'To boli. Wszystko tak bardzo boli. Nie mogę się ruszyć. Nic nie widzę. Jest ciemno. Chcę się ruszyć, ale to za bardzo boli. Wciąż czuję, jak ubywa mi krwi. Tak mi zimno. Jak długo tu jestem? Nie chcę dłużej tu zostać. Proszę. Rzeczy, które robią. Nienawidzę tego. Chcę tylko uciec. Móc się swobodnie poruszać i nie być skrępowanym przez te łańcuchy i głupią obrożę porażeniową' dźwięk otwieranych drzwi rozbrzmiewał echem po pokoju, ostrzegając chłopaka, który leżał w ciszy i bólu. 'Wrócił. Nie, proszę nie. Nie chcę tego robić. Nie zbliżaj się!' Nad chłopcem wyłoniła się wysoka postać, spierzchnięta skóra na twarzy rozciągnęła się w złowieszczym uśmiechu, gdy krwistoczerwone oczy błyszczały radością. Pochylił się, wyciągnął rękę i położył dłoń na głowie chłopaka, aż ten wzdrygnął się. 'Proszę, Shigaraki. Proszę, przestań'
- Czy jesteś gotowy, I~zu~ku? - Chłopak tylko jęknął w odpowiedzi przestraszony, z bólu nie mogąc wydobyć z siebie słów. - Nie ma to znaczenia, nadeszła pora, aby rozpocząć nasze eksperymenty. Teraz bądź dobrym małym zwierzaczkiem i nie ruszaj się, - dodał i zawołał Noumu, nakazując mu podnieść Izuku oraz podążać za nim. Izuku był skulony. Płomień bólu palący jego kości i mięśnie przebiegł mu po ciele, gdy poczuł, jak potężna bestia unosi go w górę. Poszedł za swoim panem do pokoju wypełnionego po brzegi rurami i narzędziami. Pośrodku stał samotny metalowy stół poplamiony czerwoną krwią, stół używany do przeprowadzania tych eksperymentów. Izuku został umieszczony i przywiązany na miejscu, czując chłód na swoich nagich plecach. - A więc teraz. Zacznijmy, dobrze?
Chwycił igłę i napełnił ją przezroczystym płynem, wbijając ją w szyję Izuku do jego krwiobiegu. Żaden dźwięk nie opuścił ust chłopca, gdy przygotowywał się na cały ból, który miał nadejść. Kiedy Shigaraki wyjął igłę, ostry ból ścisnął kości Izuku. Miał wrażenie, jakby dźgnięto go tysiącem igieł na raz. Przygryzł wargę, żeby przestać krzyczeć, wijąc się z bólu i miotając. Poczuł, jak dłoń złoczyńcy zaciska się na jego ramieniu, zaniepokojony atakiem bólu, gdy się uspokajał, a nierówne oddechy opuszczały jego gardło. Uśmiech pojawił się na twarzy Shigarakiego. Chwycił nóż. Przeciął po ramieniu Izuku, patrząc, jak krew wypływa na zimny stół. Z przyjemnością patrzył na pozostałych cierpiących. Powlekł ostrzem po drugiej ręce Izuku, cicho się śmiejąc.
Wkrótce wbił go w brzuch zielonowłosego, obserwując, jak chłopak wije się, powstrzymując kolejny krzyk. Shigaraki opuścił nóż, a krew wypływała w szybkim strumieniu. Owinął palce wokół jego szyi. Patrzył, jak skóra się złuszcza, ukazując czerwone mięśnie. Zabrał rękę i złapał nową igłę z fioletowym płynem. Wstrzyknął go przez odsłonięte mięśnie, obserwując, jak płyn spływa do krwiobiegu chłopaka. Wyjął ją i pstryknął palcami, obserwując, jak Nomu podchodzi do stołu. Podniósł Izuku i podszedł do probówki. Shigaraki otworzył rurę, pozwalając Nomu umieścić Izuku w środku. Zamknął ją i wpuścił zieloną substancję, szybko napełniając rurę. Wkrótce wyszedł z Nomu za sobą, kierując się z powrotem do baru.
Usiadł na stołku, gdy Nomu wszedł w róg. Spojrzał w górę na Kurogiriego, z uśmiechem na ustach i cichym śmiechem. Fioletowo-czarna masa odwróciła się twarzą do mężczyzny, odstawiając czystą szklankę i wlewając do niej trochę wody. Wręczył ją niebieskowłosemu, po czym kontynuował wycieranie szkła.
- Jak ci idzie? - spytał, patrząc jak uśmieszek na twarzy Shigarakiego się poszerza. - Zgaduję, że dobrze.
- Właściwie to całkiem nieźle. Jest bardziej posłuszny niż my wcześniej. Jest obecnie w probówce, odpoczywa. Przyśpieszę proces, kiedy wrócę. Sensei chce, żeby zrobić to szybko. Nie mogę się teraz poddać - Oczy Shigirakiego wydawały się lśnić, kiedy mówił o swoim Senseiu, z nutą szaleństwa głosie. - Wszystko idzie idealnie. Na pewno w krótkim czasie uzyskamy tego zaawansowanego Noumu.
Kurogiri skinął głową ze zrozumieniem i odstawił szklankę, którą wyczyścił na blat.
Wziął nową i zaczął ją wycierać, gdy usłyszał pukanie do drzwi. Oboje odwrócili się w tamtą stronę, nie spodziewając się żadnych gości. Drzwi odrzuciłu z zawiasós, ledwo omijając Shigarakiego, gdy hord bohaterów wtargnął do środka z All Mightem na czele grupy. Jego uśmiech zmienił się w grymas, gdy spojrzał na dwóch złoczyńców.
- Atak! Musimy znaleźć młodego Midoriyę i zabrać go do domu! - Dudniący głos All Mighta wypełnił powietrze, gdy on i wszyscy obecni bohaterowie ruszyli naprzód. Kurogiri szybko wysłał Shigarakiego do pokoju testowego, gdy on i Nomu walczyli, by odeprzeć bohaterów. Shigiraki uderzył dłonią w przycisk "zwalniania", zielony płyn szybko opróżnił się, po czym drzwiczki się otworzyły. Kiedy Shigaraki chwycił zielonowłosego, drzwi za nim gwałtownie się otworzyły.
- Zostaw go - All Might powiedział spokojnie, zbliżając się do złoczyńcy i ofiary. Niebieskowłosy uniósł rękę do gardła Izuku, owijając wokół niego czterema palcami, wpatrując się w oczy All Mighta. Bohater zamarł. Z ust Shigirakiego wydobywa się krótki rechot, a na jego twarzy pojawił się uśmiech.
- Nie masz szans, żeby go tak uratować. Powinnaś się teraz poddać, bo inaczej on będzie martwy - przesunął środkowy palec bliżej szyi Izuku, obserwując wyraz szoku i złości na twarzy bohatera. Kiedy cofnął się, kula przeszyła jego ramię. Opuścił gardę, patrząc, jak krew wypływa z jego rany. Zauważył, że All Might rzuca się do przodu. Odwrócił się do Izuku i wyciągnął rękę, ale był zbyt wolny. All Might odciągnął go, trzymając go blisko, odsłaniając . Snipe i Ectoplasma weszli do pokoju, gotowi do ataku w każdej chwili.
- Kurogiri! - głos Shigarakiego rozbrzmiał głośno, a obok niego pojawiła się osnowa brama.
Klony ectoplasmy rzuciły się naprzód, by ich przechwycić, ale ci już odeszli. Klony rozproszyły się, gdy obaj bohaterowie odwrócili się do All Mighta, widząc, jak trzyma w ramionach nieprzytomnego Izuku. Spojrzał na nich dwóch, a potem z powrotem na chłopaka. Otworzył usta i wyszeptał: - Misja zakończona sukcesem.
_________________
Rozdzial z powodów reklamowych
Mam nadzieje że ktos to przeczyta~
Btw, chce w najbliższym czasie popoprawiać trochę poprzednie rozdzialy z niezrozumialych wyrażeń. Nie będe patrzeć sie wtedy na angielski oryginal rpzez co mogą zajść znaczne zmiany, ale kogo to obchodzi, ważne by ogólny zamysł pozostał
CZYTASZ
🍄 𝙴𝚔𝚜𝚙𝚎𝚛𝚢𝚖𝚎𝚗𝚝 𝚙𝚘𝚜𝚣𝚎𝚍ł 𝚗𝚒𝚎 𝚝𝚊𝚔 • bnha fanfiction
Fanfiction• TŁUMACZENIE PL • ─ Ktokolwiek! Proszę, pomocy! Proszę, przestań! ─ Zapłakał chłopiec, kiedy z jego ran sączyła się krew. ─ Już niedługo to się skończy, dzieciaku... W wieku pięciu lat, Izuku Midoriya zostaje odebrany swojej matce przez Ligę Złoc...