9 Dementor

777 26 33
                                    

Następnego dnia pod wieczór

Strona Hermiony

Mimo że jest dzisiaj Niedziela, to nic zbytnio ciekawego nie robiłam. Uczyłam się, czyli tak jak zwykle. Tak mocno skupiłam się na nauce że zapomniałam o całej rzeczywistości, zapomniałam nawet o Harrym. Ale mniejsza, w sumie to dobrze bo dawno tak długo i dużo się nie nauczyłam. Praktycznie nic dzisiaj nie jadłam, zjadłam jedynie rano tosta z serem ( ps. kocham tosty z serem). No dobra, może jak na dzisiaj to koniec, jest już 18, a ja od 9 siedze w bibliotece i się uczę.  Może pójdę do pokoju wspólnego, może jest tam chociaż Ginny, Ron, Harry. Od razu jak weszłam do pokoju wspólnego zobaczyłam Ginny całującą się z Deanem, najwidoczniej są razem. Teraz bynajmniej nie musze się martwić że zabierze mi Harrego. A co do Harrego, zauważyłam go za nimi, gadał z Seamusem i Nevillem. Ciekawe gdzie Ron? Pewnie gdzieś z Lavender siedzi. Nie wiedziałam co mam robić, postanowiłam że usiądę tak jak zwykle, na kanapie przy kominku. Wzięłam jakąś książkę i zaczęłam czytać. Nagle zauważyłam że Harry się na mnie patrzy, najwyraźniej zauważył że siedzę sama i podszedł do mnie.

HP: O hermiona
HG: O hejka
HP: Co tam
HG: Nic, a u ciebie?
HP: A co ty się w ogóle się do mnie dzisiaj nie odzywasz?
HG: Cały dzień się uczyłam, tak się wyciągnęłam że zapomniałam o wszystkim.
HP: Martwiłem się że coś ci się stało.
HG: A ty co robiłeś?
HP: W sumie to nic ciekawego.
HG: Ej słyszałeś że Slughorn organizuje jakieś przyjęcie czy coś?
HP: Tak zaprosił mnie, ale tak średnio chce mi   się tam iść.
HG: Mnie też, podobno na święta też ma coś zrobić.
HP: Ooooo, myślałem że pójdę tam i tak średnio będę kogoś kojarzyć.
HG: Słyszałam że Ginny ma też iść
HP: O nie wiedziałem
HG: A tak w ogóle to kiedy to całe " przyjęcie " jest.
HP: Chyba jutro, nie jestem pewny.
HG: Nie ma to jak nie wiedzieć kiedy jest przyjęcie na które zostało się zaproszonym, to trzeba być Hermioną Granger.

Rozmawialiśmy tak przed kolejne 3 godziny, trochę dziwne że dalej się nie nudziliśmy i mieliśmy wspólny temat. Gdzieś około 21 rozstaliśmy się, tym razem w pokoju wspólnym. Harry mnie przytulił na porzegnanie, każdy się na nas gapił, to było trochę stresujące. Poszłam do swojego dormitorium. Umyłam się, przebrałam w piżamie i położyłam się na łóżku. Jutro jest poniedziałek, i na dodatek 1 lekcje mam o 8 rano. Nie mogłam zasnąć  bo myślałam o Harrym, myślałam nad naszą relacją, była ona bardzo BARDZO dziwna. Niby się przyjaźnimy ale nie do końca. Chyba mi się podoba, tylko nie wiem czy ja jemu się podobam. Moja głowa ma wielki mętlik, nie nadążam już, nie wiem co mam robić. Jestem dosłownie załamana... Po jakiś 40 minutach udało mi się zasnąć. Śnił mi się Harry, całowaliśmy się. To było dziwne, po tym wyskoczył Dementor. Jak tylko go zobaczyłam to odrazu się obudziłam. Przetarłem oczy, okazało się to tylko snem

Strona Harrego

Od razu jak pożegnałem się z Hermioną, poszedłem do dormitorium. Umyłem się i poszedłem spać. Śniła mi się Hermiona, całowaliśmy się. To było dziwne, po tym wyskoczył Dementor. Od razu się obudziłem

zakazana miłość / Harry i HermionaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz