11 projekt

758 30 60
                                    

* Po lekcjach*

Strona Hermiony 


Cały dzień myślałam nad tym co się stało na eliksirach. A przede wszystkim kogo Harry poczuł w amortencji? Może to byłam ja, w sumie to bardzo możliwe.  A co najgorsze Harry wie że poczułam go. Chociaż może nie podejrzewa, nie no Harry nie jest głupi od razu się domyślił. W sumie czemu ja się tak bardzo tym martwię? A tak w ogóle mam projekt do zrobienia wraz z Parvati, Fay i na moje nie szczęście Lavender. Umówiłyśmy się że zaczniemy robić go dzisiaj o 16 w bibliotece. Jest właśnie 15.54, może lepiej będzie jak już pójdę do biblioteki, nie lubię się spóźniać.

Strona Harrego


Właśnie wyszedłem z sali od zaklęć, cały czas myślę o tym co stało się na eliksirach. Nie mogłem skupić się na lekcji, bo myślałem o Hermionie ( też tak chce ). Można powiedzieć że tak jak by powiedziałem jej że mi się podoba... Nie wiem czy to źle czy dobrze. Ale wiem że jest możliwość że też jej się podobam. Kompletnie nie wiem co o tym myśleć. No ale dobra ale teraz Hermiona musi zejść na 2 plan ponieważ muszę iść do biblioteki odrobić lekcje. Wchodząc do biblioteki zauważyłem dość dziwny widok, a dokładniej Hermione siedzącą obok Lavender, obok ich była też 2 innych dziewczyn. Trochę zdziwił mnie ten widok. Nagle zobaczyłem że Hermiona mnie zauważyła, popatrzyła błagalnym wyrazem twarzy ( nie wiem jak to nazwać XD) i pomachała. Uśmiechnąłem się i pomachałem. Usiadłem przy stoliku i wziąłem się za odrabianie lekcji. Po jakiś 30 minutach skończyłem, trochę szybko. Kierując się do wyjścia zauważyłem że Hermiona i reszta jeszcze są w bibliotece, postanowiłem że podejdę do nich. I zapytam się Hermiony czy możemy pogadać, chcę z nią porozmawiać. 


HP: O hej, co robicie?

HG: O hejka, robimy projekt, jeszcze sporo nam zostało ale jakoś tam idzie.

HP: Hermiona możemy później porozmawiać? Muszę ci coś powiedzieć.

HG: Jasne, to może 18 pokój wspólny?

HP: Oki to do zobaczenia, ja wam nie przeszkadzam.

HG: No, papa.


Strona Hermiony


Robiłyśmy projekt z dziewczynami, między innymi z Lavender. Trochę z nią pogadałam i nawet nie jest taka wredna na jaką się wydaję. Jest spoko. Podczas gdy robiłyśmy projekt podszedł do nas Harry.


HP: O hej, co robicie?

HG: O hejka, robimy projekt, jeszcze sporo nam zostało ale jakoś tam idzie.

HP: Hermiona możemy później porozmawiać? Muszę ci coś powiedzieć.

HG: Jasne, to może 18 pokój wspólny?

HP: Oki to do zobaczenia, ja wam nie przeszkadzam.

HG: No, papa.


Ciekawe co chce mi powiedzieć? Może coś na temat dzisiejszego dnia, a dokładniej lekcji eliksirów. Rozmyślanie zepsuł mi głos Parvati


( szybkie tłumaczenie

Parvati Pati- PP

Fay Dunbar- FD

Lavender Brown- LB)


PP: Ej Harry wyprzystojniał jakoś ostatnio ( lol )

FD: No

HG: To akórat prawda

LB: Ja wolę Rona

PP: Ej Hermiona, bo ty się z nim przyjaźnisz, spiknęła byś mnie z nim 


Jak to usłyszałam to zrobiłam dziwny wyraz twarzy. Ona sobie chyba śni. ( Ja bym takiej w ryj jebła)


HG: Em... Muszę cię zasmucić ale kręcę coś z Harrym 

PP: A okej, było trzeba mówić od razu.


Zajęłyśmy się dalej projektem, gdzieś około 17.57 skończyłyśmy. Popatrzyłam na zegarek i przypomniało mi się że jestem umówiona z Harrym na 18. Wyleciałam szybko z biblioteki i poleciałam do pokoju wspólnego. Od razu jak weszłam zauważyłam siedzącego na kanapie Harrrego, usiadłam obok niego.


HG: Już jestem, sorry że się spóźniłam ale robiłam projekt

HP: Nic się nie stało, ja też przyszedłem na ostatnią chwilę

HG: A co chciałeś mi powiedzieć?

HP: Mam  sprawe.  Slughorn przełożył te " przyjęcie " na jutro.

HG: O jezu, no właśnie, one miało być dzisiaj..,.. 

HP: Spoko ja też bym prawie zapomniał

HG: A tak w ogóle, co tam u ciebie? Dzisiaj praktycznie nie rozmawialiśmy.

HP: W sumie to nic, jedynie ciekawą rzecz jaką dzisiaj zrobiłem to odrobiłem lekcje, ale to nic specjalnego. A u ciebie?

HG: Robiłam projekt z LAVENDER, trochę z nią porozmawiałam i wydaję się całkiem spoko.

HP: Czy ja dobrze usłyszałem, powiedziałaś że Lavender jest spoko? Czyżby cud?

HG: Można tak powiedzieć


Rozmawialiśmy jeszcze trochę. Rozstaliśmy się w pokoju wspólnym, przytuliliśmy się na pożegnanie i poszliśmy do swoich dormitorium. 




zakazana miłość / Harry i HermionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz