16.

387 27 33
                                    

Robert Biedroń

Kiedy usłyszałem, że razem idziemy do mieszkania Krzysztofa, to o mało co nie zemdlałem. Moje marzenie się po prostu spełnia.

***


- Słuchaj, teraz w wchodzimy do środka, jeżeli obudzisz mi matkę to w Ciebie wjadę jak Tomasz Hajto w babcie na pasach. - zagroził, a ja przygryzłem wargę - Powtórz, to co powiedziałem, abyś zapamiętał.

- Jeżeli obudzę Ci matkę, to idziemy się ruchać. - odpowiedziałem i oparłem się o ścianę.

- Co nie...- zmarszczył brwi - dobra, mniejsza. - przewrócił oczami i po cichu przekręcił w zamku klucz.

Weszliśmy do środka. Rozejrzałem się dookoła i nie zauważyłem pod moimi nogami kotka. Żeby go ominąć, to szybko skręciłem w prawo, ale zachwiałem się i spadłem na Krzysztofa. Ten mnie złapał, ale sam runął głośno na podłogę. Ostatecznie kolejny raz leżałem na nim. Jego wkurwienie było wyczuwalne z kilometra.

- Złaź szybko ze mnie. - powiedział strasznie zdenerwowany, ale był wciąż cicho.

- Ale masz fajnego kotka. - zlekceważyłem go i pogłaskałem zwierzę.

- Ja pierdole. - złapał się za głowę.

- Jak się nazywa? - zapytałem i przytuliłem kiciusia.

- Wypierdalaj. - odpowiedział i próbował mnie ściągnąć.

- Wypierdalaj, ale ty jesteś słodki. - uśmiechnąłem się w jego stronę.

- Robert, pożegnaj się z kotem i idź do pokoju. - oznajmił.

- No nie, - posmutniałem i ostatni raz przytuliłem zwierzątko - papa Wypierdalaj. - powiedziałem i wstałem z chłopaka.

Poszedłem tak jak powiedział, czyli do jego pokoju. Usiadłem na łóżku i czekałem na Bosaka. Po chwili się zjawił i położył poduszkę na podłodze wraz z kołdrą. Wstałem i usiadłem na podłodze.

- Co ty robisz? - zapytał i usiadł również na podłodze.

- Idę sobie spać. - wskazałem ręką na rzeczy, które leżały.

- Ja tu śpię, ty idź na łóżko. - odpowiedział i pomógł mi wstać. Pomimo tego, że byłem pod wpływem alkoholu, to poczułem ciepło na sercu.

- Kochany jesteś. - pogłaskałem go po głowie i ściągnąłem buty - Jak chcesz możesz się położyć tu ze mną.

- Nie dzięki, i tak już się dziś nacierpiałem, więc się nie przejmuj. - odpowiedział i również zdjął buty.

--------
wiem, że krótko, ale jest ciekawie

BIEDROŃ X BOSAKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz