5 ustalone

1.1K 42 2
                                    

*następnego dnia rano*

Strona Hermiony

Obudziłam się rano, przypomniał mi się wczorajszy dzień a przede wszystkim pocałunek z Harrym. Czy on coś do mnie czuje? A przede wszystkim czy ja coś do niego czuje? Chyba tako mnie nie pocałował, raczej nie jest typem chłopaka który zakłada się z innymi że poderwie daną dziewczynę lub że kogoś poderwie za daną rzecz ( pozdro wixe ). A co jeśli wyzna mi miłość a ja się zatnę lub zemdleje. W sumie czemu ja się boje. Albo po prostu był to zwykły niewinny pocałunek, taki na przywitanie. Nic nie wiem, mogę jedynie się domyślać. Raczej nie jestem za dobra z Legilimencji,  a zresztą nie chce wnikać w jego pamięć bo po 1 to nie dorzeczne 2 po porostu tak się nie robi to barbarzyństwo. Dobra powinnam skupić się na nauce a nie na sprawach miłosnych.  Ale jeśli będę z Harrym to co z Ronem? Jaka będzie jego reakcja? Może sie obrazi, nie wiem. 

Strona Harrego

 Obudziłem się rano, prawie zaspałem na 1 lekcje. Szybko się ubrałem i poszedłem na lekcje. Idąc do sali od obrony przed czarną magią myślałem nad wczorajszym dniem a przede wszystkim o Hermionie. Pocałowałem ją a ona to odwzajemniła. Jak by nie chciała to by sie raczej odwróciła czy coś nie? Nie wiem co o tym sądzić. Zadaje sobie jedynie 1 pytanie, czy Hermiona mi się podoba? Ja już nic nie wiem, nie wiem co mam o tym sądzić. Zapytał bym się Rona o radę ale on jest bardziej w tym temacie niedoświadczony niż ja, a z resztą on cały czas chodzi z tą Lavender. Tylko jak chce do niego podejść porozmawiać czy coś to od razu z nikąd pojawia się Lavender. Rozumiem że prawdopodobnie jest w związku z nią i chcą spędzać ze sobą jak najwięcej czasu ale żeby aż tyle? Dobra musze iść trochę szybciej żeby nie spóźnić się na lekcje.

Doszedłem do sali rozejrzałem się po niej i zauważyłem że jedyne wolne miejsce jest obok Hermiony. W sumie to się ucieszyłem że obok niej usiądę.

HP: hej

HG: hejka

HP: Mogę obok ciebie usiąść ?

HG: Jasne siadaj. Myślałam że już nie przyjdziesz, że zaspałeś

Po tych słowach usiadłem obok niej.

HP: Co do tego zaspania to przyznam przysnęło mi się trochę dzisiaj, ale Ron miał mnie obudzić.

HG: Z Ronem to można zwariować. Obiecał mi że przez wakacje będzie pisał do mnie sowy  codziennie. Po tygodniu zapomniał lub nie chciało mu się. 

HP: On teraz cały czas łazi z tą Lavender, nie da się z nim normalnie pogadać.

HG: To prawda.

HP: Ej Hermiona a chciała byś gdzieś wyjść później ze mną?

HG: Spoko to może o 17 pod wielką salą 

HP: To ustalone. 17 wielka sala

HG: Tak

Puściliśmy sobie nawzajem uśmiech i zajęliśmy się lekcją. 



Strona Hermiony

Skończyłam robić lekcje i zobaczyłam na zegarek, który pokazywał 16.12 ( jaka dokładność). Przypomniało mi się o spotkaniu z Harrym, jak tylko odłożyłam książki poleciałam do dormitorium się jakoś ogarnąć. Ubrałam się w czarne dżinsowe spodnie na wysokim stanie i biały sweter. Pomalowałam rzęsy i nałożyłam przeźroczysty błyszczyk, nie chciało mi się jakos mocno malować. Zeszłam pod Wielką Sale gdzie zobaczyłam Harrego, podbiegłam do niego.

Strona Harrego

Po skończeniu zajęć poszedłem do biblioteki zrobić lekcje. Wchodząc zauważyłem Hermione, która siedziałą nosem w książkach więc nie chciałam jej przeszkadzać. Poszedłem dalej, zauważyłem Rona który siedział sam. Cud, bez zastanowienia usiadłem obok niego. 

HP: O Ron jak miło mi ciebie wreszcie samego widzieć

RW: O hej Harry, Lavender poszła gdzieś z koleżankami, a mnie zostawiła samego

Rozmawialiśmy i odrabialiśmy lekcje razem. Gdy skończyliśmy zobaczyłem na zegarek który pokazywał 16.30.

HP: Ron ja już spadam

RW: UUU a co umówiłeś się z kimś

HP: Z Hermioną

RW: To życzę wam miłego wieczoru

Powiedział Ron z uśmiechem. Nagle zauważyłem Lavender która chodzi po całej bibliotece, zapewne szukała Rona.

HP: Widzę że Lavender ciebie szuka

Powiedziałem z uśmiechem i wyszedłem z biblioteki. 









zakazana miłość / Harry i HermionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz