23 mam zgadywać?

442 25 42
                                    

Witam was po kilku tygodniowej przerwie ( nie zabijcie mnie), zapomniałam o tym że wgl mam wattpada więc no sorunia. ( i tak przy okazji usunęłam ostatni rozdział bo miał dziwną nazwę  XDDD)


Następny tydzień 

Hermiona: 

W ostatnim tygodniu nic ciekawego się nie działo, opowiedziałam Harry'emu o mojej rozmowie z Ginny. Ale dobra nie ważne,  jest 8.20 przed chwilą się obudziłam a o 9.10 mam OPCM. Wstałam z łóżka, przebrałam się, spięłam włosy i zleciałam do wielkiej sali na śniadanie. Gdy weszłam zauważyłam Ginny, postanowiłam obok niej usiąść.

GW: O hejka.

HG: Cześć.

GW: Zanim zaczniemy gadać o głupotach, co tam z Harrym.

HG: Ale jak to z Harrym? Coś mu się stało czy coś że się pytasz?

GW: Nieee, głuptasie chodziło mi o to czy jesteście razem.

HG: Jeszcze nie.

GW: A czemu to tak  ( kurde nie wiem )

HG: Zadaje sobie takie samo pytanie.

GW: Ja was nie kumam, całujecie się i zachowujecie się jakbyście byli razem pomimo że nie jesteście, przyjaźń z korzyściami.

HG: To serio z strony innych tak wygląda?

GW: Nie, ale z mojej strony tak wygląda. Powinnaś jemu powiedzieć co czujesz i nie gadaj mi tutaj że chłopak powinien zrobić 1 krok.

HG: Ale co jeżeli mnie odżuci?

GW: Jeżeli on cię odżuci to ja jestem święty Mikołaj.

HG: No to od dzisiaj roznosisz prezenty.

GW: Hahaha nie śmieszne, ale mniejsza jeśli ty mu nie wyznasz tego co do niego czujesz to sama to jemu powiem.

HG: Dobra, dobra ja już idę bo muszę iść szybko jeszcze przed lekcjami oddać książki do biblioteki i nowe wypożyczyć. 

GW: No niech ci będzie... Papa, ale nie zapomnij o tym co ci powiedziałam.


Harry:


Właśnie idę do wielkiej sali na śniadanie, gdy wstałem w łóżku nie widziałem Rona, pewnie wstał i mnie nie obudził. Gdy już doszedłem zobaczyłem Ginny i obok niej Hermione nagle Hermione odeszła i gdzieś poszła. Postanowiłem że usiądę obok Ginny.

HP: Cześć.

GW: Hej.

HP: Gdzie poszła Hermiona?

GW: Do biblioteki a co?

HP: Nic, nic tylko się zastanawiałem gdzie poszła bo przed chwilą widziałem że z tobą gada.

GW: Tak, ale zgadnij o czym rozmawiałyśmy.

HP: Mam zgadywać?

GW: Niee, nie chce mi się czekać więc może lepiej sama ci opowiem.

HP: Zamieniam się w słuch.

GW: Zanim zaczniemy ważna informacja przed, podoba ci się Hermiona?

HP: Tak ale po co ci to wiedzieć?

GW: Czyli chcesz mi powiedzieć że obaj coś do siebie czujecie a nie jesteście razem?!

HP: Czekaj, czekaj czy ty mi właśnie mówisz że rozmawiałaś z Hermioną i powiedziała ci że jej się podobam?

GW: O to że jej się podobasz wiedziałam wcześniej. Ale najważniejsze, powiedz mi dlaczego jeżeli coś do siebie czujecie to sobie tego nie wyznacie i tylko siedzicie cicho i nic nie robicie? 

HP: Ale to nie jest takie proste...

GW: To samo powiedziała mi Hermiona... Masz spiąć dupe i jej wyznać to że ci się podoba, na pewno cię nie odżuci. 

HP: Myślisz?

GW: Nie kurde nie myślę, masz jej wyznać to że ci się podoba bo jak nie to ja to zrobię. A teraz żegnaj bo idę pogadać z Luną bo musze jej coś powiedzieć. 


zakazana miłość / Harry i HermionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz