2 King's Cross

2K 51 23
                                    

Strona Hermiony


Zdążyłam idealnie na czas. A nawet wcześniej, n i e s a m o w i t e.  Wchodząc na dworzec znalazłam Harrego.

( szybkie wytłumaczenie  HG- hermiona HP- Harry )

HG: Harry?!

HP: Hermiona ?!


Podbiegłam do chłopaka i go przytuliłam. Nie wiem czemu staliśmy tak przytuleni dopóki nie przyszedł Malfoy.


Strona Harrego


Chciałem już wejść do pociągu aż nagle usłyszałem znajomy krzyk "Harry?!". Od razu poznałem ten głoś, to na 100% Hermiona. Odpowiedziałem "Hermiona". Aż nagle do mnie przybiegła i mnie przytuliła. Staliśmy przytuleni przez cały czas dopóki nie przyszedł Malfoy.

( DM- Draco Malfoy)


DM: A kogo my tu mamy? Brudną szlame przytulającą się do Bliznowatego. Tak jak ojciec to i syn, obaj gustują w szlamach.

HP: Bardzo śmieszne hahaha

HG: A jeśli nawet to co? Zazdrościsz?

DM: Nigdy, nigdy bym nawet nie mógł w stanie dotknąć takiej wrednej, brudnej szlamy jak ona.

HP: Jeżeli chcesz nam coś jeszcze ciekawego powiedzieć to zapraszam, ale nie sądzę.


Po tych słowach Malfoya zatkało i poszedł.


HG: Jak go zatkało, bez słowa poszedł

HP: Z takimi to się nawet nie opłaca kłócić 


Nagle podbiegł do nas zdychany Ron. 


RW: Hej , prawie bym się spóźnił. ALE CO NAJGORSZE NIE ZJADŁEM ŚNIADANIA. Nie do przeżycia.

HP: O witam Ronalda Waesly. Ja akurat zdążyłem coś zjeść, ale też prawie się nie spóźniłem. 

RW: Stałem dosłownie 40 minut temu. Dziwie się że wogule zdążyłem się jak kolwiek ubrać.

trwała chwila ciszy aż nagle


RW: Hermiona a co ty się ze mną nie przywitasz?

HG: O cześć cześć...


Strona Hermiony 


Nie wiem czemu zastanawiałam się nad Harrym i tym że się przytulaliśmy. Aż nagle Ron przerwał mi moje myślenie : " Hermiona a co ty się ze mną nie przywitasz?", na co odpowiedziałam "O cześć cześć...". Przez chwile się tak zamyślałam że wogule zapomniałam o jego istnieniu Nie wiem czemu ostatnio mam jakieś obrzydzenie do Rona, skąd ono się wzieło? Nie wiem. Jeszcze niedawno mi się podobał ale jakoś to ucichło. 


Strona Harrego


Nagle usłyszałem krzyk "zaraz odjeżdżamy" 


HP: HERMIONA, RON SZYBKO ZARAZ POCIĄ ODJEDŻA.

RW: O BOŻE RACJA. SZYBKO BO NIE ZDĄŻYMY WEJŚĆ WOGULE DO POCIĄGU.


Zauważyłem że Hermiona dalej stoi zamyślona. Bez żadnych przemyśleń złapałem ją za ręke i pociągnąłem żeby wyrwać ją z przemyśleń. 


Strona Hermiona


Stoję zamyślona aż nagle czuje jak ktoś łapie mnie za rękę i ciągnie . Był to Harry,  trochę się zdziwiłam aż nagle zauważyłam że pociąg powoli odjeżdża. Szybko wbiegłam do pociągu.    

HP: Gdzie siadamy?

RW: Może tu? Bo widzę że jest pusto.

HP: Spoko


Weszliśmy do przedziału a ja dalej trzymałam się za rękę z Harrym. Dziwne że dalej jej nie puścił, ale było to całkiem miłe.  Nagle do nas podeszła Lavender Brown i powiedziała "Ron możesz pogadać?" . Zauważyłem że uśmiechnięty Ron wychodzi z przedziału. Najwidoczniej komuś to się ktoś podoba- pomyślałem. 



Hej sorka za tak krótki rozdział bo tylko 443 słowa, postaram się robić dłuższe. Również z góry przepraszam za błędy.

zakazana miłość / Harry i HermionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz