Ale... dlaczego? #2

154 6 0
                                    


Kolejny dzień w szkole. Znowu nuuuda... i te wredne nauczycielki! Dobra Amelia, spokojnie.
Wracam właśnie do domu i dostrzegam na podjeździe samochód mojego ojca. A co on tu robi? Powinien być w pracy. Dziwne. Nie musiałam nawet pukać, drzwi były otwarte. Weszłam z zaciekawieniem do salonu, stał tam tata, wydawał się zamyślony.

- Cześć córeczko - powiedział.
- Cześć tato, czy coś się stało? - spytałam zaniepokojona.
- Tak... znaczy nie... Słuchaj. Przeprowadzamy się.
- Słucham? Żartujesz, prawda? - spytałam zaskoczona. Po chwili namysłu dodałam - Nie no w sumie to nawet fajnie. Mój pokój jest dla mnie za mały, a Marta ostatnio chwaliła się, że jej rodzice wykopali u niej basen na podwórku...
- Nie córeczko, ty nic nie rozumiesz. Przeprowadzamy się do Wielkiej Brytanii, dokładniej Walii. Ze względu na moją pracę. Tam będę jeszcze lepiej zarabiał. A i jeszcze jedna sprawa, bo na jednym wyjeździe służbowym poznałem pewną kobietę. Widywaliśmy się gdy wyjeżdżałem i chcę się do niej wprowadzić.

Niedane mu było skończyć, bo mu przerwałam.

- Jak długo się znacie?
- Już pół roku.
- Co?! I nie powiedziałeś mi o tym?! Dlaczego dowiaduje się dopiero teraz?
- Bałem się twojej reakcji.
- I ta którą otrzymałeś teraz, Cię satysfakcjonuje?! - nie odpowiedział mi. Wpatrywał się w podłogę, jak małe dziecko, kiedy coś przeskrobie.

Stałam i myślałam o tym wszystkim. Przeprowadzka. Do Wielkiej Brytanii. To naprawdę brzmi jak niezły żart. Może mamy dziś pierwszy kwietnia?

- Jesteś rozsądną dziewczyną. Zrozumiesz to. Teraz odpocznij i zastanów się nad tym. To może być duża szansa, nawet dla Ciebie.

Szansa dla mnie? Ale na co?

□↓■↓□↓■↓□↓■↓□↓■↓□↓■↓□↓■↓□↓■↓□

Siemka bambinos! Nie martwcie się, niedługo pojawi się Leo. Do kolejnego rozdziału!

~PreciosaNiña

ZAKOŃCZONE // Warto Było | L.D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz