Powrót & festiwal sportowy

1.5K 135 23
                                    

Klasa 1-A była na krawędzi.  Minęły 2 tygodnie od porwania Izuku i kolejne 2 odkąd został uratowany. Nie wiedzieli, kiedy wyjdzie ze szpitala i nie chcieli nawet myśleć, przez co złoczyńcy mogli kazać mu przejść. Wszyscy siedzieli w milczeniu, czekając, aż ich nauczyciel przyjdzie i przedstawi im dobre lub złe wieści. Ich głowy uniosły się na dźwięk trzaskania drzwiami. Shota wszedł, lekko zgarbiony, wychodząc na przód. Odwrócił się gwałtownie do klasy. Miał ogromne worki pod oczami.  Wszyscy czekali, aż przemówi i opowie im o stanie ich przyjaciela. 

- Jak wszyscy wiecie, Midoriya trafił w złym stanie do szpitala - zaczął, obserwując, jak wszyscy spinają się na to stwierdzenie. - Nie jesteśmy do końca pewni, co się z nim stało, gdy był ze złoczyńcami, ale jego stan jest stabilnym - część uczniów wydała kilka westchnień ulgi. - Jego stan fizyczny nie jest zły, ale stan psychiczny się zmienił. Przyjdzie tu później. Nie straszcie go  głośnymi dźwiękami, nie dotykajcie go ani nic w tym stylu. Musicie być juz znużeni jego fizycznymi jak i psychicznymi ranami. - Przesunął swoje zmęczone spojrzenie na Katsukiego. - Bakugo, powinieneś się z nim spotkać jako pierwszy. Będzie chciał, byś był w pobliżu. Z tego, co się dowiedzieliśmy, nie lubi on przebywać zbyt długi czas sam. Aktualnie jest w pokoju nauczycielskim z Cementossem i Snipe'em. Sugeruję ci, żebyś tam sie skierował.

Katsuki skinął głową, wstając i biegnąc do drzwi, a następnie  korytarzem. Zatrzymał się poślizgiem przed pokojem nauczycielskim i powoli otworzył drzwi. Jego szkarłatne oczy natychmiast wylądowały na plątaninie zielonych, rozczochranych włosów. 

- I-Izuku…? - wymamrotał, patrząc, jak chłopak odwraca głowę w jego stronę. Katsuki przeszedł przez salon, by po chwili stanąć przed swoim przyjacielem. Mały uśmiech pojawił się na twarzy Izuku, gdy rozpościerił (kuźwa nie wiem jak to odmienić ) ręce.  Katsuki natychmiast go przytulił, a łzy spływały mu z oczu.  - Wróciłeś. Dzięki Bogu, że wróciłeś. -  podniósł się i spojrzał na chłopaka, który próbował otrzeć łzy.

- Tęskniłem za tobą, Kacchan. Tak bardzo się bałem - głos Midoriyi drżał, gdy mówił. Wstał i owinął ramiona wokół Katsukiego, wciąż czując piekący ból w kościach.  Chwycił ubranie blondyna, mocno zamykając oczy, cicho podtrzymując szloch. - J-ja nie wiedziałem, c-co mam zrobić. B-byłem tak b-bardzo przerażony.

Katsuki mocno ścisnął przyjaciela, opierając swoją głowę na czole zielonowłosego, gdy przytulał go mocno. Zostali tak jeszcze przez kilka chwil, lecz ostatecznie oboje wypuścili siebie z objęć. Odwrócili się do nauczycieli, którzy tylko skinęli głowami. Otrzeli swoje łzy przed odejściem. Izuku ścisnął dłoń Bakugo, czując się bezpieczniej bliżej niego. Zeszli do klasy 1-A, a Izuku ogarnęła fala nerwowości, gdy stali przed gigantycznymi, zastraszającymi drzwiami. Wziął głęboki oddech, mocniej ściskając dłoń Katsukiego i spoglądając na blondyna. Ten powoli otworzył drzwi, powodując, że uczniowie w środku odwrócili się w ich stronę. Duet wszedł do środka, widząc, jak twarze ich kolegów z klasy jaśnieją, a ich miny zastępują uśmiechy.

Kilku uczniów, Ejirou, Denki, Ochacko i Tenya, wszyscy wstali, podbiegając do swojego kontuzjowanego przyjaciela i krzycząc: - Wróciłeś! -  Izuku lekko skinął głową, nie wiedząc, co zrobić, kiedy wszyscy zgromadzili się wokół niego. -Tak się cieszymy, że tu jesteś! - powiedzieli zgodnie, co trochę przeraziło Izuku, ale i tak był zadowolony. Przyciągnął ich wszystkich do grupowego uścisku, a delikatne westchnienie opuściło jego usta, gdy mocno ich przytulił. Puścili, gdy Shota przyciągnął ich uwagę. Wszyscy usiedli na swoich miejscach, słuchając, jak ich nauczyciel otwiera usta i zaczyna mówić.

- Teraz, kiedy już wszystko się uspokoiło, mam więcej wiadomości. Za tydzień odbędzie się festiwal sportowy - uczniowie zawiwatowali, a pozostali coś wymamrotali do siebie. - Od tego momentu wszyscy będziecie musieli trenować, aby przygotować się do niego. Wielu bohaterów zbierze się tam i będzie obserwować wasze występy. Jeśli chcecie osiągnąć sukces na skalę światową, musicie tam zadebiutować. To z kolei pozwoli tym bohaterom wybrać, kogo chcą wziąć pod swoje skrzydła na praktyki. Na następnej lekcji All Might, po lunchu, wszyscy zaczniecie trenować. Spotkajcie się z nim w imitacji miasta w kostiumach bohaterów.

Po tych słowach dzwonek zabrzmiał w głośnikach, sygnalizując, że nadeszła pora lunchu. Wszyscy zerwali się ze swoich miejsc i wybiegli za drzwi stołówki. Izuku i Katsuki pozostali za tłumem, aby nie dać się zmiażdżyć nadchodzącym natłokiem ludzi z innych klas, i byli wystarczająco sprytni, aby przynieść własne bento. Wyciągnęli swoje obiady i zwrócili się do siebie, jedząc w milczeniu z zadowoleniem. Od czasu do czasu prowadzili pogawędkę, ale w większości rozkoszowali się ciszą.

- Jesteś gotowy na festyn duchów? Bo ja jestem gotów skopać komuś tyłek - skomentował Katsuki, a jego zwykły uśmieszek rozprzestrzenił się na jego twarzy, gdy zaczął grzebać w jedzeniu.

Izuku skinął głową. - Jestem podekscytowany! Mam nadzieję, że będę w stanie zbliżyć się do wygranej. Brzmi fajnie - uśmiech na jego ustach zmienił się w zmarszczkę, a jego lśniące oczy wydawały się stracić trochę koloru. - Mam tylko nadzieję, że potrafię kontrolować swoje quirk. Nie jestem pewien, co oni mi zrobili. Nadal się boję - Odwrócił się, kładąc pałeczki na swoim pudełku bento - Więc… C-czy mógłbyś… znowu mi pomóc? Nie chcę marnować zbyt wiele czasu który m-mógłbyś poświecić n-na trening, więc nie musisz-

- Zayrzymaj się, Izuku, - przerwał Katsuki przyjacielowi, kładąc palec na ustach. Spojrzał w górę. - Nie obchodzi mnie, co kurwa masz do powiedzenia. Pomogę ci, nawet jeśli mnie o to nie poprosisz. Możemy pomóc sobie nawzajem w trenowaniu naszych indywidualności, więc zamknij się, kurwa, i zjedz swój lunch. Możemy zacząć trenować razem na następnej lekcji, wszystko-kurwa-jasne?

Izuku skinął głową, a na jego twarzy pojawił się mały uśmiech, jego oczy zaś złagodniały. Jedli dalej, dopóki nie zabrzmiał głośny dzwonek. Skończyli i czekali, aż wszyscy wejdą, obserwując, jak All Might wpada z tryskającą energią do klasy, będąc gotowym na kolejny krok klasy do zostania bohaterami nowej generacji.

_____________________________

Zastanawiam się czy będzie mi się chciało zrobic kolejny rozdział na niedzielę

Ale sie postaram

A, i przepraszam że jestem taka leniwa

🍄 𝙴𝚔𝚜𝚙𝚎𝚛𝚢𝚖𝚎𝚗𝚝 𝚙𝚘𝚜𝚣𝚎𝚍ł 𝚗𝚒𝚎 𝚝𝚊𝚔 • bnha fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz