*Harry's pov*
Nie wierzę, że wczoraj widziałem mojego idola. NIE WIERZĘ. Wyglądał cudownie, bardzo cudownie. Z resztą jak zawsze. A jak pachniał omg, jeszcze lepiej niż wyglądał i pomimo, że jestem tylko jakimś tam zwyczajnym chłopakiem to poprosił mnie o mój numer. Myślałem, że tam zemdleję.
Właśnie rozmyślałem nad tą sytuacją, gdy mój telefon wydał dźwięk oznaczający o tym, że dostałem nową wiadomość.
Nieznany: Hej, czy to ty Harry???
Ja: Um, kto to? Znamy się?
Nieznany: H, już zapomniałeś komu dałeś wczoraj numer? To ja, Louis :D
Ja: O jezu! Przepraszam cię, mam sporo na głowie :/
*zmieniono nazwę kontaktu na Louis*
Louis: Wystarczy Louis, nie od razu Jezu (;
Ja: Ha ha bardzo śmieszne -_-
Ja: Dobra muszę kończyć, może napisze do ciebie wieczorem!
Louis: Baw się dobrze Harry x
O MÓJ BOŻE. Louis Tomlinson wysłał do mnie całusa. Louis. Tomlinson. Wysłał. Do. Mnie. Całusa. Czy to niebo? Tak, chyba tak wygląda niebo. Mam 99% pewności że to właśnie raj.
*Niall pov*
Liam od wczoraj jest dziwny, wrócił z Harrym od tych ich jutuberów czy coś i co jakiś czas się "zwiesza". Siedzi i wpatruje w jeden punkt nie zwracając na nic uwagi, chyba powinienem go o to zapytać, ale to za chwilę bo teraz podziwiam to jak jest piękny.
- Liam? - Powiedziałem dość głośno do mojego chłopaka, ale on ani drgnął - Liam?! Liaaaaaam!!
- Co jest?! - Wzdrygnął się słysząc mój krzyk, ale co miałem zrobić jak nie reagował?
- Czemu się ciągle wpatrujesz w jakieś miejsce nie zwracając na nic uwagi. To mnie wkurza, dobrze wiesz, że potrzebuję atencji przez duuuuużo czasu - Zrobiłem smutną minę.
- Wiem skarbie, wiem. - Brunet przysunął się bliżej i mnie objął po czym zaczął głaskać moje włosy. - Jest taka sprawa, ale najpierw muszę ci zadać jedno pytanie.
- Pytaj śmiało, przecież wiesz, że możesz mi mówić wszystko. - Poczułem jak mięśnie chłopaka się napinają, ale wtedy jeszcze nie wiedziałem czemu się tak denerwuje zadaniem mi głupiego pytania.
*Louis pov*
Zapytałem Zayna o to skąd wiedział, że Harry to Harry. Oczywiście powiedział, że jestem głupi i przecież musiał do niego pisać na instagramie, więc przy okazji obczaił konta i H i jego przyjaciela. Logiczne. Jestem głupi.
Mniejsza z tym, teraz mam dostęp do instagrama tego słodkiego chłopca, więc poprzeglądałem sobie jego zdjęcia i myślę, że jest cudowny, bardzo cudowny.
Pisałem z nim dzisiaj, ale niestety musiał gdzieś pójść, trudno, może uda mi się go poznać wieczorem, a teraz czas na zapierdalanie z Elką po galeriach, bo jak to powiedziała "Jako dobry chłopak powinieneś mnie wziąć na zakupy" srupy nie zakupy, pewnie będzie tam w chuj paparazzi i chodzenie z nią za rękę bo przecież musimy okazywać sobie uczucia. A jeśli zmusi mnie do pocałunku, to obiecuję, że na nią zwymiotuję.
***
Eleanor siedzi w jakimś sklepie z ciuchami, a ja czekam na kanapie, koło przymierzalni, bo przecież muszę jej powiedzieć czy mi si to podoba. Oczywiście tak jak się spodziewałem przed wejściem czakala na nas wataha paparazzi, a ja oczywiście musiałem to przetrwać.
CZYTASZ
The Biggest Fan || LARRY
FanfictionGdzie Louis jest youtuberem a Harry jego największym fanem Moje pierwsze Larry ff, mam nadzieję, że się wam spodoba. Jeszcze nie widziałam takiego fanfika więc wszelkie podobieństwa do innych są przypadkowe, miłego czytania! Początek: 27.11.2020 Ko...