Dziwnie jest mieć siostrę #24

51 5 0
                                    


Po przywitaniu z dziewczyną do pokoju wpadł Leo. 

- Tilly! W końcu w domu! Jak ja się za tobą stęskniłem! - podbiegł i zmierzwił jej włosy, na co dziewczyna nieznacznie się skrzywiła.

- Też tęskniłam - przytuliła go. Patrzyłam na tę scenkę z odrobiną zazdrości. Chciałabym być z nim tak blisko jak ona.

- Jak było na wyjeździe? - spytał Leo. - Wyrwałaś jakiegoś przystojniaka? - uniósł zabawnie brwi na co się zaśmiałam. Spojrzeli na mnie.

- Ładna ta nasza nowa siostra - powiedziała Matylda uśmiechając się do brata.

- I to jak - dodał Leondre.

Speszyłam się. Nigdy nie miałam rodzeństwa, a co dopiero dwójkę! Ich obecność mnie krępuje, a co dopiero takie teksty.

- Mamy tyle do obgadania - powiedziała dziewczyna. Otworzyła drzwi i gestem ręki wskazała Leo by wyszedł.

- Serio? - spytał zawiedziony chłopak. - Chciałem posłuchać o czym tam sobie będziecie plotkować. 

- Dwa dni temu zaczął mi się okres... - powiedziała Tilly, na co Leo szybkim tempem wybiegł z pokoju. - To zawsze działa - puściła mi oczko.

Chyba nie jest taka zła, wydaje się być miła. Myślę, że możemy się dogadać. 

- Opowiesz mi coś o sobie? - spytała. 

- Cóż... mam 15 lat tak samo jak Ty. Nigdy wcześniej nie byłam w Wielkiej Brytanii. Decyzja mojego taty mnie zaskoczyła, ale ostatecznie widzę, że wyszło mi to na dobre - uśmiechnęłam się. - Nie miałam zbyt wielu przyjaciół w Polsce, więc nie było mi szkoda wyjeżdżać. Leo razem z Wiktorią uważają, że mam piękny głos, jednak nie jestem pewna, czy się z nimi zgadzam - zaśmiałam się.

- Ale super! Może kiedyś coś razem zaśpiewamy? - spytała podekscytowana.

- Czemu nie.

- Wiedziałaś, że mój brat jest taki sławny? - spytała zaciekawiona.

- Jestem bambino - odpowiedziałam ze śmiechem.

- No nieźle! Musiałaś być na maksa podjarana tym, że będziesz jego przyrodnią siostrą! - krzyknęła Tilly kręcąc z niedowierzaniem głową. - Marzenia się spełniają, co?

- Oj tak - odparłam nie chcąc wchodzić w szczegóły.

Zdałam sobie sprawę z tego, że cały czas stoimy, więc zaproponowałam, byśmy usiadły na moim łóżku.

- Podoba ci się twój pokój? Pomagałam w jego wystroju - spytała.

- Jest genialny! Nigdy w życiu nie miałam tak wielkiego a zarazem pięknego pokoju - odpowiedziałam.

Dziewczyna rozejrzała się po wnętrzu. Po chwili spytała:
- Dobrze dogadujesz się z moim bratem? - nastąpiła chwilowa cisza, którą w końcu przerwałam.

- Cóż, myślę, że chyba tak... - odparłam ostrożnie. Co ja mam jej powiedzieć? Jeszcze nie wiem, czy będzie w stanie dochować tajemnicy. No ale przecież nie mogę jej wyznać, że jestem w nim zakochana, a co dopiero to, że się dwa razy całowaliśmy!

- Wiesz, on jest inny niż pokazują go niektóre media. Zazwyczaj każdy myśli, że jest po prostu zabawny i szczęśliwy, ale skrywa w sobie dużo więcej... np. wrażliwość. Już kiedyś został zraniony, stracił też najlepszego przyjaciela, więc nie jest do końca ufny.

- Tak, słyszałam o Dawidzie - przytaknęłam. Matylda spojrzała na mnie z niedowierzaniem.

- Znacie się kilka dni, a on już ci o tym opowiedział? Wow, naprawdę musi ci ufać.

- W zasadzie to za bardzo nie miał wyjścia - dziewczyna uniosła z zaciekawieniem brwi, więc opowiedziałam jej całą historię o tym, jak poznałam Dawida, o kłamstwie Leo itd.

Rozmawiałyśmy jeszcze przez jakiś czas, do momentu, aż Leo zawołał nas na obiad.

- Mam nadzieję, że w tym co zrobił nie ma w tym nutelii - szepnęła do mnie dziewczyna.

Zaśmiałyśmy się. Zeszłyśmy na dół do kuchni. Przy stole siedział już Leo, który pałaszował naleśniki z... nutellą.


???????????????????????????????

Taki krótki, luźny rozdzialik, myślę, że całkiem spoko :3

~PreciosaNina 

ZAKOŃCZONE // Warto Było | L.D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz