gdy Zayn wszedł do salonu. Zastanowił się przez moment, aż pokiwał głową i otrzymał od młodszego butelkę alkoholu. Zauważył też parę pustych już butelek pod stolikiem do kawy, na którym z kolei stały miseczki i paczki słodyczy czy czipsów jakby Harry planował conajmniej całonocny maraton filmowy.
Mulat wcisnął się pomiędzy oparcie kanapy a Nialla. Harry zmuszony był już siedzieć, praktycznie skulony, ale nie odezwał się na ten temat słowem. Zayn odkręcił piwo, wsuwając kapsel do kieszeni i upijając łyk. Spojrzał na swojego chłopaka wpatrzonego w ekran telewizora, tak samo jak kędzierzawy.
Zayn ułożył dłoń na udzie Nialla, który zerknął na niego i uśmiechnął się delikatnie. Następnie przesunął minimalnie rękę, przesuwając palcami po wnętrzu uda blondyna, zaczepiając o szwy jego jeansów. Wtedy policzki Horana pokryły się delikatnym rumieńcem, ale nie odezwał się słowem, przykrywając dłoń Zayna swoją i wracając niebieskimi oczami do filmu.
Malik nie oglądał początku, więc nie mógł też skupić się na reszcie ani połączyć wątków. Dlatego też ucieszył się jak godzinę później film w końcu się skończył, a on odstawił pustą butelkę piwa na podłogę.
- Piątka? - spytał Harry, spoglądając na parę, siedzącą obok niego.
Niall zagryzł dolną wargę zastanawiając się.
- Jest późno, a ta część ma ponad dwie godziny. Muszę jeszcze wrócić do domu..
- Przecież możesz tu spać - Styles starał się zachęcić blondyna. Jeżeli przekona Nialla, ten przekona Zayna i tym samym Harry będzie miał towarzystwo, bo naprawdę nie chciał jeszcze iść spać ani oglądać samemu.
- Mam rano zajęcia.
- Uczycie się na tej samej uczelni, Zayn cię rano zawiezie, co nie? - spytał tym razem bruneta, który opuścił wzrok na Nialla.
- Jeżeli tobie to pasuje, to możemy tak zrobić - mruknął Malik do chłopaka, który zacisnął wargi w zastanowieniu, ostatecznie uśmiechając się lekko, a Harry wiedział, że wygrał. Sięgnął więc po pilot i włączył następną część Pottera.
CZYTASZ
wasted • zarry
FanfictionWasted (tłum. nawalony, narąbany): ktoś będący pod wpływem alkoholu lub narkotyków [ostrzeżenie: nadużywanie alkoholu, narkotyków, przekleństwa]