Witam was po kilku tygodniowej przerwie ( nie zabijcie mnie), zapomniałam o tym że wgl mam wattpada więc no sorunia. ( i tak przy okazji usunęłam ostatni rozdział bo miał dziwną nazwę XDDD)
Następny tydzień
Hermiona:
W ostatnim tygodniu nic ciekawego się nie działo, opowiedziałam Harry'emu o mojej rozmowie z Ginny. Ale dobra nie ważne, jest 8.20 przed chwilą się obudziłam a o 9.10 mam OPCM. Wstałam z łóżka, przebrałam się, spięłam włosy i zleciałam do wielkiej sali na śniadanie. Gdy weszłam zauważyłam Ginny, postanowiłam obok niej usiąść.
GW: O hejka.
HG: Cześć.
GW: Zanim zaczniemy gadać o głupotach, co tam z Harrym.
HG: Ale jak to z Harrym? Coś mu się stało czy coś że się pytasz?
GW: Nieee, głuptasie chodziło mi o to czy jesteście razem.
HG: Jeszcze nie.
GW: A czemu to tak ( kurde nie wiem )
HG: Zadaje sobie takie samo pytanie.
GW: Ja was nie kumam, całujecie się i zachowujecie się jakbyście byli razem pomimo że nie jesteście, przyjaźń z korzyściami.
HG: To serio z strony innych tak wygląda?
GW: Nie, ale z mojej strony tak wygląda. Powinnaś jemu powiedzieć co czujesz i nie gadaj mi tutaj że chłopak powinien zrobić 1 krok.
HG: Ale co jeżeli mnie odżuci?
GW: Jeżeli on cię odżuci to ja jestem święty Mikołaj.
HG: No to od dzisiaj roznosisz prezenty.
GW: Hahaha nie śmieszne, ale mniejsza jeśli ty mu nie wyznasz tego co do niego czujesz to sama to jemu powiem.
HG: Dobra, dobra ja już idę bo muszę iść szybko jeszcze przed lekcjami oddać książki do biblioteki i nowe wypożyczyć.
GW: No niech ci będzie... Papa, ale nie zapomnij o tym co ci powiedziałam.
Harry:
Właśnie idę do wielkiej sali na śniadanie, gdy wstałem w łóżku nie widziałem Rona, pewnie wstał i mnie nie obudził. Gdy już doszedłem zobaczyłem Ginny i obok niej Hermione nagle Hermione odeszła i gdzieś poszła. Postanowiłem że usiądę obok Ginny.
HP: Cześć.
GW: Hej.
HP: Gdzie poszła Hermiona?
GW: Do biblioteki a co?
HP: Nic, nic tylko się zastanawiałem gdzie poszła bo przed chwilą widziałem że z tobą gada.
GW: Tak, ale zgadnij o czym rozmawiałyśmy.
HP: Mam zgadywać?
GW: Niee, nie chce mi się czekać więc może lepiej sama ci opowiem.
HP: Zamieniam się w słuch.
GW: Zanim zaczniemy ważna informacja przed, podoba ci się Hermiona?
HP: Tak ale po co ci to wiedzieć?
GW: Czyli chcesz mi powiedzieć że obaj coś do siebie czujecie a nie jesteście razem?!
HP: Czekaj, czekaj czy ty mi właśnie mówisz że rozmawiałaś z Hermioną i powiedziała ci że jej się podobam?
GW: O to że jej się podobasz wiedziałam wcześniej. Ale najważniejsze, powiedz mi dlaczego jeżeli coś do siebie czujecie to sobie tego nie wyznacie i tylko siedzicie cicho i nic nie robicie?
HP: Ale to nie jest takie proste...
GW: To samo powiedziała mi Hermiona... Masz spiąć dupe i jej wyznać to że ci się podoba, na pewno cię nie odżuci.
HP: Myślisz?
GW: Nie kurde nie myślę, masz jej wyznać to że ci się podoba bo jak nie to ja to zrobię. A teraz żegnaj bo idę pogadać z Luną bo musze jej coś powiedzieć.
CZYTASZ
zakazana miłość / Harry i Hermiona
Fantasy( nie zrażajcie się 1 rozdziałem pls XD)Harry, Ron i Hermiona wracają do Hogwartu, zaczynają 6 rok. Jednak coś się zmienia. Harry i Hermiona zaczynaj cos do siebie czuć. Teraz pytnie jak to się rozwinie?