*Osiem miesięcy później*
Śpieszę się, wybierając ciuchy na dzisiejszą imprezę. Dziewczyny z klasy zabierają mnie na tańce z okazji moich urodzin. Kosmetyczka przedłużyła mi czas robienia makijażu, więc mam coraz mniej czasu, by się wyszykować.
Kiedy w końcu udaje mi się znaleźć odpowiedni strój zerkam na godzinę w telefonie. Mam jeszcze pół godziny do wyjścia. Zostaje uczesać włosy. Pomyślałam, że poszukam jakiś inspiracji na fajne fryzury, może zabłysnę w końcu czymś innym niż tylko rozpuszczonymi włosami. Sięgam po telefon, by odpalić youtube, a gdy to robię, oczom ukazuje mi się najnowsza piosenka Bars and Melody, dodana kilka minut temu.
Zakrywam usta dłoniom, bo wydobył się z nich jęk. To nie może być przypadek. Leondre musiał pamiętać, że dziś mam urodziny.
Nie chcę jej słuchać. Nie chcę do tego wracać. Nie chcę dowiadywać się co u niego, bo to mnie tylko rani. Przekonałam się o tym oglądając jego instastory nałogowo po moim wyjeździe.
Nie posłuchasz tego - mówię do siebie. Nie możesz.
Jednak mimo to w nią klikam. Tytuł mnie zaintrygował. Czyżby napisana została specjalnie dla mnie?
Już po chwili słyszę jego piękny głos i się rozpływam... dosłownie. Cały makijaż poszedł na marne, bo zaczynam płakać jak bóbr.
![](https://img.wattpad.com/cover/71278216-288-k596646.jpg)
CZYTASZ
ZAKOŃCZONE // Warto Było | L.D.
Fanfic- Ale.. dlaczego? Nie, to się nie dzieje naprawdę. - Spokojnie córeczko. - Jak mam być spokojna?! Rujnujesz mi życie! Krzyknęłam i wybiegłam z domu z płaczem. Właśnie wszystko mi się wali. Mam tutaj znajomych, super szkołę i wypasiony dom, a mój ta...