Przepraszam że nie było rozdziałów przez pare dni.
Nie mam nic na usprawiedliwienie, po prostu nie miałam siły ich tłumaczyć, ale teraz będę wstawiać je już regularnie jak zawsze:3
______________________Fala zdenerwowania zalała Izuku, gdy wszedł do szkoły, trzymając się boku Katsuki'ego. Dotarli do biura dyrektora, wchodząc, aby otrzymać harmonogram Izuku i kod szafki przed wyjściem. Był w klasie z Bakugo, więc trzymał się go przez całą drogę do pierwszego odcinku. Zanim Katsuki otworzył drzwi, zielonowłosy złapał go za ramię i odwrócił.
- Co? Boisz się? - blondyn drażnił się z małym uśmieszkiem na ustach.
- T-tak ... - wyjąkał Izuku, kiwając głową, jego twarz zrobiła się czerwona ze wstydu, gdy odwrócił wzrok. - N-nie było mnie tak długo... Nie znam tutaj nikogo poza tobą... Po prostu... To dziwne uczucie.
Katsuki delikatnie uderzył go w głowę, po czym położyła dłoń na ramieniu Izuku, mówiąc: - Przestań tchórzyć i właź do środka. Jeśli będziesz tak biadolić, nikt nie będzie chciał się do ciebie zbliżyć. - popchnął go w stronę drzwi. - Otwórz. To twój pierwszy krok.
Izuku przełknął gulę w gardle, biorąc głęboki oddech i otworzył drzwi. Kilku uczniów odwróciło się do nich, a na ich twarzach widniały zmieszane spojrzenia. Izuku zamarł, pot wstąpił mu na czoło, a jego oczy rozszerzyły się. Katsuki chwycił ramiona drugiego i wepchnął go z grymasem na twarzy, patrząc na wszystkich gapiących się uczniów.
- Mamy nowego ucznia! - zawołał dzieciak z krótkimi brązowymi włosami, powodując, że inni uczeniowie się odwrócili.
W klasie rozległy się wiwaty, powodując, że Izuku zesztywniał i ukrył się za Bakugo. Kilka "aww" zabrzmiało od dziewczyn, gdy Izuku próbował się skurczyć. Nauczyciel wszedł, klaszcząc w dłonie, aby zwrócić uwagę wszystkich uczniów.
- Już, już. Wszyscy, proszę zajmijcie swoje miejsca. Mamy tutaj nowego ucznia. Proszę podejdź do przodu i się przedstaw - powiedział, gdy wszyscy usiedli, a Izuku podszedł do przodu.
Podniósł okulary i odwrócił się do klasy, mówiąc: - C-cześć wszystkim. Jestem Izuku Midoriya. Miło mi was poznać - pochylił się lekko i znów wyprostował, patrząc na gapiących się na niego uczniów. 'O Boże. To jest naprawdę przerażające.'
Uspokój się. Możesz teraz usiąść. Jesteś obok Kacchan'a.
Gdy tylko Deku to powiedział, nauczyciel zaprowadził go na swoje miejsce. Usiadł, dokładnie na prawo od Katsuki'ego przy drzwiach w drugim rzędzie. Lekcja zaczęła się od nowa, gdy nauczyciel mówił, choć Izuku czuł, jak płonące spojrzenia jego nowych kolegów z klasy wywiercają mu plecy. Zdecydował się je zignorować i skupić się na nauczycielu, zapisując notatki, mimo że znał już większość tego tematu. Z tego powodu zielonowłosy rysował na końcu swojej książki lub rozmawiał z kompletnie znudzonym Deku, skaczącym dookoła i patrzącym się w czerń.
Hej, Izuku. Co tam rysujesz?
'Króliczka'
Naprawdę je lubisz, nie? Albo króliczki, słodycze, coś słodkiego lub pysznego. A Katsudon masz w głowie już od śniadania.
'H-hej! Lubię te rzeczy, więc jest w porządku! Nie potrzebuję, żebyś spierał się jak mama o to, co lubię.
Dobrze, dobrze. Uwaga. Nauczyciel zamierza zadawać pytania.
Izuku odwrócił się do przodu na zeszyt, odpowiadając i pisząc odpowiedzi na pytania tuż przed tym, jak nauczyciel zaczął zadawać pytania. (Co)
- W porządku więc ... Hiyori. Co... - Izuku wyłączył się, ponieważ nie był pytany.
Słuchał odpowiedzi od wybranych uczniów, czekając na swoją kolej. Przyszły i zostały zrobione w mgnieniu oka. Zbyt łatwe. Izuku wrócił do dokańczania swojego króliczka, dodając cieniowanie i detale tam, gdzie mógł. Bez ostrzeżenia, duża zgnieciona kulka ze stron zeszytów uderzyła w jego głowę, powodując, że szarpnął się do przodu i spadły mu okulary. Kulka wylądowała na jego biurku, otaczając ją złotym odcieniem, a nastepnie wystrzelując i lecąc z powrotem do winowajcy. Izuku zamknął swoje złote oko, lądując delikatnie kulkę na tylnej ławce, najbliżej okna. Podtrzymał okulary z powrotem na swoim nosie, ponownie otwierając swoje lewe oko.
- Woah! To było niezłe!
- Czyj to był quirk?
- Myślę, że tego nowego chłopaka.
- Serio? Nieźle.- Usiądźcie, klaso. Usiądźcie. Kto rzucił papierem i kto użył indywidualności? Używanie quirk nie jest tutaj dozwolone - powiedział nauczyciel.
Palce pokazały na ciemnoniebieskowłosego chłopaka z tyłu. Nauczyciel złożył swoje dłonie na klatce z nie rozbawionym wyrazem twarzy.
- Uh, przepraszam, proszę pana. Nie chciałem tego rzucić - przeprosił uczeń, spuszczając wzrok.
- W porządku. Teraz, kto użył quirk?
Izuku trzecąc się, uniósł swoją rekę. - Przepraszam, proszę pana. Nie umiem go dokładnie kontrolować.
(Wiem że tutaj coś źle napisał autor ale ja kompletnie nie wiem co to w takim razie miało być, więc tutaj macie oryginał: That made the teacher quirk a brow) - To nic, albowiem dopiero co tutaj przyszedłeś. Nie znasz jeszcze wszystkich zasad.
Izuku skinął głową, wzdychając z ulgą. Lekcja minęła normalnie do końca godziny, aż zadzwonił dzwonek, oznajmując o końcu pierwszych zajęć. Nauczyciel wyszedł, a rozmowy wzniosły się nad uczniami.
- Hej Midoriya! Możesz zrobić to ponownie?
- Tak, tak! Dawaj! Proszę?!- U-ummm... - Izuku odwrócił sie do Bakigo po pomoc, nie wiedząc co ze sobą zrobić.
- Proszę Midoriya!
- M-myślę, że mógłbym... - wyjąkał chłopak, zdobywając okrzyki od otaczających go uczniów. - Potrzebuję kogoś, kto coś rzuci lub poruszy.
Ciemnoniebieski chłopak oraz brunetka z wcześniej złapali za stół i rzucili go ponad drzwi. Izuku zdjął okulary i popatrzył na stół. Złota poświata otaczyła biurko, unosząc je w powietrze, po czym powoli powróciło do tego samego miejsca, w którym było przed chwilą. Wylądowało miękko i ostrożnie z powrotem na drewnianym gruncie. Izuku położył okulary z powrotem na nosie, popychając je do góry, aby jego quirk się nie aktywował.
- To jest takie fajne!
- Jak to działa?
- Jak się nazywa?
- Czy twoje quirk wpływa na twoje lewe oko?- Uhh... Kacchan, pomóż mi - mruknął Izuku do popielatego blondyna obok niego, odwracając się do niego.
- Nie da się. Jesteś sam.
________________________
Skoro wszędzie się reklamuję to tutaj też xD bo może ktoś jeszcze nie widział
Zapraszam
I moge dodać, że jutro lub pojutrze, może będzie rozdział z mojego Shindeku
CZYTASZ
🍄 𝙴𝚔𝚜𝚙𝚎𝚛𝚢𝚖𝚎𝚗𝚝 𝚙𝚘𝚜𝚣𝚎𝚍ł 𝚗𝚒𝚎 𝚝𝚊𝚔 • bnha fanfiction
Fanfiction• TŁUMACZENIE PL • ─ Ktokolwiek! Proszę, pomocy! Proszę, przestań! ─ Zapłakał chłopiec, kiedy z jego ran sączyła się krew. ─ Już niedługo to się skończy, dzieciaku... W wieku pięciu lat, Izuku Midoriya zostaje odebrany swojej matce przez Ligę Złoc...