Ludzie zaczęli przepychać się do swoich przyjaciół, szybko tworząc swoje grupy. Katsuki wybrał Izuku, Ejiro i Minę, która już po trzech dniach znajomości uznała go za swojego przyjaciela. Dostał swoją przepaskę, a Izuku zaczął omawiać strategię, dzięki której będą najlepsi.
- Jeśli będziemy unikać i blokować ich ataki, jesteśmy w stainie wygrać. Musimy jedynie trzymać się aktualnych punktów. Jeśli je stracimy, atakujcie drużynę, która nam je odebrała, gdy wciąż będą blisko nas. Zabierzcie po prostu jak najwięcej przepasek, by upewnić się, że nawet jeśli nie będziemy mieli naszej, nadal będziemy mogli przejść dalej. Większość z drużyn będzie czaić się na nas, ale inni mogą mieć strategie i atakować właśnie ich. Musimy więc być uważni - wytłumaczył Izuku przyciszonym głosem, uważając na grupy na około. - Kacchan będzie jeźdźcem z Kirim na przodzie. Jeśli zostaniemy przyparci do muru, spowolnię lub zatrzymam czas i znajdę drogę ucieczki. Ashido, ty i Kacchan jesteście naszym atakiem, więc miejcie na oku każdą drużynę, która wejdzie nam w drogę. Łapiecie?
Trójka jego przyjaciół z drużyny kiwnęła głowami w zrozumieniu. Present Mic ogłosił, że została im minuta do rozpoczęcia bitwy. Uformowali się, Katsuki na górze, Kiri na przodzie, Mina z prawej, a Izuku z lewej. Bakugo zawiązał sobie na czole przepaskę z punktami. Szeroko się uśmiechnął, a w jego oczach pojawił się błysk zła. Niektóre drużyny zadrżały na myśl o podejściu do tego (''Feral wolf'', nie wiem jak zrobić by dobrze o brzmiało), przygotowując się jednak na rozpoczęcie bitwy.
- Niech Bitwa Kawalerii wreszcie się rozpocznie! - głos Midnight rozbrzmiał głośno i wyraźnie, posyłając drużyny w lawinę kurzu i indywidualności.
Zgodnie ze słowami Izuku, większa część drużyn ruszyła wprost na nich. Zwężył swoje prawe oko, mówiąc swojej drużynie by skręcili w prawo. Katsuki strzelił kłykciami i zacisnął dłonie w pięści, gdy z jego ust wyrwał się krótki, gardłowy chichot. Kilka małych eksplozji zamigotało w jego dłoni. Wyciągnął ją na przód i wystrzelił. Izuku i Mina skręcili w lewo, ze stóp i prawej ręki dziewczyny wydobył się kwas, gdy mijali kolejną drużynę. Kontynuowali bieg i uniki, pozostawiając za sobą latające eksplozje i kwas, wraz z formującą się ścianą kurz wokół innych grup. Rzucili się na lewo, wybuchy uderzały w przeciwników, gdy pędzili przed siebie. Zamglony głos Present Mica przebił się przez głośniki,, kiedy opisywał wszystkie dziejące się właśnie akcje.
Drużyna szybko zorientowała się, że została otoczona, patrząc jak przeciwnicy ryzykują i atakują ich. Mały uśmiech zakwitł na twarzy Izuku, gdy wziął głęboki wdech, otwierając swoje lewe oko. Szarość zawładnęła światem wraz z jego zatrzymaniem, zostawiając jedynie jego w kolorze i zdolnego do ruchu. Popchnął swoją drużynę na przód, wychodząc z nimi poza okrąg. Ból w oku sprawił, że wszystko się zakończyło, kolory i hałas powróciły wraz z całym ruchem.
- Idźcie do przodu! Nie możemy pozwolić, żeby znów się to stało - wykrzyknął, a pozostali mruknęli coś w akcie zrozumienia. - Z twojej lewej, Kacchan!
Katsuki gwałtownie się odwrócił, wprowadzając eksplozję w stronę osoby, która za bardzo się do nich zbliżyła. Drużyna dalej biegła, ich eksplozje i kwas wciąż stawiały czoła przeciwnikom. Izuku zwrócił swoją głowę w lewą stronę, wyczuwając kolejną obecność. Zastał tam drużynę Shoto, pokonującą z każdą sekundą dzielącą ich odległość. Jego wzrok wylądował na Tenyi, który był na przodzie. Zaczerpnął powietrza, notując w głowie możliwe sposoby Iidy do odebrania im punktów. Widział to już wcześniej podczas treningu. Ominął niebieskowłosego, zatrzymując się i obserwując jego potężne doładowania, sprawiając, że jego silniki na kilka chwil stały się bezużyteczne.
- Uwaga, na szóstej! Drużyna Todorokiego. Mam wrażenie, że Iida użyje swojego quirk by zabrać nasze punkty. Miejcie na oku każdą oznakę o użycie go przez niego. Jeśli nie będziemy czujni, mogą po prostu zabrać nam punkty - powiedział Izuku, patrząc na swoją drużynę. 'Hej, Deku. Masz jakiś pomysł, co powinniśmy zrobić?'
Myślę, że dobrze znasz moją odpowiedź. Dodatkowo, masz już plan w swojej głowie. Nie ma nic, ̴̘̹͙̱͎͛͒͜c̶͕̗͐͜ơ̶̡͖̥̗̥̜̑́͂̽̉ j̵̧̺̳̱̻͋̇̌̉̈́̎͜͜͝a̶̢͙̻̻̜̜͌͛ ̵̑̀͒m̴̥͊̔̄́̆̌ó̶̠͚̝̊͒͗͛͌͌g̴̨͎͍̊͘ł̶͔͍̰̠̂͝b̶̼̼̙̥͚͚̋̏̓̚͘ỷ̶͓̘̫͇̙͚͖̲m̸̧̙̭̦͑́̋̉͝ ̶͈͍̎̀͘z̵̡̛̖̱͚̫͚̼̤͍̍̏͝r̸̰͎̹͕̬̝̦͕̾̅̉́ǫ̷̫̭̙̇̅̀̈̾̃͗b̴̨͇̭͍̲̟̊̃͂̅̈̀ỉ̸̠̤̌̂̋́̉̈́͒ć̴̡͙̗͓̾̂̔͂̉̚,̶̰̘̘̀ ̴̭͕̖̱͖̞̫̰̓̑̿̓͆̈̂̕͝s̴͔̞̟̾̍͌̓̄k̶͚̩̭̆́͑̅̅̉̅̋o̶̝̱̦̜̮͙̱͂̊̒̍̈́̆̅ͅŗ̷̬̥̮̰̋ͅȍ̴̻̲͋͌͆̑̚ ̷̡̡̲̟̬̠̥̣̓̑̚i̷͈̜̱͕̿͒̾̾̇ ̴̡̱̣̭͈̥̭̦̈́̈́ṯ̵͚̣͖̈́̍̓̅͆́̈́ȁ̴̛͕̍͐̑k̴̡͙̩̙̮̣̩͛̓̈̎̔͝ ̵̛̝́̑j̷̧̯͒̄̄̿̓̅ͅu̸̦͗͂̄̄͌̎̆͝ż̸̯̫͔͚͊͘̕ ̴̮̠̜̦̯̠͕̰̝̓̿͝m̷̢̭̻͕͙͉͂̒a̸̺̺̤̋̀̃͆̂͐̓ș̴̡̧̡̬̜̗͙̗̈́͌̽̀̃̿̇̀͝z̸̨̜̞̫̍ ̷̡̨̯̰͍̞̓͊͂͛͑̄́p̸̨̢͓̞̩̭̦̄͆̽͌̃̚̚̚l̵̰̠̖̥̰͔̐a̵̜͍͙͓̩̣̋̍͛͌̀n̴̖͈̝̣͖̦͔̈́̊̓̎͘͝.̸̡̛̻̤̑̿̂̑
'Co do diabła? Znów to samo. Wszystko w porządku?' Izuku nie otrzymał odpowiedzi, ponownie skupiając uwagę na drużynie Shoto, gdy Mina oznajmiła, że zauważyła jak silniki Iidy się odpalają.
Present Mic przejął głos - Została minuta!
Ból w lewym oku zielonowłosego prawie całkowicie ustąpił, choć wciąż go czuł. Wziął głęboki wdech i wolny wydech, a jego oko się otworzyło, gdy tylko Tenya wystrzelił w ich stronę. Świat znów zblakł, pulsując bólem w jego oku, kiedy to przesuwał drużynę w lewo. Przeniósł się wystarczająco daleko od wrogiej grupy, a następnie jego powieki opadły z bólu. Tenya odleciał w bok, szok wypisał się na jego twarzy kiedy tylko zorientował się, co zrobił IZuku.
- Przepraszam, Iida! Nie mogę pozwolić zabrać nam punktów - krzyknął Izuku z jasnym uśmiechem na twarzy, a jego drużyna uciekła.
- KONIEC CZASU! - wykrzyknął Present Mic, wywołując prawdopodobnie u Shoty krwawienie z uszu przez intensywność wrzasku. - Spójrzmy na naszą tablicę wygranych! - drużyny zebrały się wokół tablicy, gdzie na podeście stanęła Midnight. - Na pierwszym miejscu mamy... drużynę Bakugo! Drugie miejsce to drużyna Todorokiego! Trzecie zaś należy do drużyny Shinso! A szczęśliwe ostatnie, czwarte miejsce, zajmuje drużyna Monomy!
Izuku zawiwatował i przytulił członków swojej drużyny, czując w kościach podniecenie. Mina i Ejiro powtórzyli czynność Midoriyi, tylko że jeszcze głośniej. Katsuki tylko westchnął, klepiąc Izuku w głowę. Odwrócił się i obejrzał na przeciwników na około, aż jego wzrok spoczął na Shoto, który także go obserwował. Midnight zaś ogłosiła kolejną rozgrywkę. Lecz zanim to zrobiła, Mashirao i inny uczeń z klasy 1-B oświadczyli, że nie chcą kontynuować, nie pamiętając ostatnich wydarzeń.
- Szanuję waszą decyzję! Czy dwie osoby z drużyny Kendo wyjdą i zajmą ich miejsca? - zapytała bohaterka, kładąc dłoń na biodrze i cierpliwie czekając.
- Wolałabym oddać tę sposobność drużynie Tetsutetsu zamiast nas - odparła Kendo, bardziej do ucieszonego kolegi z klasy niż do kobiety.
On i osoba z jego drużyny, Ibara, zajęli dwa wolne miejsca, dziękując Kendo, zanim Midnight zakończyła wyjaśnianie ostatniej rozgrywki. - Finałową rundą na tegorocznym festiwalu sportowym jest....! - maszyna losująca gry zaczęła się kręcić, zmieniając się pomiędzy konkurencjami, aż ostatecznie się zatrzymała. - Walki jeden na jednego!
____________________________
Pierwszy raz od dłuższego czasu mogę powiedzieć że jest to po polsku a nie po polskiemu
następny rozdział będzie maksymalnie za tydzień, ale planuję tłumaczyć coś w weekend więc może wtedy będzie
Powiedziałabym że idę się uczyć ale to byłoby kłamstwo wię powiem że nie idę się uczyć
"Jakaś mała dziewczynka dostała jedynkę z testu, po czym rzuciła się z okna! *zobacz zdjęcia*"
CZYTASZ
🍄 𝙴𝚔𝚜𝚙𝚎𝚛𝚢𝚖𝚎𝚗𝚝 𝚙𝚘𝚜𝚣𝚎𝚍ł 𝚗𝚒𝚎 𝚝𝚊𝚔 • bnha fanfiction
Fanfiction• TŁUMACZENIE PL • ─ Ktokolwiek! Proszę, pomocy! Proszę, przestań! ─ Zapłakał chłopiec, kiedy z jego ran sączyła się krew. ─ Już niedługo to się skończy, dzieciaku... W wieku pięciu lat, Izuku Midoriya zostaje odebrany swojej matce przez Ligę Złoc...