Zakupy

966 38 9
                                        

Prowadziłam grupę do galerii. Wiedziałam że sprzęt którego ja nie dałam rady wziąć na pewno nam się przyda. Po drodze rozmawiałam z Teresą lecz myślami byłam przy blondynie " Szkoda że mi nie ufa. Może przytulił mnie w nocy tylko po to żeby mieć pewność że nie ucieknę" zrobiło mi się smutno ale nie miałam czasu się nad tym głębiej pochylać bo doszliśmy do wybitej szyby na ostatnim piętrze. 

- Wchodzimy ale bądźmy ostrożni - powiedziałam - To że jest dzień nie zawsze oznacza że są nieaktywni.

- Może podzielimy się na pary ja z Teresą a ty z Newtem. Tak chyba będzie bezpieczniej - Powiedział Thomas 

- Okej - powiedziałam " Chyba serio mi nie ufają ". Weszłam do środka i skierowałam się na regały gdzie można było znaleźć artykuły do pierwszej pomocy. Nie patrzyłam czy Newt poszedł za mną 

- Hej. Poczekaj - Powiedział a ja lekko podskoczyłam - Wybacz jeśli cię przestraszyłem 

- Nie no spoko - powiedziałam i skupiłam się na sprawdzeniu dat na lekach 

- Jak ramię ? - Zapytał zgarniając plastry, bandaże i inne tego typu artykułu

- Dobrze. Nawet nie boli - powiedziałam i wrzuciłam do plecaka zdatne do użycia leki 

- Yyy mogę zobaczyć ? - spytał niepewnie. Trochę mnie to zdziwiło ta nagła chęć pomocy mi

- Dobra - powiedziałam rozpinając górny guzik  sukienki i opuszczają ramię ukazując bandaż. Newt przez chwilę analizował moją skórę nad bandażem poszukując jakiegoś zaczerwienienia świadczącego o zakażeniu po czym podszedł i delikatnie rozwiną materiał. 

- Wygląda dużo lepiej. Zmienię ci bandaż i będzie okej - powiedział i szybko zmienił opatrunek.

Poszliśmy alejkę dalej gdzie znajdowały się artykuły higieniczne Wiedziałam że mi lub Teresie będą potrzebne. W strefie takie rzeczy przyjeżdżały w pudle.

- Newt? 

- Nooo? 

- Weź sprawdź czy nie zostawiliśmy czegoś w poprzedniej alejce - powiedziałam dając mu głową znak że ma odejść 

- Ale przed chwilą tam byliśmy dlaczego mam iść - nagle się rozejrzał po półkach i zarumienił -Wiesz co ? Świetny plan. Pójdę zobaczyć czy czegoś nie minęliśmy jak coś to wołaj - po tych słowach szybko odszedł. Zachichotałam. Spakowałam co musiałam po czym wyszłam z alejki i poszłam do Newta . Chłopak siedział i patrzył w swoje ręce 

- Wszystko OK?

pov. Newt 

Bawiłam się swoimi palcami analizując sytuację sprzed chwili a dokładnie ranę dziewczyny. Winston też był ranny ale jego rana wyglądała bardzo źle. Może była głębsza niż ugryzienie dziewczyny. 

- Wszystko OK?

- Tak - wstałem na dźwięk głosu dziewczyny - gdzie teraz ?

Poszliśmy do alejki z resztkami jedzenia i bez większych rozmów pakowaliśmy wszystko co było zdatne i nie za ciężkie. Następnie wybraliśmy sporą kupę ubrań

-  Patrz - pokazała bluzę - Już nie będzie mi zimno w nocy. Nie będziesz musiał mnie przytulać - powiedziała a ja spuściłem wzrok. Chciałem ją przytulać.

Gdy mieliśmy już wszystko ze sobą poszliśmy w stronę wyjście gdzie czekał na nas już Thomas z Teresą 

- Nareszcie. Co tak długo? - zapytała Teresa a Sky od razu odpowiedziała wychodząc - Nie zgadniesz co dla ciebie mam. Znalazłam je w dziale ... - Już nie słyszałem i nie chciałem słyszeć o damskich sprawach dodatkowo przerwał mi Thomas 

- Co ty taki markotny - Powiedział a ja nie miałem ochoty teraz mu się zwierzać 

- Nieważne, powiem ci później teraz chodź jeść i w drogę.

Zeszliśmy do reszty grupy licząc że czeka na nas już jakieś śniadanie. 

Po labiryncie [TMR]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz