Rozdział 24

17 0 0
                                    


Najpierw poszliśmy do parku rozrywki. Chłopaki jak zawsze próbowali wszystkich namówić na najszybsze kolejki górskie, niektórzy odpuszczali. Jak stwierdziła Alex miałam jakieś zapotrzebowanie na ciągłe odczuwanie adrenaliny albo zapędy samobójcze. Cały czas Sebastian mnie obserwował i wyglądał jakby coś badał. Kiedy słońce już zaczęło zachodzić, poszliśmy na diabelski młyn. W jednym z poczwórnych wagoników siadłam ja, Sebastian i Alex z Tomem, który dołączył niedługo wcześniej.

Kiedy byliśmy już blisko najwyższego punktu, Sebastian dostał wiadomość i spochmurniał. Nie powiedział nic, tylko wrócił do obserwowania panoramy.

- Muszę lecieć. – powiedział kiedy wyszliśmy z młyna.

- Znowu znikasz? Stary, bo jeszcze pomyślę, że jakaś dziewczyna zrobiła cię pantoflem. – stwierdził Tom.

- Sprawy rodzinne. – podszedł i ucałował mnie w skroń. – Uważaj na siebie. Nie daj się wyprowadzić z równowagi. – wyszeptał, na co nieznacznie kiwnęłam głową

W parku spędziliśmy jeszcze pół godziny, a później poszliśmy na Boardwalk coś zjeść. Kiedy już było zupełnie ciemno, poszliśmy na główną plażę. To właśnie tutaj co roku z okazji zakończenia szkoły organizowana jest wielka impreza pod gołym niebem. Siedliśmy grupką na piasku i wspominaliśmy co ciekawsze sytuacje, jakie wydarzyły się podczas lat nauki. Tom i jeszcze kilka osób, pełnoletni lub po prostu z fałszywymi dowodami, poszli kupić drinki do wielkiego namiotu na skraju plaży. Zanim zdążył wrócić DJ zagrał kilka szybszych piosenek więc przeszliśmy bliżej sceny, żeby potańczyć.

Ogarnęło nas istne szaleństwo, kiedy poleciało „Emperor's New Clothes"

- Panic! – krzyknęłyśmy jednocześnie z Alex

Zaczęłyśmy skakać, wymachiwać rękami i odgrywać ruchy tak dobrze znane nam z teledysku. Pokazywałyśmy na naszych głowach korony za każdym razem, kiedy pojawiały się one w teksie. Nie mogłyśmy się obejść również od zacinania w odpowiednich momentach. Tak bardzo kręciłyśmy rękami nad naszymi głowami i wokół nas, że dziwie się braku ofiar.

Piosenka, niestety, się skończyła. Panic! At the disco został zastąpiony przez Christina Aguilera "Show Me How You Burlesque". Podeszli do nas jacyś mężczyźni i poprosili do tańca. Zaczęłyśmy z nimi tańczyć. No cos tam potrafili, muszę przyznać.

- Nieźle się ruszasz – blondyn miał dźwięczny, niski głos.

- Ty też niczego sobie.

Chłopak odwrócił mnie tyłem i przywarł klatką piersiową do moich pleców. Pewnie bym się zarumieniła. Był umięśniony, przystojny, a zwrócił na mnie uwagę. Bym to zrobiła, gdybym mogła a moja twarz nie była czerwona od gniewu, gdy usłyszałam jego słowa.

- Oj maleńka, chciałbym cię poczuć między nogami.

Co za dupek. Jego ręka zbliżała się niebezpiecznie blisko mojego podbrzusza. Myśl, trzeba pokazać idiocie, gdzie jego miejsce. Normalnie pewnie bym mu się po prostu wyrwała i zwiała do znajomych, ale nie dzisiaj. Od rana zachowywałam się inaczej niż zawsze. Jakbym wyłączyła racjonalne myślenie.

Postanowiłam, że będę grać. Oj popamięta mnie. Odwróciłam się do niego z flirciarskim uśmieszkiem, odsuwając się. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że potrafię tak dobrze grać. Facet myślał, że zwyciężył. Oj zetrę mu z ryja ten uśmieszek, zetrę.

- Tak? ... No to chodź.

W szybkim tempie wróciłam do poprzedniej odległości i położyłam mu dłonie na ramionach, które następnie ścisnęłam. Zanim gościu zauważył, że moja twarz przybrała gniewny wyraz, kolano już zmierzało do jego krocza. Mężczyzna zgiął się w pół i upadł na piasek. Tak sądziłam, ze lekki rozpęd da mi przewagę. Pochyliłam się nad nim i zobaczyłam nienawistne spojrzenie niebieskich oczów.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 03, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Księżniczka Mroku: Przebudzenie [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz