Hej, kochani!Więc tak, czas chyba pożegnać się z tą częścią mojej trylogii... Długi czas oczekiwań, starań i emocji dotyczących tego opowiadania był z nami aż do końca. Przeżywałam każde słowo w rozdziałach, próbując jak najlepiej moje myśli ująć. Każdy komentarz czy gwiazdka powodowały, że powracałam do rozdziałów ponownie. Dodatkowo przeżywałam wraz z wami na nowo to, co zapisałam na tych wirtualnych stronach.
Chciałam od razu przeprosić każdego, kto dotrwał aż do tego momentu z moim opowiadaniem (tu można zostawić komentarz, bo jestem ciekawa tego) i widział te błędy ortograficzne czy stylistyczne, a także szaleńczą i nieskładniową fabułę (bo i tak się przecież zdarza), że przeczytał do końca i czyta także te podziękowania. Wiem, że to opowiadanie nie należy do poezji niczym epopeje narodowe, wiem że dialogi wołają o pomstę do nieba. I cóż, dopiero w późniejszych rozdziałach udało mi się jakoś urozmaicić czynności moich bohaterów. Musicie mi wybaczyć. Dopiero się uczę!
Pragnę z całego serca podziękować każdej osobie, która wraz ze mną trwała aż do końca. Nie chciałabym wymieniać tutaj nikogo z nazwy użytkownika czy nazwiska, bo nie starczyłoby mi słów, aby oznaczyć każdego czytelnika, który zostawiał jakiś ślad po sobie. Wiedzcie jednak, że ja za każdym razem, gdy moje opowiadanie znajdywało się w czyjejś liście lektur, było gwiazdkowane, komentowane czy po prostu czytane, czułam ogromną radość i dumę z samej siebie.
Jednakże bez was nic by mi się nie udało, dlatego dziękuję wam tak bardzo i liczę, że zostaniecie ze mną także i w drugiej, i trzeciej części trylogii.
Prolog nowego opowiadania znajduje się już na moim profilu pod nazwą Escape from the dark. Co w nim zobaczymy?
Na pewno wiele wątków romantycznych, jeszcze więcej rollercoasterów, nagłych zwrotów akcji, kłótni i łez. Ta część będzie bardzo emocjonalna i dramatyczna. Jeśli nastawiacie się tylko na sielankowe rozdziały, czas porzucić nadzieję i przystosować się, że ta część będzie pełna niesamowicie potężnych emocji i chwilami będziecie mnie nienawidzić, a chwilami kochać. Dowiemy się, co się stało z Thomasem, kto jeszcze umrze, wczujemy się w emocje wielu bohaterów i spróbujemy ich zrozumieć! Dodatkowo pojawią się nowe postacie, ale i te stare nie dadzą o sobie zapomnieć. Także mam nadzieję, że zachęciłam was trochę do dalszego czytania ;)
Cóż, kończę WADITD z wynikiem 27,7 tysięcy wyświetleń, 2,38 tysięcy gwiazdek i 7,88 tysięcy komentarzy. Nigdy nie sądziłam, że moją pracę ktoś będzie czytał. Że tak WIELE osób będzie ją czytać. I naprawdę jestem niebywale szczęśliwa z tego powodu, bo dzięki wam uwierzyłam w swoje możliwości i polubiłam WADITD, z którym szczerze z początku nie byłam mocno związana, a tym bardziej z niego zadowolona. Ale dzięki wam rozwinęłam skrzydła i czuję się spełniona w tym, co robię.
Jeszcze raz z całego serca wam dziękuję, kochane słoneczka <3
Na górze macie obsadę (nareszcie!!) taką jak należy, za to na dole dodaje wszystkie pozostałe prace od was związane z We are drowning in the dark, żebyśmy razem mogli wspominać te wszystkie chwile. Obiecałam wam, że każda jedna praca znajdzie swoje miejsce, a ja obietnic dotrzymuję. Jeśli będzie się tak zdarzało, że ktoś odnośnie WADITD będzie jeszcze dodawał prace, podziękowania będą odświeżane i będziecie mogli czasem tutaj zajrzeć. Jednakże kiedy skończy mi się limit tutaj (20 grafik) prawdopodobnie utworzę jakiś inny plik z tymi pracami.
Prace od maryinnuendo ❤️
CZYTASZ
We are drowning in the dark
RomanceThe first part of the ''Darkness'' trilogy ~ Tonęliśmy, dławiąc się mrokiem. Byliśmy jeszcze niżej niż piekło czy dno. Tkwiliśmy tam, gdzie nie dociera dźwięk i jasność świata. W ciemności. A tam wiara umierała wraz z nami. Bo kim my byliśmy? Zw...