Rozdział VI

25 2 0
                                    

Zauroczenie to normalne uczucie, które często towarzyszy nastolatkom. Zdarza się nie raz w życiu, lecz miliony razy. W pewnym momencie jednak spotyka się w życiu osobę, która w twoich oczach przestaje być zwykłym crushem. Czujesz, że jesteś w stanie zrobić dla niej wszystko, uratować, troszczyć się, śmiać z każdego beznadziejnego żarciku. Najgorsze jest to, że nie można nad tym panować. Kiedy już przypłynie, nigdy nie odpływa. To uczucie to miłość, a ja czuję że ją znalazłam.

Złapałam za notes i rzuciłam nim w podłogę. Co ja w ogóle pisze?! Muszę skończyć z pisaniem pamiętnika, bo wprowadza mnie w błąd. Za każdym razem, gdy się budzę, czuje się jak w transie. Jeszcze nie do końca jestem obudzona i pewnie dlatego piszę te bzdury. Muszę koniecznie z tym skończyć.
Podeszłam jeszcze raz do pamiętnika i dopisałam zdanie.

Jednak nic z tego nie będzie. Miłość jak szybko przypłynęła, tak i odpłynie, jeśli to jest miłość...

Do pokoju wbiegł Jonah.

- Amber, kiedy mogę się spotkać z Harrym?

Myślałam, że padnę.

- Ale jak to z Harrym?

- Pytał się mnie, co lubię robić, a jak odpowiedziałem, że grać w piłkę nożną to obiecał, że kiedyś ze mną zagra.

Co za chuj. Wpierdala mi się w życie z buciorami. I dobrał się odrazu do mojego braciszka, jakby wiedział, że to dla mnie najcenniejsza osoba...

- I mama chce z tobą rozmawiać.

- Jonah, proszę narazie nie mów nikomu o Harrym, dobrze? Obiecuję, że porozmawiam z nim, żebyście sobie pograli.

- Dlaczego mam nie mówić o Harrym? Jesteśmy przyjaciółmi. Mama się pytała jak wczoraj było i opowiedziałem o Harrym.

Nojżeż, zapomniałam uprzedzić Jonah.

- Dobrze porozmawiamy po szkole, okej? A teraz pójdę do mamy.

- Okej

Przytuliłam pośpiesznie Jonah i pobiegłam do kuchni, gdzie czekała mama.

- Czemu zadajesz się z Harrym Stylesem?

- Nie zadaje się.

- Czemu kłamiesz?

- Mówię prawdę, wczoraj wracałam już późno i zaproponował, że mnie odwiezie, więc się zgodziłam.

- Czy nie opowiadałam ci kim jest Styles? To buntowniczy gówniarz, dla którego nie ma reguł. Był w więzieniu nie za byle co i powinnaś to wiedzieć. Jesteś moją córką i oczekuję od ciebie posłuszeństwa oraz przemieszczania się w zaufanym i porządnym gronie ludzi. Jeśli jeszcze raz dowiem się lub zobaczę was razem będę musiała wprowadzić więcej reguł i zakazów w twoje życie.

Nigdy nie widziałam, żeby mama była tak oschła, bez uczuć. Nic więcej nie łączy mnie z Harrym niż wdzięczność za wczorajszą pomoc. Harry musiał strasznie zaleźć mamie za skórę. Zakazy i reguły? Zawsze mogłam robić co mi się podobało, czemu teraz tak jest? Co oni przede mną wszyscy ukrywają?

- Zrozumiałyśmy się?

- Co wy przede mną ukrywacie?

- To nie jest odpowiedź na moje pytanie.

- Tak, zrozumiałyśmy się.

- Nie idziesz dzisiaj do szkoły.

- Ale dlaczego?

- Zrobisz sobie dzień wolnego od widoku Harrego.

Teraz się naprawdę zdenerwowałam, czemu mam zakłócać moją naukę przez ,,widzi mi się" mojej mamy. Zawsze mnie rozumiała i wspierała, a teraz? To jest kompletnie inna osoba.

Dream and Nightmare || H.S. (Poprawiane)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz