37.

285 21 33
                                    

Krzysztof Bosak

- Mój ukochany cukiereczku. - usłyszeliśmy głos kobiety i kroki, które kierują się w naszą stronę.

- Spierdalamy. - Trzaskowski wstał i wziął swój plecak. Również wszyscy to zrobiliśmy i schowaliśmy się za jakimiś gęstymi krzakami.

- Moja p-przyszła żo-żono, już nie m-mogę się doczekać m-małego korwiniątka. - charakterystyczny głos Kurwina rozbiegł się i chwilę później zauważyliśmy go oraz Godek.

- Co jest kurwa? - Mentzen szepnął. Zaśmialiśmy się cicho.

- Oh, kiedy tylko urodzę, to wprowadzimy się do Ciebie. - uśmiechnęła się w jego stronę.

Robert wyciągnął telefon i zrobił im zdjęcie.

- Tak, moja ukochana zmywaro. - przytulił ją i poszli gdzieś w pizdu.

- Ja jebie, Godek jest w ciąży z Januszem. - Duda zaśmiał się i wyszedł z krzaków, a my za nim.

- A niby Korwin ją nie zbyt lubi. - westchnąłem i się zaśmiałem.

- Przeciwieństwa się przyciągają. - zauważył Sławomir. Ja i Biedroń spojrzeliśmy się na siebie i zaśmialiśmy.

Znów usiedliśmy na trawie i w końcu Rafał otworzył wino.

- Właśnie, - chłopak zaczął - do wyborów, do samorządu zostało niewiele czasu.

- A ty jesteś na prowadzeniu. - oznajmiłem i się przeciągnąłem.

- E tam, będzie co będzie. - westchnął Trzaskowski i położył się na trawie, patrząc w niebo.

- Ja to bardziej nie mogę się doczekać tej waszej imprezy. - wyznał Mentzen i napił się wina.

- Nikt raczej nie jest tym zdziwiony, imprezowiczu. - Biedronka podniosła brwi i zamknęła oczy.

- Miejmy nadzieję, że wszystko wypali i Janusz nie zabierze nam ludzi na swoją imprezę. - Duda westchnął i też się położył na trawie, tuż obok swojego chłopaka.

- Masz rację. - oznajmiłem i się lekko uśmiechnąłem.

Spojrzałem w stronę Roberta, który przykuł uwagę na chłopakach, którzy leżą obok siebie i się przytulają. Zapewne zazdrościł im takiego związku. Pomimo naszego zbliżenia, ja wciąż mam mieszane uczucia. Niby tak bardzo go kocham i zabiłbym się dla niego, ale z drugiej strony coś mi mówi, że to co robię jest złe. Bardziej słucham się jednak mojego serca, które obdarza chłopaka bezgraniczną miłością.

Wziąłem wino w rękę i upiłem jeden porządny łyk, patrząc wciąż na Roberta, który spojrzał się na mnie. W jego oczach widziałem znów ten sam ból, jaki przy tym, kiedy zobaczył mnie ze Śmiszkiem. Położyłem swoją dłoń na jego i posłałem mu uśmiech. Ten mi odesłał, ale wciąż widziałem, że jest coś nie tak. Spojrzałem się na Sławomira, a on poruszył znacząco brwiami.

- Może skoczę po jeszcze jedną butelkę? - zapytał Mentzen i wskazał na już prawie pustą butelkę wina.

- Pewnie, dam Ci hajs. - Trzaskowski zaproponował, ale ten odmówił.

- I tak pewnie większość sam wyjebie, więc ja stawiam. - uśmiechnął się i odszedł.

***

Po przyjściu chłopaka z winem, zaczęliśmy pić. Oczywiście tak jak mówił Sławomir - On większość wypiję. I tak też było.

- Mam złe wieści. - oznajmił nagle Robert. Wszyscy się na niego spojrzeli. - Chyba zaraz zacznie padać deszcz...- wskazał ręką na ciemne chmury.

- Kurwa. - wymruczał najebany Mentzen.

- Chyba musimy się zbierać. - powiedział lekko pijany Rafał.

- Tak, chodźmy. - odpowiedział Duda.

Wszyscy wstaliśmy oprócz najebanego chłopaka. Musiałem mu pomóc wstać, bo może do jutra by się stąd nie pozbierał. Szliśmy drogą przez las, a przez to, że robiło się coraz ciemniej i już zaczęło kropić, to próbowaliśmy iść szybciej, ale Sławomir nas blokował w tym.

***

Kiedy już wyszliśmy z lasu, rozpadało się. Trzaskowski wziął swoją bluzę i okrył siebie i Dudę. Wtedy przypomniało mi się, że też mam bluzę w mojej torbie. Wyciągnąłem ją i zrobiłem to samo, ale z Robertem. Uśmiechnął się do mnie czule i przytulił. Spojrzałem się na najebanego imprezowicza, który stał z parasolką. Wszyscy się na niego spojrzeliśmy.

- Nie wiedziałem, że lubisz My Little Pony. - zaśmiałem się z jego parasolki w kucyki.

- Słodko. - dodał Biedroń, a wszyscy inni się zaśmiali.

- Kurwa gościu, ta parasolka jest warta więcej niż życie tego cygana co mi ją sprzedał. - powiedział z małym seplenieniem przez to, że był pijany.

- Jebnięty jesteś. - powiedział zgodnie z prawdą Andrzej i się zaśmiał.


--------------
parasolka to hit

BIEDROŃ X BOSAKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz