Jeden na jednego, bitwa 2 & 3

1.2K 108 13
                                    

Nie przejmuj się aż tak bardzo.P̶̹̣͍̫̻̎̉͌́́̂̃̑ŏ̴̭̠̞̩̠̳̜͕̔̎͜ͅw̵͕̖̞͐̄͛̾̅́́̈́̋̕į̶̼͙͓̰̠̎͘n̷͍̪̠̗̈͂̋͗͐̌̇̕̕į̸̣͗͌͆̈͒e̶̢͈̋̽̌̉̈́̉̀n̵̨͍̜͒e̸̠̣̪̯̩̝͂̔̈́̀͜ś̸̖̈́̅̃̐̍̈́̄ ̶̨̮̞̗͉͖͇̯͗p̸͈͎̏̿r̶̬͓͂͒̾̃̏ẕ̴̛͈͚̞͉̗͉̘̩͉̽̌̇̍̎̑͆̈́͝e̵̢̡̘̩̰̰̮̽͆̏̉̏͆̈́̋͘͝ͅj̷̥̅̚m̵̧̫̬̀́͗͒̉̽̉̒͘̚̕o̵͍̥̙͋̈̈́̾̓͒́́̉̑́w̶̢͖̬̳̦̓͒̀͜͜a̷̬̱̠͗͌̌̋ć̴̹̿̂͌͒̉̎͋͆̂͒͝ͅ ̴̡̥͌s̴̤̻̥̘̘͍̝̟͕̥̞̽̒̂̓̉͗̿͝͝i̶̩͓̫̠͚̺͍͎̟̿͜ę̵̢̜̺̥̥̠̤̺̤̠́̓̈̌̾̈̽ ̵̡̛͓̗̳̰̬̣̫̠̱̾͌͑͆̂̃̈́͘͘s̷̲͋́͛̑͊̂̋̾̀ǒ̶̜̳͉͕̬̟͉̟̠̱̭̑b̵̢̉̋̇̚ą̷̪͙̇̽.̴̣̭̑̇̓̀͊ Poza tym, jestem pewny, że ma inne osoby, którym może zaufać. Po prostu skup się na festiwalu. Kacchan się wkurwi j̸̲͛é̴͚̽ś̷̞̝͠l̸͓͆́i̶̱̜̕ ̷͎̘́te̴̫̒r̸̳͌ȧ̶̬͝z̷̞͗̏ ̷̨̋d̸̬̘̐a̷͚̒s̷͎̽z̴̖̺͝ ̶̨̗̈́c̸̛̺̈́i̴̻̭͂͝a̵̟̋̊ł̵̧͂͝ā̸͕̅.̵̢͌.

Izuku ruszył w stronę stoiska gdzie była jego klasa, i usiadł obok Denkiego. Zauważył, że Shoto i Hanta gdzieś zniknęli, prawdopodobnie by przygotować się do swojej walki. Oparł się o swoje miejsce, słuchając cudzych rozmów wokół siebie, które wkrótce zostały przerwane przez głos Present Mica, który zwrócił uwagę wszystkich obecnych.

- Oooookej, ludziska! Jesteście gotowi na kolejny pojedynek?! - od strony tłumu rozległy okrzyki zachwytu, nieco ogłuszając izuku. - Wielkie brawa dla następnej dwójki konkurentów! Z kursu bohaterskiego, pozorna podróbka Spider-Man'a, oto Sero Hanta z klasy 1-A! - lekko zakłopotany chłopak wszedł na podest. - Przeciw swojemu koledze z klasy, nazywanym zimnym chłopcem, Todorokim Shoto! - on również pokazał się publiczności, mając na twarzy swój typowy wyraz stoickieg o spokoju.

- Jesteście gotowi?! - zapytała Midnight, trzymając w górze swoj bicz. Dwójka konkurentów skinęła głowami, zajmując swoje stanowiska i czekając na następne słowa kobiety. - A więc, zaczynajmy!

- Może i nie wygram, ale to nie znaczy, że od razu się poddam! - Hanta strzelił taśmami z łokci, owijając je wokół Shoto. Zamachnął się nim w kierunku granicy areny, by go wypchnąć.

Jednak zanim się to stało, Todoroki zamroził taśmę, aż po łokcie Hanty. Następnie zrwał ją, owiniętą wokół jego klatki piersiowej, tupiąc po ziemi i wysyłając odłamki lodu w stronę przeciwnika, który na daremnie próbował uniknąć ataku. Sero został uwięziony w dużym, kolczastym bloku lodu, pokrywającym niemal cały stadion. Drgnął i spróbował poruszyć rękami lub nogami, ale w tej sytuacji mógł jedynie mrugać i oddychać.

Midnight, choć na wpół zmarznięta przez lód pokrywający stadion, odchrząknęła i przemówiła: - Sero Hanta. Jesteś w stanie się ruszyć? - chlopak wymamrotała ciche "nie" , zaprzestając jakichkolwiek prób ucieczki. - Sero Hanta nie może kontynuować walki. Todoroki wygrywa! - kibice zawiwatowali, choć lekko obawiali się odmrożenia. Shoto podszedł do Hanty i położył lewą rękę na lodzie, spoglądając w górę i wpatrując się w bohatera numer 2. Puścił go i usunął cały lód, po czym zawrócił i skierował się z powrotem do spowitego w cieniach tunelu. On i Hanta dołączyli do reszty swoich kolegów z klasy, aby obejrzeć następny pojedynek. Usłyszeli wrzaski tłumu i głos zapowiadający kolejnych uczestników.

- Trzecia runda! Z kursu bohaterskiego pika- to znaczy, Kaminari Denki z klasy 1-A! - głos Present Mica dudnił z głośników, gdy Denki wyszedł na cementową scenę. - A z klasy 1-B mamy zabójczynię, Shiozaki Ibare! - Dziewczyna z winoroślami zamiast włosów weszła na ring, widocznie zniesmaczona komentarzem, jaki zrobił o niej Present Mic.

- Proszę mi wybaczyć, ale nie jestem zabójczynią ani nie chcę być z nią kojarzona. Byłabym wdzięczna, gdyby nie nazwał mnie pan zabójczynią. Nie chcę krzywdzić innych  - powiedziała Ibara, składając razem dłonie. Otoczył ją niebiański blask. 

- P-przepraszam. To się więcej nie powtórzy - zająkał się nieco zaskoczony bohater.

Midnight rzuciła swój bicz w powietrze i ogłosiła początek walki.

- Jesteś całkiem słodka. Zechciałabyś może po tym wszystki pójść coś prekąsić?  - zapytał Denki, otaczając swoje ciało prądem elektrycznym. Przygotował się do ataku. - Koniec nastąpi już za kilka chwil! - wystrzelił prądy elektryczne, pokrywając ziemię iskrami, które pędziły po cemencie  wprost na Ibarę.

Dziewczyna odwróciła się, a winorośl z jej włosów wbiła się w ziemię. Zaczęła tworzyć barierę pomiedzy nią a elektrycznością. Gdy iskry zgasły, wysłała wiązkę winorośli pod ziemię.  Wystrzeliły i owinęły się wokół blondyna, natychmiast go unieruchamiając.

- Kaminari niezdolny do walki. Shiozaki wygrywa! - Jej koledzy z klasy głośno za nią wiwatowała, kiedy puściła blondyna, kładąc go delikatnie na ziemi. Skłoniła się lekko, po czym wróciła na stadion, aby dołączyć do swojej klasy. Denki został usunięty z boiska na noszach, pozwalając Midnight ogłosić następny pojedynek. Izuku zaczął mamrotać o darze Ibary, komentując jego mocne i słabe strony, trochę przerażając tym swoich kolegów z klasy. Uciszył sie dopiero wtedy, gdy otrzymał cios w głowę od Katsukiego.

- Jeśli chodzi o naszą następną rundę, walczą w niej lida Tenya z kursu bohaterskiego, klasa 1-A! Z drugiej zaś strony, także z kursu bohaterskiego, mamy Kaibarę Sen z klasy 1-B! - Midnight zapowiedziała następną rundę.

- Ukradła moją kwestię… - skomentował Present Mic, wydymając wargi, lecz niemal natychmiast z powrotem się ożywił. - Czy jesteście na to gotowi, ludzie?! -  wiwaty wypełniły powietrze, ani razu nie pozwalając, by na stadionie zapadła cisza. Dwóch uczniów wyszło na betonową scenę, Sen wyciągnął szyję, szukając wzrokiem swojego przeciwnika. Strzelił knykciami, gdy Tenya przeciagał swoje nogi, zwężonymi oczami wpatrując się w niego. - Start!

_______________________

Znów bida bo to nie jest cały rozdział
Ja obiecuję że niedługo wyrównam te rozdziały

Zauważyłam też że ta książka pod względem logicznych zdań jest gorsza niż moje pierwsze tłumaczenie, dlatego też możliwe że będę korygować rozdziały żeby były w minimalnym stopniu czytelne

🍄 𝙴𝚔𝚜𝚙𝚎𝚛𝚢𝚖𝚎𝚗𝚝 𝚙𝚘𝚜𝚣𝚎𝚍ł 𝚗𝚒𝚎 𝚝𝚊𝚔 • bnha fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz