Przekraczając gabinet Pixysa, wiedziałam jedno — on już wszystko wie. I jak to on, pewnie będzie chciał dodać do tego parę swoich słów. Nie ważne, że i tak nie będę go słuchać. Po prostu wolę mieć własne zdanie co do tej sytuacji.
— Generale — zasalutowałam, tym samym witając się z nim.
— Hange — kiwnął jedynie głową i pozwolił mi usiąść na miejscu obok siebie — Mam nadzieję, że miło spędziłaś czas w swoim rodzinnym mieście, jednak teraz powinniśmy wrócić do świata wewnątrz murów. Jest gorzej niż myśleliśmy.
— Rozumiem — przytaknęłam — Armin, kadet, którego Pan powołał, powiedział mi w skrócie co się stało. Chcę mimo to, aby Generał opowiedział mi wszystko ze szczegółami.
— Naturalnie — splótł swoje dłonie na stole, wdychając — Od dnia, w którym wyjechaliście, Jeager zaczął się dziwnie zachowywać. Nie wychodził z pokoju i nie brał udziału w patrolach. Panna Mikasa opowiedziała mi wszystko i z jej zeznań wychodzi, że to od momentu koronacji Eren Jeager jakby stracił swoją osobowość.
— Też to zauważyłam, jednak myślałam, że to przejściowe.
— Najwyraźniej podczas tej uroczystości coś się stało. — podkreślił — Warto się nad tym zastanowić, Hange. Historia powinna coś o tym wiedzieć. Może powinniśmy ją tutaj zaprosić? — zaproponował nagle.
— Nic z tych rzeczy — pokręciłam głową, wstając przy tym ze swojego miejsca. — Sama z nią porozmawiam. Jak kobieta z kobietą. Potem Generale, napiszę szczegółowy raport z rozmowy. — oznajmiłam i zasalutowałam, nie czekając na jego odpowiedz i po prostu ruszyłam w stronę wyjścia.
Kiedy znalazłam się już na korytarzu, odetchnęłam z ulgą.
Teraz moim priorytetem była rozmowa z Historią. Możliwe, że mogła by coś wiedzieć. Dlatego muszę ją przesłuchać i dokładnie wypytać o Erena. W końcu w jej krwi tkwi potężna moc.
Ruszyłam więc pewnym krokiem do komnaty królowej, która znajdowała się piętro wyżej, od tego, na którym jestem teraz. Kiedy dotarłam pod właściwe drzwi, zapukałam lekko i poczekałam na odpowiedź twierdzącą, która by pozwoliła mi wejść.
Drzwi, ku mojemu zaskoczeniu, otworzyła mi sama Historia.
— Królowo — ukłoniłam się.
— Generalne — kiwnęła głową i gestem ręki, wskazała, abym weszła do środka.
Gdy już usiadłyśmy przy stole, pozwoliłam sobie kontynuować rozmowę.
— Historio miałabym do Ciebie kilka pytań..
— Generale Hange, od razu mówię, że nic nie wiem o Erenie i o jego dziwnym zachowaniu. — przerwała mi nagle, patrząc na mnie swoim pewnym wzrokiem. — Mimo to, podczas koronacji widzieliście, że za długo trzymał moją dłoń. A jego twarz wyglądała, jakby zobaczył, albo przypomniał sobie coś na prawdę strasznego.
— Cóż, to prawda.. — przytaknęłam, wodząc wzrokiem po stole.
Wierzyłam, że Królowa, nie ma więcej do powiedzenia w tej sprawie. Przeprosiłam więc za zajście i ruszyłam w stronę wyjścia. Jednak ponownie zatrzymał mnie jej głos. Zatem odwróciłam się za siebie.
— Myślę, że Mikasa może coś wiedzieć lub spekulować, co mogło się z nim stać. W końcu to ona zawsze przy nim jest i zna go jak nikogo innego. Ona powinna coś wiedzieć.
Uśmiechnęłam się.
— Dziękuję, Historio. Na pewno się do niej udam.
Po tych słowach wyszłam z pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Kolejny raz uśmiechnęłam się pod nosem i tym razem ruszyłam w stronę pokoju tymczasowego Mikasy, który znajdował się po dwóch pokojach od lewej strony, od komnaty królowej.

CZYTASZ
𝑾𝒊ę𝒄𝒆𝒋 𝒏𝒊ż 𝒕𝒚... | 𝑳𝒆𝒗𝒊𝒉𝒂𝒏✔
Fanfic𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑎 𝑑𝑤𝑜́𝑐𝘩 𝑧𝑎𝑘𝑜𝑐𝘩𝑎𝑛𝑦𝑐𝘩 𝑤 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑜𝑠𝑜́𝑏, 𝑚𝑖ę𝑑𝑧𝑦 𝑤𝑖𝑟𝑒𝑚 𝑤𝑎𝑙𝑘𝑖, 𝑚𝑖ę𝑑𝑧𝑦 𝑤𝑟𝑜𝑔𝑎𝑚𝑖 𝑖 𝑑𝑢𝑐𝘩𝑒𝑚 𝑝𝑜𝑗𝑒𝑑𝑛𝑎𝑛𝑖𝑎 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑖𝑠𝑎ł𝑎 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑙𝑖𝑤𝑒𝑔𝑜 𝑧𝑎𝑘𝑜ń...