[038] okres czy nie okres?

535 44 49
                                    

______________________________________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

___________________________
___________________________

Okres - znienawidzony przez wiele kobiet, będący głównym powodem ich cierpienia co miesiąc. Gdy słyszysz "mam te dni", to lepiej uciekaj, nim zostaniesz zganiony za nic. Od pięciu do siedmiu dniowy okres, gdy kobieta jest ostra jak brzytwa i niebezpieczniejsza od Micheala Myersa.

Tak, drogie dziewczęta, dziś o krwawej masakrze... ale nie piłą mechaniczną.

Często w opowiadaniach, bohaterka nie ma okresu. Po prostu. A jak jest, to jej boj przywozi jej czekoladę i oglądają razem filmy cały dzień pod kocem, a następnego dnia okres znika. Każda by tak chciała.

O dziwo - wielu czytelnikom przeszkadza, że MC nie ma nigdy okresu. Jednak ja się sprzeciwiam.

Okres to dość prywatna sprawa. Myślę, że niepotrzebne są nawet wzmianki o nim, gdyż każdy raczej wie, że każda kobieta ma okres. Poza tymi co nie zdali z biologii.

Informacja, że główna bohaterka ma okres, nie wzniesie zbytnio dużo do fabuły, jeśli nie dotyczy niczego ważnego. Chcecie przykład?

Np: bohaterka ma okres i nie idzie na wf. Wychodzi ze szkoły, a tam bum: potrąca ją autobus. Okres może mieć coś wspólnego z fabułą? Może, ale trzeba to dobrze rozegrać, a nie wsadzić na siłę okres, by boj siedział z Maryśką cały dzień i w sumie nic się nie działo (nudne jak flaki z olejem).

Kapisz? Jeśli tak, to fajnie, udało ci się znieść moje narzekanie. Ja się żegnam i miłej soboty życzę.

___________________________
___________________________

______________________________________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
TOO CLOSE ━━ wattpad w skrócieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz