Fanatycy Hell, to jest ten moment, gdzie powinniście przerwać czytanie.Jeśli zobaczę jakikolwiek komentarz związany z trylogią Hell, zostanie on usunięty.
Jechaliśmy w milczeniu. Wyglądałam za okno i wpatrywałam się w las. Drzewa zlewały się w jedność, podobnie jak moje myśli, które nie potrafiły skupić się na jednym szczególe. Wciąż nie mogłam uwierzyć w taki obrót spraw. Chłonęłam ciszę, mając nadzieję, że dzięki niej wszystko w mojej głowie się ułoży. Niestety na próżno. Poczułam nagle jak chude palce Thomasa oplotły moje. Zacisnęłam dłoń na jego ręce i wróciłam do przeszłości. Do wydarzeń, które miały miejsce i popchnęły naszą historię w przód. Naszą dość gwałtowną historię. Na moją twarz wpłynął spokojny wyraz. Tyle razem przeszliśmy, tyle razy skakaliśmy sobie do gardeł, a wciąż byliśmy razem. Jak idealni partnerzy w zbrodni. Bo Thomas miał charakter wybuchowy, nieugięty i zdolny do wszystkiego. Ta mieszanka powodowała, że nadal tkwiliśmy we wszystkim razem. Nie pozwalał mnie skrzywdzić innym, choć sam robił to nieustannie. Mimo swojej pokrętnej logiki, miałam pewne przeczucie, że on nie chciał dla mnie źle. Wręcz odwrotnie – chciał mnie chronić.
Postanowiłam włączyć radio. Sięgnęłam do przycisku i odruchowo zerknęłam na Feara, który jednak nie stawiał żadnego oporu. Prowadził spokojnie wóz wpatrzony w drogę. Oczywiście jedną dłonią, bo drugą wciąż zaciskał na mojej. To dobrze, bo nie chciałam słuchać tylko tej podłej ciszy. Ja tymczasem nawet nie wiedząc, włączyłam jedną z piękniejszych piosenek, jakie znałam. I mimowolnie się uśmiechnęłam, słysząc głos Nelly'iego w piosence Dilemma w wykonaniu wraz Kelly Rowland. Ta urocza piosenka zabierała mnie w przestrzeń dawnych wspomnień, gdy wraz z mamą słuchałyśmy rocka. Starego i dobrego rocka, a także Nelly'iego, bo właśnie ten artysta był ulubionym.
– No matter what I do, all I think about is you – zanucił cicho Frighton i przy tym spojrzał na mnie, unosząc kącik ust. Oparłam głowę o zagłówek i wsłuchiwałam się w słowa, które śpiewali na zmianę Nelly i Kelly.
Wcale nie zdziwił mnie fakt, że Thomas znał tę piosenkę. Już jakiś czas temu zauważyłam, że mieliśmy bardzo podobny gust muzyczny, jeśli nie identyczny. Czułam się tak swobodnie w tamtej chwili. Słońce zaczynało małymi kroczkami zbliżać się do ziemi i emanowało złotymi pasmami światła, sprawiając, że wszystko nabierało wyjątkowo szczęśliwej nuty. Droga mieniła się cieplejszymi odcieniami swojej podstawowej barwy, twarz Thomasa okalana była złotymi cieniami, dodając mu spokoju i pewnego rodzaju blasku. Niczym jakiemuś mitycznemu bóstwu. Ale czy to nie była moja pierwsza myśl, gdy go zobaczyłam? Że był doskonały i piękny?
– Jesteśmy – oznajmił, gasząc silnik. Pogrążyliśmy się w ciszy, bo wraz ze zgaszeniem silnika, ucichło także radio. Uniosłam się lekko, siadając prosto i rozejrzałam nostalgicznie po okolicy. Moja szkoła, do której miałam już w poniedziałek wrócić, przez oświetlenie jakby zapraszała mnie już wtedy do siebie. – Więc, co tu robimy?
CZYTASZ
We are drowning in the dark
RomanceThe first part of the ''Darkness'' trilogy ~ Tonęliśmy, dławiąc się mrokiem. Byliśmy jeszcze niżej niż piekło czy dno. Tkwiliśmy tam, gdzie nie dociera dźwięk i jasność świata. W ciemności. A tam wiara umierała wraz z nami. Bo kim my byliśmy? Zw...