16 zgoda

645 25 38
                                    

Strona Hermiony


 Szłam  razem z Ronem  za rękę, dopóki nie pojawił się Harry który krzykną "Hermiona, Ron?! Hermiona ja myślałem... Nagle się przebudziłam, był to dziwny sen. Zobaczyłam  na zegarek który wskazywał 2 nocy ( dla mnie to jest jeszcze dzień no ale ok), obróciłam głowę i zauważyłam  Harrego który mimo tego że spał leżał do mnie przytulony. Wyglądał słodko, nie mogłam zasnąć więc patrzyłam się na niego. Nagle słyszałam że coś mamrocze " Hermiona, Ron?! Hermiona ja myślałem...", nagle się obudził. Gdy tylko ogarnęłam że się przebudził zamknęłam oczy, czułam że się na mnie patrzy, jednak szybko zasną. Zaczęłam się zastanawiać, przecież mi to też się przed chwilą śniło, miałam mętlik w głowie, postanowiłam pójść spać.


Rano 


Spałam dopóki nie usłyszałam czyjegoś głosu " Hermiona", chwile później odezwał się ten sam głos " jest już 13", po tych słowach szybko wstałam z łóżka.


HP: Nie no żart, jest dopiero 10. 

HG: Już 10? Czuje się jak by była 6.

HP: Nie chciałem cię budzić, ale również nie chce wychodzić bez pożegnania.


Na " pożegnanie" przytuliłam Harrego i poszłam dalej spać bo byłam bardzo śpiąca.


Strona Harrego


Obudziłem się o 10, nie chciało mi się już spać. Obróciłem głowę i zobaczyłem śpiącą Hermione, spaliśmy wtuleni do siebie. Nie wiem jak ale udało mi się wstać z łóżka i jej nie zbudzić.  Jednak nie chciałem wychodzić i się nie pożegnać, więc powiedziałem " Hermiona", dziewczyna dalej spała " jest już 13", po tych słowach szybko wstała z łóżka.


HP: Nie no żart, jest dopiero 10.

HG: Już 10? Czuje się jak by była 6.

HP: Nie chciałem cię budzić, ale również nie chce wychodzić bez pożegnania.


Na "pożegnanie" przytuliła mnie, wyszedłem z jej dormitorium i udałem się do wielkiej sali. Chce dzisiaj porozmawiać z Ronem, nie zamierzam się z nim kłócić, jest przecież moim najlepszym przyjacielem. Gdy doszedłem zauważyłem Rona z Lavender  jedzącego tosta Z SEREM, usiadłem obok nich i zacząłem rozmowę.


HP: Ron to nie jest tak jak myślisz.

RW: Harry...

HP: Mówię naprawdę, nic nas nie łączy. Może i mi się podoba ale nic więcej.

RW: Ja wiem, przemyślałem sobie wszystko. Przepraszam że wczoraj tak wybuchłem, nie wiem co się ze mną stało.

HP: Czyli co, zgoda?

RW: Jasne 



Sorunia że taki krótki rozdział, ale postaram się poprawić, i uwaga będę starać się pisać codziennie 1 rozdział XD.




zakazana miłość / Harry i HermionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz