Rozdział 16 :" W końcu Bitwa o Sztandar"

1.7K 123 13
                                    

Stałam na polanie, wsłuchując się w tłumaczenie zasad "gry", objaśniane przez Chejrona

- Dobrze, każdy z was wie, że gramy przede wszystkim fair - zaczął tłumaczyć - No to tak dzielimy się na dwie drużyny, Annabeth wyjaśni które domki walczą przeciwko którym. Głównym celem jest zdobyć sztandar przeciwnika i przenieść go przez rzekę, oraz niedopuszczenie wroga do sztandaru swojej drużyny. Wraz z satyrami będziemy krążyć po lesie, jakby komuś coś się stało, a teraz oddaję głos Annabeth Chease

Z kręgu otaczającego Chejrona wyszła blondynka o oczach w kolorze burzy. Chyba najwyraźniej zauważyła, że ją obserwuje, ponieważ uśmiechnęła się do mnie. Odwróciłam wzrok

- Okej - zaczęła - Jak zwyczaj Domek Ateny walczy przeciwko Aresowi. Wraz z nią walczyć będą domek Hermesa, Posejdona, Demeter, Hadesa, Nemezis, Hypnosa, Hekate i Tyche. Wraz z Aresem walczą domek Zeusa, Apolla, Hefajstosa, Afrodyty, Dionizosa, Hebe, Nike i Iris. Wszystko jasne? - zapytała Annabeth pod koniec - Dobrze. A teraz do zbrojowni! Migiem!

Wszyscy zaczęli mozolnie poruszać się w stronę areny. Annabeth podeszła do Percy'ego i chwyciła go za rękę.

~Wiec to ona jest jego dziewczyną, o której mi opowiadał!

Rozmyślając tak szłam w milczeniu. Nagle poczułam czyjś wzrok na sobie, odwróciłam się, nic, tylko... smuga czarnego cienia... Wzruszyłam ramionami i ruszyłam dalej w wir osób.

___________________________________

- Joan! - usłyszałam czyjeś wołanie. Odwróciłam się i zobaczyłam Percy'ego wraz z Annabeth idących w moim kierunku. Uśmiechnęłam się i pomachałam do nich

- A więc to ty jesteś Joan? - zapytała Annabeth - Percy mi co nieco o tobie mówił

Spojrzała na niego z uśmiechem

- To... - zaczęłam - Jesteśmy razem w drużynie...

- Tak - odparł Percy

Zapadła cisza, znowu poczułam, że ktoś mnie obserwuje. Postanowiłam to zignorować

- Ymm... - przerwałam niezręczną ciszę - To ja... lecę się przygotowywać

Z tymi słowami odbiegłam.

Głabnęłam szybko jakąś zbroję i narzuciłam ją na siebie.

__________________________________

- Dobra ludzie - zaczęła Annabeth, jak już wszyscy były wyposażeni - Nico, Katie Gardner, Franky Fillis i ja idziemy na zwiady, Percy wraz z Joan bronią sztandaru, więc w polu zostają Arianna McCarth, Lou Ellen, Torrington Alioth R. Cavanaugh, Lauren Weingart, Connor i Travis, Chris Rodriguez, Clyde Mongomery, Malcolm, Eli Whitney II, Miranda Gardiner, a Clovis... - spojrzała na w pół przytomnego chłopaka - niech dalej śpi...

Po chwili ciszy i wpatrywania się w owego syna Hypnosa, Annabeth znowu się odezwała

- Czy wszyscy zrozumieli?

Niektórzy skineli głowami, inni wkrzykiwali "Tak" albo "Do boju!" co było dość dziwne, zważając na to, że dzieci Aresa były w przeciwnej drużynie. Wszyscy z entuzjazmem zajęli wyznaczone im miejsca lub odbiegali w swoje strony.

Podeszłam do Percy'ego

- To co zostaliśmy sami? - zapytałam niepewnie

- Mhm - odparł z uśmiechem

- A co tak konkretnie mamy robić? - kontynuowałam serię pytań

- Widzisz tę rzekę? - spytał wskazując na wijącą się kilka metrów dalej wodę

Joan Kross and the Greek Mythology : Zagadka Runa Percy Jackson FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz