Wyobraź sobie, że wszystko w Twoim życiu wydaje się idealne. Dookoła siebie masz kochających przyjaciół, jesteś szczęśliwy i zdrowy, a do tego nie narzekasz na niedostatek pieniędzy.
Aż w końcu następuje moment, w którym jeden z tych aspektów zostaje zachwiany, a wraz z nim, niczym domino, upadają wszystkie inne.
Rozstanie legendy polskiego YouTube-a w dwa tysiące dziewiętnastym roku wstrząsnęło masą ludzi. Z każdym tygodniem wielkość fandomu tej dwójki chłopaków się zmniejszała i stawała bardziej toksyczna, ale teraz, po ponad ośmiu latach, wszystko zmieniło się nie do poznania...
W życiu czasami trzeba zamknąć pewne rozdziały i zacząć od nowa, tocząc życie zupełnie inaczej. Niby brzmi wykonalnie, ale czy od przeszłości da się uciec? Te piękne chwile przecież dalej pozostają w pamięci...
Łukasz Wawrzyniak, czyli internetowy Kamerzysta, a już później znany jako Kamuś, przez długi czas nie poddał się w swojej internetowej karierze. Zaczął kierować się podejściem, że bez popularności nie da się prowadzić życia na godnym poziomie, więc nie mógł zamknąć swojego kanału, musiał utrzymywać przy sobie fanów.
Próbował trafić w gusta fanów poprzez dodawanie na kanał coraz to nowych ludzi, ale nawet to nie działało. Wyświetlenia raz były, raz ich nie było.
Zasięgi, jakie miał, wyprały mu mózg z cennych wartości. Starzy przyjaciele, o ile kiedykolwiek rzeczywiście nimi byli, zostawili go samego.
Ale nawet to nie sprawiło, żeby przestał nagrywać. Pracoholik.
Mimo coraz mniejszej publiki nie przejmował się liczbą wyświetleń, czy fanów. Liczyło się tylko to, żeby dalej był rozpoznawalny na ulicach Polski, w swojej ikonicznej masce.
Tym, że dochody z filmików były coraz niższe, również się nie przejmował. Nawet mimo tego zawsze miał portfel pełny banknotów, a cyferki na koncie nadal się zwiększały.
Na kanał w pewnym momencie wprowadził swoją nową dziewczynę, Karinę Pochwałę. Ich "miłosna historia" wydawała się być idealna, ale tylko z punktu widzenia dziewczyny.
Poznali się na imprezie w klubie, w lutym dwa tysiące dwudziestego roku, a niespełna dwa miesiące później zaczęli być razem. Po półtora roku, Łukasz oświadczył się dziewczynie.
Przejdźmy jednak do drugiej strony medalu. Kariera Marka Kruszela, rozpoznawalnego jako Lord Kruszwil, Maruś, i jeszcze pod kilkoma innymi pseudonimami, zakończyła się mniej więcej półtora roku po zakończeniu współpracy z Kamerzystą.
Przestał wyrabiać się z nagrywaniem, stracił pomysły na filmiki, a wraz z brakiem Kamerzysty utracił też wyświetlenia. W końcu podjął decyzję i zamknął kanał.
Wolał skupić się na edukacji, bo właśnie w dwa tysiące dwudziestym roku zaczął studia prawnicze na Uniwerysytecie Warszawskim.
Gdy jego kariera jako YouTuber spadła na dno, twórczość Disco Marka również się zakończyła. Przestał nagrywać piosenki, bo nikogo to już nie obchodziło.
Minęło kilka lat, a ludzie zdążyli już zapomnieć o wielkim i ikonicznym shipie "kxk", więc co dopiero o tych marnych filmikach, które Kruszel zaczął nagrywać świeżo po rozejściu się z Kamerzystą. On sam zresztą też chciał o nich zapomnieć.
Wielki Lord z ogromną ilością fanów i pieniędzy się skończył. Kruszwil przestał istnieć wraz z rozstaniem z Kamerzystą... Zasięgi spadły do tragicznego stanu, a jedyny odzew od widzów był hejtem. Już wtedy dobrze wiedział, że pora to skończyć. Z czasem zaczął nagrywać coraz mniej, aż w końcu przestał w ogóle. Kto by pomyślał, że tak skończy?
CZYTASZ
✔ 𝐅𝐄𝐉𝐌𝐔 𝐍𝐀𝐒𝐙𝐄𝐆𝐎 𝐖𝐈𝐍𝐀【𝐊𝐗𝐊】
FanfictionBo to, że ludzie ich znali, sprawiło, że przestali poznawać samych siebie... Kruszel po latach od rozstania z byłym chłopakiem i współpracownikiem został szanowanym adwokatem, zaś Wawrzyniak pozostał jedynie zagubionym mężczyzną z problemami z prawe...